Szkoła Sobotnia | Wydane 2020/08/29

Rozwijanie postawy pozyskiwania ludzi

Pisze Jan Pollok

W jaki sposób można przezwyciężyć głęboko zakorzenione negatywne postawy?

Tematem naszej lekcji w tym tygodniu było „Rozwijanie postawy pozyskiwania ludzi”. Paweł w liście do Galatów 3,28 przedstawił ideał dla ludzi, którzy podążają za Jezusem: „Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie.” Wydaje się, że nasze najbardziej oporne uprzedzenia są zakorzenione w postawach, o których Paweł wspomina w tym fragmencie. Szczególnie istotne w naszych czasach są te postawy, które są określane jako rasizm lub seksizm. Rozpoznanie negatywnych postaw to jeden problem; ale ich zmiana to coś zupełnie innego. Autor lekcji skupiał naszą uwagę na procesie przezwyciężania tych postaw.

Żyd - Grek, niewolnik - wolny, mężczyzna - kobieta. W każdej z tych par jeden element posiada dominującą rolę: Żyd ponad Poganinem, wolny nad niewolnikiem, mężczyzna nad kobietą. Czy tak być powinno? Być może niektórzy z nas mogą powiedzieć, że w tym fragmencie w ogóle nie ma mowy na temat nierówności w społeczeństwie. Paweł po prostu mówi, że wszyscy jesteśmy jedno w Chrystusie, bez względu na nasz status w społeczeństwie. Wydaje mi się jednak, że tekst z Ga 3:28 wyraźnie uczy nas, że w Chrystusie można zniwelować nierówności społeczne. Boży ideał może zostać urzeczywistniony i w Chrystusie możemy być zjednoczeni.

Konflikt między mężczyzną i kobietą faktycznie sięga czasów Edenu. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Pan Jezus popierał dominację mężczyzny nad kobietą. W grupie dwunastu uczniów nie było ani jednej kobiety! Jednak zanim postawimy wniosek końcowy warto zastanowić się w jaki sposób zachodzą jakiekolwiek zmiany wśród ludzi. Jeżeli postrzegamy Boga jako tego, który może jedynie wprowadzić zmiany, musimy się zastanowić w jaki sposób On to robi? Nasza perspektywa będzie uzależniona od tego czy jesteśmy bardziej zwolennikami teologii wolnej woli, czy teologii kalwinistycznej. W Biblii możemy znaleźć dobre argumenty na poparcie obu poglądów. Jednak w praktyce jesteśmy zwolennikami jednego lub drugiego poglądu. Osobiście jestem zwolennikiem teologii wolnej woli. Wierzę, że Pan Bóg pragnie pozyskać dla siebie ludzi a nie po prostu ogłosić ich zbawienie lub potępienie jako z góry ustalony fakt.

W dyskusji na temat Ga 3,28 musimy zauważyć, że w chwili narodzin Pana Jezusa grzech opanował wszystkie obszary wymienione w tym fragmencie: dominacja mężczyzn nad kobietami, wolnych nad niewolnikami, Żydów nad Grekami. W rzeczywistości do dziś ortodoksyjni Żydzi podkreślają, aby każdy mężczyzna dziękował Bogu za to, że nie stworzył go jako poganina, niewolnika ani kobietę!

Pan Jezus nigdy nie poruszył problemu niewolnictwa, jednak jego stosunki z kobietami i poganami pozwalają nam zauważyć podwaliny jakie położył On pod równość, która przyniosła wolność także niewolnikom, chociaż na realizację tej idei potrzeba było prawie 2000 lat.

Spójrzmy na kilka fragmentów z Ewangelii, które pokazują jakie były relacje Pana Jezusa z kobietami i poganami. W tym kontekście stosunki między Żydami i Samarytanami stanowią dla nas dobry materiał do obserwacji. Idąc do Galilei, Pan Jezus zdecydował się przejść przez Samarię. To jest ważna obserwacja, ponieważ Żydzi nie chcieli mieć nic wspólnego z Samarytanami.

