Mateusz Łuszczak wybrał przepiękne miejsce na swój chrzest. Jechaliśmy ok. 100 km w górskie tereny pokryte zielonymi łąkami i pastwiskami. Co jakiś czas mijaliśmy małe czyste miasteczka, a później rozrzucone pojedyncze domy farmerów.
Wjechaliśmy na buszową drogę krętą i wąską, nasze autobusiki ledwo mieściły się na niej, ale mieliśmy doświadczonych kierowców, którzy zawieźli i przywieźli szcęśliwie na miejsce – byli to: Sławek Postek i Wiesiek Urbaniak.
Z parkingu należało dojść do miejsca chrztu ścieżką wijącą się w lesie eukaliptusów i paproci. Był przepiękny, ciepły dzień – radosny dla ludzi i nieba.
Chrzest odbył się w sadzawce pod wodospadem, z którego spadała kryształowa, zimna woda. Ceremoni chrztu św. dokonał pr Mariusz Wieczorek w asyście pr. Jana Krysty.
Chwile chrztu upiększono wspólnym śpiewem, a potem już były gratulacje i życzenia składane Mateuszowi i rodzicom.
Przed udaniem się w drogę powrotną posililiśmy się przy BBQ obsługiwanym przez niezastąpionego kucharza – Józia Kasprzaka.
Do domu wracaliśmy już o zachodzie słońca, a wijący się obok drogi szemrzący potok żegnał nas – do następnego razu!
Aby obejrzeć więcej zdjęć naciśnij tutaj....
Komentarze