Szkoła Sobotnia | Wydane 2020/06/13

Biblia i Proroctwo

Pisze Jan Pollok

Czy chcielibyśmy być przyjaciółmi proroka, gdybyśmy wiedzieli, że jest on prorokiem posłanym od Boga? To jest ciekawe pytanie. Prosta odpowiedź jest oczywista: Tak. Ktoś kto ma szczególną relacje z Bogiem jest zawsze interesujący. Jednak, kiedy czytamy historie na temat proroków, możemy wahać się co do prostej odpowiedzi, ponieważ prorok mógł wypowiedzieć coś przeciwko mnie. Był kimś, kto potrząsał obecnym status quo i domagał się rozliczenia. Prorok nie był kimś kto jedynie przepowiadał przyszłość. Często, gdy mówimy o proroku i proroctwach myślimy, że biblijny prorok przepowiadał przyszłość. Prorok w Biblii najczęściej wzywał ludzi do reformacji i głębszego poświęcenia się Bogu oraz chodzenia z Bogiem. Prorocy wzywali do porzucenia grzechu zarówno społecznego jak i osobistego.

Jednak Biblia nie byłaby Biblią, gdyby nie było w niej proroctw zawierających przepowiednie. Wpływ Biblii na nasze życie bez tego wyjątkowego elementu, byłby całkowicie inny. Gdybyśmy go zredukowali lub całkowicie wyeliminowali, to otrzymalibyśmy całkowicie inną księgę, która przekazywałaby wiarę inną od tej, którą otrzymaliśmy. Dlaczego ten szczególny element jest tak ważny dla całości tej księgi? Proroctwo mówi nam, że gdzieś idziemy. Proroctwo wyróżnia i artykułuje cele jakie wyznacza Pan Bóg w każdym punkcie tej naszej podróży. Proroctwo zachęca nas do uczestniczenia w Bożych celach.

Biblia daje nam mocne poczucie linearnego przemieszczania się. Czujemy, że w naszym życiu gdzieś się przemieszczamy. To poczucie przenika całą naszą rzeczywistość i dostarcza podstawy zarówno dla nadziei jak i dla poczucia sensu. W naszej rzeczywistości opanowanej przez grzech przekonanie o ruchu jest absolutnie niezbędne. Nie potrafilibyśmy nawet sformułować ewangelicznej obietnicy bez wprowadzenia poczucia linearności czy potrzeby przemieszczania się w czasie historycznym, czy nawet zdefiniowania przyszłości i wszystkiego co się z tym łączy. „I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę” (Rdz 3,15).

Od samego początku powstawania Pisma Świętego możemy zauważyć w tekście wskaźniki, za pomocą których można mierzyć ruch i postęp, oraz różne wydarzenia w określonych ramach czasowych. Pan Bóg wiedział, że będą one niezbędne do utrzymania ewangelicznej nadziei. Historia Abrahama, niewola egipska, wyzwolenie z niewoli, niewola babilońska, wyzwolenie z niewoli po siedemdziesięciu latach przepowiedziane przez Jeremiasza i w końcu dzieło Daniela, które przedstawia siatkę czasu, która doprowadza nas aż do „czasu końca”. Te wskaźniki pomagają nam zrozumieć linearność naszej historii i dają poczucie ruchu i poczucie celu w naszej podróży oraz przekonują nas, że „teraz bliższe jest nasze zbawienie niż wtedy, gdy uwierzyliśmy” (Rz 13,11).

W tym tygodniu, zajmowaliśmy się Biblią jako księgą, która zawiera proroctwo. W jaki sposób powinniśmy interpretować proroctwo? Wydaje mi się, że autorzy naszej lekcji zajmują się proroctwem biblijnym w sposób dedukcyjny, mianowicie, wychodzą od już zdefiniowanej i ustalonej pozycji teologicznej, po to, aby bronić pewnych wniosków, zamiast przyjąć metodę indukcyjną która polega na poznawaniu stanowiska przez dogłębne studiowanie tekstu. Nie oznacza to, że wnioski wynikające z takiego studium są błędne, tylko że takie podejście z pewnością będzie mniej atrakcyjne dla młodszego pokolenia, oraz dla ludzi charakteryzujących się analitycznym sposobem myślenia. Podejście dedukcyjne bowiem bardziej przypomina propagandę niż ekscytujące studium Pisma Świętego. Niemniej jednak warto zająć się tematami, które zostały zaproponowane przez autorów naszego podręcznika. Wśród narzędzi proroczej interpretacji wymieniają oni: historycyzm, zasadę „dzień-rok”, mały róg, sąd śledczy i typologię jako proroctwo.