W naszych studiach w tym kwartale często pojawia się historia Samarytanki z Ewangelii Jana 4. Pan Jezus pokazał w tej historii, jak powinny wyglądać relacje z kobietą, która była równocześnie cudzoziemcem. „Przybył więc do miasta samarytańskiego, …, blisko pola, które Jakub dał swemu synowi Józefowi. A była tam studnia Jakuba. Jezus więc, zmęczony podróżą, usiadł sobie przy studni; było to około szóstej godziny. Wtem przyszła niewiasta samarytańska, aby nabrać wody. Jezus rzekł do niej: Daj mi pić! Uczniowie jego bowiem poszli do miasta, by nakupić żywności. Wtedy niewiasta samarytańska rzekła do niego: Jakże Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, o wodę? (Żydzi bowiem nie obcują z Samarytanami). … W tej właśnie chwili przyszli jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z niewiastą. (Jn 45-9.27)

Pan Jezus spotkał się z nią w bardzo szczególnym miejscu dla historii judaizmu – przy studni Jakuba. Uczniowie byli zaszokowani, widząc Jezusa rozmawiającego z nią. Po tym, jak Jezus wyjawił jej historię i odesłał ją, aby przyprowadziła swojego „męża”, pobiegła z powrotem do miasta i przekazała informację: „Powiedział mi wszystko, co uczyniłam.” (Jan 4:39). Ludzie, którzy mieszkali w mieście natychmiast wyszli, aby go zobaczyć. Po wysłuchaniu Jezusa powiedzieli: „Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu; sami bowiem słyszeliśmy i wiemy, że ten jest prawdziwie Zbawicielem świata.” Na zaproszenie Samarytan Jezus pozostał w ich mieście przez całe dwa dni! To była wielka lekcja dla uczniów. Pan Jezus pokazał im na czym polega wizja równości. W Chrystusie nie ma Żyda ani poganina, mężczyzny ani kobiety. Wszyscy są jednym. Ewangeliści nie mówią nam, ile czasu potrzeba było, aby uczniowie zrezygnowali ze swoich rasistowskich przekonań. W Ewangeliach zostały opisane przykłady, w których uczniowie musieli się zmierzyć z tym problemem.

Łukasz opisuje trzy przykłady, w których pojawia się wątek Samarytan. W Łk 9 jest opisana historia, gdy Pan Jezus wraz z uczniami szedł do Jerozolimy. W czasie podróży odmówiono im wstępu do wioski samarytańskiej, ponieważ twarz Jezusa „była zwrócona ku Jerozolimie”. Z błyskiem gniewu Jakub i Jan zapytali, czy mogą sprowadzić ogień z nieba, aby spalił niegościnnych mieszkańców wioski. Pan Jezus zganił swoich uczniów. W następnym rozdziale pojawia się historia dobrego Samarytanina:

„A Jezus, nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłego. Przypadkiem szedł tą drogą jakiś kapłan i zobaczywszy go, przeszedł mimo. Podobnie i Lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, przeszedł mimo. Pewien Samarytanin zaś, podróżując tędy, podjechał do niego i ujrzawszy, ulitował się nad nim. I podszedłszy opatrzył rany jego, zalewając je oliwą i winem, po czym wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i opiekował się nim.” (Łk 10,30-34) Łukasz mówi, że kiedy Samarytanin następnego dnia musiał jechać dalej, dał karczmarzowi dwie srebrne monety, wystarczające na pokrycie kosztów czterotygodniowej opieki. Ale to nie wszystko - dał karczmarzowi czek in blanco: „Kiedy wrócę, oddam Ci wszystko, co więcej wydasz”.

Następnie Łukasz opowiada, jak Jezus uzdrowił 10 trędowatych i wysłał ich, aby spotkali się z kapłanami, którzy mieli potwierdzić ich uzdrowienie. Komentarz Łukasza jest bardzo ciekawy: „Jeden zaś z nich, widząc, że został uzdrowiony, wrócił, donośnym głosem chwaląc Boga. I padł na twarz do nóg jego, dziękując mu, a był to Samarytanin. A Jezus odezwał się i rzekł: Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? A gdzie jest dziewięciu? Czyż nikt się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?” (Łk 17,15-18)

Łukasz opowiedział historię o dobrym Samarytaninie na drodze do Jerycha, opowiedział historię o trędowatym Samarytaninie, który okazał wdzięczność. Jan dodał historię o spotkaniu Jezusa z samarytańską kobietą, która miała ewangelizacyjne nastawienie. Pan Jezus chciał w ten sposób coś pokazać!

