Kącik Pastora | Wydane 2020/08/08

Moi Drodzy Współwędrowcy,

Pisze Roman Chalupka

Moi Drodzy Współwędrowcy,

Chyba nie przesadziłem? Po pierwsze, wszyscy wędrujemy, po drugie, możemy czynić to wszyscy razem, a po trzecie wędrujemy do tego samego celu, prawda? Popatrzmy na to szczegółowo.

Nasze życie jest wędrówką. Czasami zdarza nam się nieco błądzić, ale jest to wędrówka do przyszłości, jaką obiecał nam Pan Jezus. Obietnice znane nam są bardzo dobrze, więc nie będę powtarzał — wędrujemy w kierunku wieczności, i jak odczuwamy, z coraz większą prędkością. Mamy możliwość czynić to razem, bo do tego jesteśmy powołani. Razem jest łatwiej, przyjemniej i pewniej. Nie wszyscy to czujemy, ale naprawdę razem jest lepiej. Możemy się wesprzeć, możemy sobie pomagać i się wzajemnie zachęcać, gdy siły opadają.

Najlepszą rzeczą jest to, że owo „współ-” czy „razem” nie dotyczy nas samych. Mam na myśli naszego Pana, który zagwarantował, że będzie z nami. Pozwólcie, że przypomnę Wam słowa z proroctwa Izajasza 51,12-13.15 (BT):

„Ja i tylko Ja jestem twym pocieszycielem. Kimże ty jesteś, że drżysz przed człowiekiem śmiertelnym i przed synem człowieczym, z którym się obejdą jak z trawą? Zapomniałeś o Panu, twoim Stwórcy, który rozciągnął niebiosa i położył fundamenty ziemi; (…) Lecz Ja jestem Pan, twój Bóg, który gromi morze, tak iż się burzą jego odmęty. Pan Zastępów to Jego imię”.   

Piszę te słowa dla Waszego pokrzepienia. Niektórzy z nas znają już uczucie niepewności, zastraszenia, czy nawet godziny policyjnej. Uczyliśmy się tego w Polsce w roku 1981. Teraz to nie jest to samo, ale zauważyłem, że pewna niepewność towarzyszy wielu osobom. Trochę boimy się o możliwość zachorowania i tego, co nam wolno, a czego nie. Więc głowa do góry! Pan jest z nami, a — jak napisał ap. Paweł — „Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rzymian 8,31).

W tym samym rozdziale apostoł Paweł dodaje słowa (a są to wspaniałe słowa, które upodobałem sobie już dawno): „Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez Tego, który nas umiłował” (8,37). 
A skoro czeka nas zwycięstwo, to kilka prostych rad.

— Od samego rana bądź w łączności z Panem poprzez modlitwę, z prośbą aby Cię prowadził
     i aby udzielił Ci mądrości przez Ducha Świętego.

— W modlitwie pamiętaj nie tylko o sobie, ale o swoich bliźnich. Siostra Zosia Patryarcha
     w szczególny sposób potrzebuje wsparcia. Jest w szpitalu na intensywnej terapii (ICU) i bardzo cierpi.

— Pomyśl, kogo danego dnia możesz wesprzeć. Zatelefonuj do tej osoby, powiedz jej coś
     miłego, biegnij w naszej „wędrówce” razem z innymi.

— Pamiętaj o maseczkach, myciu rąk, o wyjściach tylko w koniecznych sprawach, a może nawet
     po to, aby powiedzieć komuś, że Twoja nadzieja jest w Jezusie, o tym kim On jest dla Ciebie.

— Wykorzystaj czas na studiowanie Jego Słowa i czytanie wartościowych książek, tak bardzo
     przydatnych dla Twojego zbawienia.

— Wieczorem dziękuj Panu za kolejny zwycięski, dobry dzień.

Dobra to będzie wędrówka. Wiem, bo doświadczam tego na co dzień. Dlatego Wam tego życzę. A jeśli potrzebujecie pomocy, wsparcia w czymkolwiek, dajcie znać telefonując. Znacie mój numer. I przypomnę jeszcze jedno wspaniałe zdanie z ostatniego kazania pastora Jana Polloka. „Pomyśl, jaki byłby nasz kościół, gdyby wszyscy byli tacy jak ty”. Pocieszające, ale i przerażajace zarazem, prawda?

Niech Pan pozostanie z Wami w każdej chwili.

Pastor Roman

Komentarze