 

Historycyzm: Daniel 2.7.8 i 10-11 oraz Apokalipsa

Co to jest historycyzm? Jest to metoda interpretacji proroctw apokaliptycznych. Według tej metody biblijne proroctwo powinna być postrzegane jako mapa, która przedstawia jakiś okres historii. Marcin Luter oraz wielu innych reformatorów stosowało tę metodę interpretacyjną. Około 150 lat temu wielu protestantów w Stanach Zjednoczonych stosowało historycystyczną metodę do interpretacji księgi Daniela i Objawienia. Studia nad fragmentami księgi Daniela 2.7.8.10.11 doprowadziły do postawienia tezy o powstaniu i upadku starożytnych imperiów: Babilonu, Medo-Persji, Grecji, Rzymu, podziale Rzymu aż do Bożego wiecznego królestwa. Sekwencja zaczyna się od czasów biblijnego autora (Daniela lub Jana w przypadku księgi Apokalipsy) i trwa bez żadnych przerw aż do momentu, gdy Bóg ustanowi swoje królestwo na ziemi.

Metoda, którą nazywamy historycyzmem jest zakorzeniona w księdze Daniela, gdzie możemy zauważyć pewien wzorzec. W Dn 2 został przedstawiony posąg, który zobaczył w czasie snu król Nebukadnesar. Daniel zinterpretował ten sen, rozpoczynając od stwierdzenia, „Ty królu jesteś głową ze złota”. Następnie przedstawił historyczną sekwencję pięciu mocarstw. Dowiadujemy się również, że w pewnym momencie bez udziału ręki został odcięty kamień, który uderzył w stopy posągu i zmiażdżył go. Kamień ma odniesienie do przyszłego królestwa Chrystusa w czasie Jego powtórnego przyjścia. Możemy więc zobaczyć w tej księdze następstwo czasu, które rozpoczyna się od czasu proroka i przesuwa się do przodu.

To, że historycyzm pasuje do interpretacji księgi Daniela, jest dosyć oczywiste. Metoda ta staje się jednak mniej oczywista, gdy próbujemy jej używać do interpretacji proroctw poza księgą Daniela i fragmentami księgi Objawienia. Na przykład próba zastosowania metody historycystycznej do Izajasza 61, który to fragment zacytował Pan Jezus w kontekście swojego namaszczenia na Mesjasza, prowadziłaby do bardzo dziwnych wniosków.

Następnie w Dn 7 są pokazane cztery zwierzęta – bestie oraz mały róg. Możemy zobaczyć, jak zmienia się punkt zainteresowania. Uwaga przechodzi z bestii na działalność małego rogu. Jako adwentyści historycznie interpretujemy ten element proroctwa jako obraz Rzymu papieskiego, który następuje po sekwencji Babilon, Medo-Persja Grecja i Rzym, Zazwyczaj mówimy o dwóch obliczach Rzymu: Rzym pogański, Rzym papieski. Daniel opisując działalność Małego Rogu posługuje się terminologią, która nawiązuje aluzyjnie do kapłańskiej służby Chrystusa - "odjęta mu została stała codzienna ofiara i zostało zbezczeszczone miejsce jego świątyni" (8,11). Wydaje się, więc, że ta moc będzie miała nie tylko charakter polityczny, ale również duchowy.

Adwentyści wraz z innymi protestanckimi teologami (aż do połowy XX wieku!), interpretowali księgę Daniela zgodnie z reformacyjną tradycją egzegetyczną. Tradycja ta zaczęła bardzo szybko zanikać na początku XX w. szczególnie w kontekście I i II wojny światowej. Jaki jest powód negatywnego podejścia do tej metody? Po II wojnie nastąpiła ogromna zmiana w myśleniu teologicznym. Dzisiaj metoda historycystyczna jest prawie całkowicie odrzucana chociaż ma ona zwłaszcza w księdze Daniela 2.7.8.10 bardzo mocne podstawy.

Zastosowanie metody historycystycznej do księgi Objawienia stawia przed nami wyzwania. Jest kilka fragmentów w księdze Objawienia, gdzie historycyzm jest dokładny i prawdziwy. Problem pojawia się wtedy, gdy twierdzimy, że całe proroctwo apokaliptyczne w księdze Objawienia trzeba interpretować przy pomocy metody historycystycznej. Musimy pamiętać, że Księga Objawienia nie jest dokładnie taka sama jak księga Daniela. W księdze Objawienia materiał jest ułożony w cyklach siódemkowych (kościoły, pieczęcie, trąby, anioły, plagi etc.). Większość z nas nie interpretuje jednak plag opisanych w księdze Objawienia według metody historycystycznej. Dlaczego nie? Dlaczego trzeba stosować historycyzm wybiórczo?