W Ewangelii Mateusza i Marka została umieszczona jeszcze jedna historia, która skupia uwagę na problemie rasy i płci. Jest to historia kananejskiej kobiety, która w okolicach Tyru i Sydonu przyszła do Pana Jezusa z prośbą, aby uzdrowił jej córkę, która była opętana przez demona (Mk 7,24-30). Pan Jezus wykorzystał tę sytuację, aby nauczyć swoich uczniów bardziej otartej postawy wobec obcokrajowców i kobiet!

Dwa kolejne fragmenty jeszcze lepiej ilustrują w jaki sposób Pan Jezus, włączał kobiety do swojej pracy. Łk 8,1-3 i Mk 15,40-41 dają nam wgląd w to, co Jezus zrobił dla kobiet i co one zrobiły dla niego. Jezus usługiwał kobietom, a one służyły jemu i jego uczniom. Łk 8,1-3 „I stało się potem, że chodził po miastach i wioskach, zwiastując dobrą nowinę o Królestwie Bożym, a dwunastu z nim i kilka kobiet, które On uleczył od złych duchów i od chorób, Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów i Joanna, żona Chuzy, zarządcy dóbr Heroda, i Zuzanna, i wiele innych, które służyły im majętnościami swymi.” Mk 15,40-41 „Były też niewiasty, które się przypatrywały z daleka, między nimi Maria Magdalena i Maria, matka Jakuba Mniejszego, i Jozesa, i Salome, które, gdy był w Galilei, chodziły za nim i posługiwały mu, i wiele innych, które wraz z nim przyszły do Jerozolimy.”

Wreszcie, podczas Zmartwychwstania również pojawiają się kobiety. Jako pierwsze było one przy grobie. Jezus najpierw ukazał się Marii Magdalenie, która następnie poszła i powiedziała uczniom o tym co się stało.

Owoce zmiany nastawienia uczniów zaczynają się pojawiać w historiach opisanych w Dziejach. Filip poszedł do Samarii i został entuzjastycznie powitany przez Samarytan (Dz 8,4-8). Kiedy przywódcy kościoła w Jerozolimie usłyszeli o tym wydarzeniu wysłali Piotra i Jana, aby dalej wykorzystywali tę okazję. Innymi słowy, twarde stanowisko wobec Samarytan i innych cudzoziemców zaczęło stopniowo mięknąć.

Pan Jezus położyły fundament pod wielki Boży ideał: jedność w Chrystusie. My także możemy urzeczywistnić ten ideał w naszym doświadczeniu, w naszych rodzinach i naszych kościołach. Równouprawnienie, które urzeczywistni się na nowej ziemi, może zacząć się już teraz.

Mówienie prawdy w miłości. Zaproszenie do wspólnego wzrastania w miłości pobrzmiewa w poselstwie skierowanym przez apostoła Pawła do Efezjan:

Ef 4:15-16 „Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.”

Inne przekłady tego tekstu: „żyjąc prawdziwie w miłości” lub „trwając w prawdziwej miłości” (BE) lub „kierując się prawdą i miłością” (przekład dynamiczny) Problem z tłumaczeniem tego fragmentu polega na tym, że nie potrafimy przetłumaczyć rzeczownika „prawda” na język polski jako czasownik. Jednak w języku greckim można to zrobić. Dosłownie Paweł mówi: „prawdując w miłości”. Oznacza to „zachowanie prawdy” lub trzymanie się prawdy.

Sługa Pański nie może być kłótliwy. Ci, którzy służą Panu, zawsze narażeni są na pokusę, aby upominać tych, którzy nie są tak wierni, jak chcieliby tego przywódcy kościoła. Paweł udziela rady Tymoteuszowi, która jest również dobrą radą dla współczesnego pastora, który stara się zaspokoić duchowe potrzeby coraz bardziej zróżnicowanej rodziny kościelnej:

2Tm 2,24-26 „A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.”

