Kącik Pastora | Wydane 2020/08/01

Witajcie!

Pisze Josh Stanidk

Witajcie!

Mam nadzieję, że jesteście zdrowi, bezpieczni, pozostajecie w domach i oczywiście myjecie ręce!

Ależ mamy dziwny czas, całe nasze życie zostało pozbawione normalnego porządku. Może to być czas wyzwań i czas frustracji, wiem, że tak jest, bo sam to odczuwam. Jednak, gdy nad tym myślę i czytam, jest to zarazem czas wielkich możliwości.

Ucząc się z historii, możemy zauważyć jak dwaj wielcy myśliciele w przeszłości wykorzystali czas izolacji dla własnej korzyści.

Zarówno Izaak Newton i William Szekspir wykorzystali czas izolacji na tworzenie jednych z najlepszych swoich dzieł. Szekspir był aktorem i współtwórcą grupy teatralnej The King’s Men, gdy plaga dżumy zmusiła ludzi do zamknięcia teatrów w Londynie na początku XVII wieku. Oznaczało to, że cały biznes teatralny został sparaliżowany przez większą część 1606 roku, gdy plaga powróciła do miasta. Po znalezieniu się bez stałej pracy i z wielką ilością wolnego czasu, Szekspir zajął się pisaniem. Wtedy, jeszcze przed zakończeniem roku, powstały sztuki: Król Lear, Makbet oraz Antoniusz i Kleopatra.

Kilka dekad później, po owej izolacji Szekspira, gdy napisał niektóre z najbardziej zannych sztuk, Izaak Newton znalazł się także w konieczności uniknięcia zachorowania w Anglii. W roku 1665, gdy miał niewiele ponad 20 lat, kolejna wielka epidemia dżumy uderzyła kraj. Zajęcia na Uniwersytecie w Cambridge zostały odwołane, tak więc Newton powrócił do swego rodzinnego domu około 100 km od uczelni, aby dalej kontynuować swoje studia. Nie musiał się martwić udzielaniem odpowiedzi na e-maile profesorów, czy konferencje wideo, i bez żadnej pomocy prześcignął wszystkich. Młody matematyk dokonał swoich najlepszych odkryć podczas roku kwarantanny, pisząc referaty, które stały się wczesnym rachunkiem różniczkowym i rozwinął swoje teorie z optyki, zabawiając się graniastosłupem w swojej sypialni. Wtedy właśnie pojawiła się jego teoria grawitacji.

Obaj mężczyźni mogli pozostać w bezczynności, prowadzić swoje życie zwyczajnie, jak zawsze i czekać na powrót do normalności. Ale oni wykorzystali możliwość i robili to, do czego zostali stworzeni! Widzieli możliwości, gdy inni widzieli przeszkody. Szli do przodu i zmienili historię. Bez wątpienia, nie było łatwo, ale było warto tak działać.

A co jeśli i my wykorzystamy ten czas, aby stworzyć coś, co będzie najlepsze. Co, jeśli w tym  cichym okresie będziemy dążyć w kierunku Boga i wtedy uczynimy rzeczy zdumiewające! Co, jeśli wzrastać będziemy w naszym zrozumieniu, naszch relacjach i wiedzy. Co jeśli wyjdziemy z tego okresu lepsi, niż byliśmy na jego początku? Ostatnio dzieliłem się z Wami potrzebą znalezienia cichego miejsca w życiu. Mocno wierzę, że to w miejscach cichych Bóg przemawia do nas. Tam nas kształtuje, szturcha nas i popycha, byśmy stali się ludźmi, jakich zaplanował.

To w cichości i spokoju życia możemy usłyszeć Boga, gdy do nas mówi, a wtedy pojawią się głębokie zmiany.

Psalm 46 przypomina nam to w prosty sposób: „Uspokójcie się i wiedzcie, że Ja jestem Bogiem”.

Gdy czujemy teraz frustrację i niezadowolenie, pamiętajmy, że to nie doprowadzi nas nigdzie. Zamiast tego, dlaczego nie wykorzystać możliwości, spróbować nowych rzeczy i nowych sposobów, i zobaczyć co się stanie.

Bóg wciąż jest z nami, nadal jest zaangażowany, nadal działa, i to prawdopodobnie w sposób, jakiego nawet nie oczekiwaliśmy, ani nie wyobrażaliśmy sobie, więc Mu zaufajmy.

Mam nadzieję, że te słowa pomogły Wam. Pamiętajcie, że jeśli potrzebujecie rozmowy, jestem tutaj! Wystarczy tylko zatelefonować, albo przekazać wiadomość. Zatroszczmy się o to.

Josh

Komentarze