Czy są takie miejsca w księdze Objawienia, gdzie tradycyjnie stosowany jest historycyzm chociaż tekst nie upoważnia nas do tego? Jednym z takich miejsc jest cykl siedmiu kościołów (Ap 2-3). Autor księgi Objawienia wyraźnie mówi, że poselstwa są skierowane do siedmiu zborów w Azji Mniejszej. Kiedy Paweł pisze list do wierzących "w Rzymie", czy interpretujemy adresatów jego listu symbolicznie? Biblia jest dana całemu Kościołowi, dlatego interpretujemy adresatów w Rzymie w szerszym znaczeniu. Chociaż pierwszymi czytelnikami listu byli wierzący w Rzymie, to jednak list jest skierowany do kościoła w szerszym znaczeniu.

Poselstwo do siedmiu zborów zostało skierowane do konkretnych kościołów w Azji Mniejszej. Możemy jednak powiedzieć, że to co się działo w tamtych kościołach posiada również typologiczne znaczenie dla szerszego okresu historycznego. Poselstwo skierowane do kościołów w Azji Mniejszej w I wieku ma zastosowanie również kościele późniejszym i może mieć również zastosowanie w kościele czasów końca w szczególny sposób.

Księga Objawienia jest również wyjątkowa ze względu na tematykę świątyni, która jest przedstawiona sekwencyjnie w całej księdze. Można więc powiedzieć, że tematyka świątyni funkcjonuje w sposób historycystyczny w ramach motywu Wielkiego Boju w narracji o Najwyższym Kapłaństwie Chrystusa.

Dlaczego jednak metoda historycstyczna traci zwolenników? Wydaje mi się, że problem z historycyzmem, polega na tym, że metoda ta może stać się „sucha”. To jest tak, jak gdyby czytać gazetę. Niektóre wiadomości przestają być aktualne. To dotyczy Efezu, to znaczy, że to już się wypełniło, i nie ma to zastosowania dzisiaj. Ktoś kto twierdzi, że żyje w okresie Laodycei nie musi słuchać tego co zostało napisane do pozostałych kościołów. Przyjęcie takiej postawy metodologicznej w stosunku do proroctwa jest niebezpieczne, Proroctwo, przemawia do wszystkich w każdym okresie historycznym, ale może mieć mniejsze zastosowanie w niektórych momentach. Poselstwo do każdego zboru kończy się formułą, "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów". Pojawia się tutaj liczba mnogą co oznacza, że każda osoba musi zwrócić uwagę na wszystkie poselstwa. Mogę w szerokim znaczeniu należeć do kościoła w Laodycei chociaż problem tego kościoła niekoniecznie musi przedstawiać moje osobiste doświadczenie. Być może moje osobiste doświadczenie bardziej pasuje do historii opisanej w kontekście kościoła w Efezie. Opowiadając o mocy bestii i małego rogu mogę wskazywać palcem na innych nie zauważając, że sam zachowuję się jak bestia i stoję na pozycji „antychrysta”. Metoda historycystyczna może czasami zacierać osobisty wymiar i zastosowanie biblijnego proroctwa.

Zasada „dzień=rok”

Dwa wersety ze Starego Testamentu są używane do obrony zasady „dzień-rok”: Księga Liczb 14,34 oraz Ezechiel 4,6. Argumentacja jest następująca: ponieważ istnieje zgodność między dwoma okresami wspomnianymi w tych tekstach, dlatego można je również zastosować do proroctw apokaliptycznych. Czy jest to poprawne, gdy dane teksty nie należą do tego samego gatunku? Faktycznie oba teksty (Lb 14,34 i Ez 4,6) są narracją, a nie proroctwem. Czy koncepcja „dzień=rok” ma w sobie coś więcej niż tylko te dwa wersety? Możemy na to pytanie odpowiedzieć twierdząco: Tak! W całym Starym Testamencie dni i lata są często używane zamiennie lub są ze sobą ściśle powiązane. To nie jest jakiś kod, z powodu którego te dwa wersety stanowią klucz interpretacyjny. Tak nie jest! Jest to raczej wyrażenie szerszego hebrajskiego sposobu myślenia, jak na przykład Rdz 5, 4 „I było dni Adamowych po spłodzeniu Seta osiem set lat… A tak było wszystkich dni Adamowych, których żył, dziewięć set lat i trzydzieści” (BG i BJW – starsze przekłady zazwyczaj nie tłumaczą tego idiomu i pozostawiają go w wersji oryginalnej) i kolejne wersy „I było wszystkich dni Setowych dziewięć set lat, i dwanaście lat” (w.8 BG), gdzie dni danej osoby trwały tyle lat.