Ellen White z całą pewnością przyłączyłaby się do rady, którą Paweł skierował do Tymoteusza: „Ci, którzy przedstawiają odwieczne zasady prawdy potrzebują świętego oleju, który spływa do serca z dwóch gałązek oliwnych. [Metafora zaczerpnięta z wizji przedstawionej w Zach 4,1-5] Będzie to widoczne w słowach, które przyniosą reformę, a nie rozdrażnienie. Prawda powinna być wypowiadana w miłości. Wtedy Pan Jezus przez Swojego Ducha ześle swoją siłę i moc. To jest Jego dzieło.” (Testimonies 6: 122-123).

Przykład z historii kościoła adwentystów: Powyższy cytat z 6 tomu Testimonies został wyjęty z obszerniejszego komentarza skierowanego do jednej z najbardziej „wojowniczych” postaci w kościele adwentystów w XIX wieku – Alonzo T. Jones’a. Był on szczególnie agresywny w „nagonce” na katolików. Warto posłuchać komentarzy Ellen White skierowanych do tego człowieka. Powyższy cytat zostanie jeszcze raz włączony do całego kontekstu komentarza.

„Wpływ twojego nauczania będzie dziesięciokrotnie większy, gdy będziesz ostrożnie używał swoich słów. Słowa, które powinny być aromatem życia dla życia mogą przez ducha, który im towarzyszy stać się aromatem śmierci dla śmierci. Pamiętaj, że jeżeli przez swojego ducha i swoje słowa zamkniesz drzwi nawet dla jednej duszy, to ta dusza skonfrontuje ciebie w czasie sądu.

Kiedy odwołujesz się do Świadectw, nie myśl, że twoim obowiązkiem jest uświadamiać innych. Cytując Świadectwa upewnij się, że nie mieszasz ich ze swoimi słowami, ponieważ to powoduje, że słuchacze nie mogą rozróżnić pomiędzy słowem Pana skierowanym do nich i twoimi słowami. Upewnij się, że nie wykorzystujesz słów Pana w sposób obraźliwy. Pragniemy widzieć reformy, a ponieważ nie widzimy tego, czego pragniemy, zły duch zbyt często jest dopuszczony, aby wrzucić do naszego kubka kroplę żółci i w ten sposób inni stają się rozgoryczeni. Z powodu naszych nierozważnych słów ich duch jest poirytowany i w ten sposób są zachęceni do buntu.

Każde kazanie, które głosisz, każdy artykuł, który piszesz może być całkowicie prawdziwy; ale jedna kropla żółci umieszczona w nim będzie trucizną dla słuchaczy i czytelników. Z powodu tej kropli trucizny ktoś odrzuci wszystkie twoje dobre i akceptowalne słowa. Inny [odbiorca] będzie karmiony trucizną, ponieważ lubi on takie surowe słowa. Pójdzie [on] za twoim przykładem i będzie mówił tak samo jak ty. W ten sposób zło jest pomnożone.

Ci, którzy przedstawiają odwieczne zasady prawdy potrzebują świętego oleju, który spływa do serca z dwóch gałązek oliwnych. Będzie to widoczne w słowach, które przyniosą reformę, a nie rozdrażnienie. Prawda powinna być wypowiadana w miłości. Wtedy Pan Jezus przez Swojego Ducha ześle swoją siłę i moc. To jest Jego dzieło.” (Testimonies 6: 122-123).

Wydaje mi się, że Ellen White zdecydowanie poparłaby główny temat lekcji z tego tygodnia – „Rozwijanie postawy pozyskiwania ludzi”.

 

DO PRZEMYŚLENIA

Na czym polega „postawa pozyskiwania ludzi”? Czy jest to pozytywne czy negatywne wyrażenie?

W jaki sposób Pan Jezus kształtował relacje z kobietami i cudzoziemcami?

Ile czasu było potrzebne, aby zniknęło rasistowskie nastawienie uczniów?

Komentarze