Dlaczego ta zasada „dzień=rok” wciąż zachowuje znaczenie? Gdzie możemy ją zastosować? W połączeniu z symbolicznym i nieco dziwnym sposobem wyliczania czasu w proroctwach takich jak na przykład Dn 7.8.12 gdzie pojawiają się liczby takie jak 1260 dni lub 2300 wieczornych poranków, 1290 dni lub 1325 dni, wydaje się, że jest to uzasadnione, aby zastosować proroczą interpretację, która zabiera nas daleko poza dni proroka. 

Sąd śledczy (przed-adwentowy)

Koncepcja według której Pan Bóg sądzi swój lud przed powtórnym przyjściem Chrystusa i bada kto jest z Nim, a kto jest przeciwko Niemu, jest obca chrześcijanom spoza kręgów adwentystycznych a nawet niektórym Adwentystom. Koncepcja ta ma jednak mocne biblijne podstawy. Możemy zobaczyć ją w księdze Rodzaju 6, gdzie została opisana historia przed potopem, gdy Pan Bóg bada ziemię, ocenia okrucieństwo ludzi na niej żyjących i wymierza karę. Znamienny jest fakt, że Noe i jego rodzina zostali bezpiecznie zamknięci w arce, zanim nadszedł koniec. Byli „zapieczętowani” w środku, a niegodziwi ludzie pozostali na zewnątrz, zanim nadeszło zbawienie.

Innym przykładem użycia tego samego języka jest dochodzenie prowadzone przez Pana Boga w sprawie związanej z budową miasta i wieży Babel w Rdz 11. Pan Bóg przychodzi, aby zobaczyć arogancję i ludzi, którzy sprzeciwili się Jego poleceniu rozmnażania, napełniania ziemi i podporządkowywania sobie ziemi. Dlatego Bóg zdecydował wcześniej, co uczyni i w jaki sposób to zrealizuje.

Typologia

Typologią Chrystusa, Jego kościoła i wydarzeniami czasu końca, które zostały opisane w Starym Testamencie moglibyśmy się zajmować cały kwartał a może i dłużej. Na niektóre elementy tej typologii zwróciliśmy uwagę już wcześniej. W tym tygodniu zajęliśmy się dwoma elementami: motyw świątyni w księdze Wyjścia i temat kapłaństwa w Księdze Kapłańskiej w połączeniu z listem do Hebrajczyków w Nowym Testamencie. Autor listu do Hebrajczyków zwraca uwagę, w jaki sposób ziemska świątynia jest symbolem lub antytypem świątyni niebiańskiej.

 

Musimy pamiętać, że powstanie ruchu adwentystycznego związane było z proroczą interpretacją Biblii i jasnym poselstwem, że rozpoczął się Boży sąd ostateczny, że nadchodzi dzień Pana i szybko kończy się czas, w którym ludzie mogą podjąć decyzję by stanąć po stronie Chrystusa w Wielkim Boju. Bez tego wyjątkowego powołania adwentyzm nie ma racji bytu jako wyjątkowy kościół lub część chrześcijaństwa.

 

DO PRZEMYŚLENIA

Czy można powiedzieć, że teologia adwentystyczna, która wykorzystuje metodę historycystyczną w interpretacji księgi Daniela i Objawienia, pomija znaczenie tych ksiąg – zwłaszcza księgi Objawienia – dla pierwszych czytelników tej księgi? Jan wyraźnie kieruje swoje poselstwo do 7 historycznych kościołów w Azji Mniejszej!

Co dzieje się z niektórymi z tych proroctw, jeśli interpretujemy je stosując dosłowny wymiar czasu, a nie prorocze lata?

Dlaczego niektórzy adwentyści tak mocno przeciwstawiają się koncepcji sądu śledczego? Czy dzieje się tak z powodu Ewangelii, czy doktryny na temat uświęcenia?

Czy są jakieś historie w Starym Testamencie które wskazuje na Jezusa, kim był, czego dokonał, Jego służbę, śmierć, zmartwychwstanie oraz ostateczne odkupienie Jego kościoła?

Komentarze