Szkoła Sobotnia | Wydane 2020/04/11

Pochodzenie i natura Biblii

Pisze Jan Pollok

Czy Pan Bóg powiedział prorokom i apostołom, dokładnie to, co mają napisać w Biblii?

Zbadanie tematu dotyczącego pochodzenia i natury Biblii jest zadaniem niezwykle trudnym, przede wszystkim dlatego, że w Szkole Sobotniej nie dysponujemy odpowiednio dużą ilością czasu. Ponadto zrozumienie tego tematu, wymaga od nas sporej ilości wiedzy dotyczącej historii powstania Biblii. Biblia jest najbardziej wyjątkowym zbiorem literatury religijnej w historii cywilizacji. Reprezentuje połączenie dwóch wielkich światowych religii - judaizmu i chrześcijaństwa i jest kanonem tradycji judeochrześcijańskiej. Biblia ukształtowała ludzką cywilizację, jak żadne inne dzieło religijne o światowym zasięgu. Mimo, że Biblia była wiele razy niewłaściwie wykorzystywana w judeochrześcijańskiej historii, to jednak współczesne idee dotyczące wartości człowieka, jego praw oraz ludzkiej wolności są z niej wyprowadzane.

Istnieje wiele różnych przekonań i teorii dotyczących ludzkiego i boskiego pochodzenia Biblii. Chrześcijanie, którzy są zwolennikami fundamentalistycznych koncepcji (wiele wspólnot ewangelikalnych i bezwyznaniowych), utrzymują, że Pan Bóg podyktował tekst dokładnie tak, jak został napisany w oryginalnych manuskryptach hebrajskich i greckich. Jeżeli mają być one „słowem Bożym”, muszą pochodzić bezpośrednio od Niego. Po przeciwległej stronie znajdują się ci, którzy twierdzą, że teksty biblijne są wytworem ludzkiej wyobraźni i kreatywności i nie mają żadnego związku z boskim bytem. Wielu zwolenników takich teorii, w ogóle nie wierzy w boga - są ateistami lub agnostykami. Pomiędzy tymi skrajnymi poglądami można zobaczyć całe spektrum różnych poglądów chrześcijańskich, które skłaniają się w jedną lub drugą stronę. Niektórzy wierzą, że Biblia stanowi jedynie dokument opisujący spotkanie ludzkości z boskością, podczas gdy inni uważają, że Duch Boży w większym lub mniejszym stopniu kierował powstaniem tekstów, ale nie nakazywał ani nie narzucał pisarzowi słów jakimi miał się on posługiwać.

Chociaż adwentyści, jako wspólnota wiary, historycznie nie byli zwolennikami werbalnego (dosłownego) natchnienia Biblii, to jednak w naszej wspólnocie wiary znajdują się osoby, które są zwolennikami takiego poglądu. Bardzo ważne jest, aby zrozumieć, że Biblia nie spadła z nieba. Nigdy nie powinniśmy iść w tym kierunku, aby wysuwać taką tezę w stosunku Biblii. Nie oznacza to jednak, że Biblia nie jest natchniona ani nadprzyrodzona. Nasze próby, aby „uczynić” Biblię nadprzyrodzoną, lub próby odrzucania jej i wyśmiania, ponieważ nie można zrozumieć okoliczności jej powstania, wynikają z dualistycznego spojrzenia na to, naturalne i nadprzyrodzone, lub na to, co jest święte i co jest świeckie.

W dyskusji nad definicją natchnienia/inspiracji tradycyjnie czytamy dwa teksty biblijne z Nowego Testamentu:

1Pi 1,21 Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym.

Zostało tutaj opisane prorocze natchnienie: ludzie, poruszeni Duchem Świętym, wypowiadali proroctwo pochodzące od Boga. Prorok lub apostoł był pobudzony, zmotywowany lub wypełniony mocą przez Ducha Bożego. Chociaż taka interpretacja jest pomocna, wciąż jednak nie udziela odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania dotyczące tego, w jaki sposób i w jakim stopniu Duch Boży interweniuje w umyśle pisarza, wskazuje mu źródło informacji (inne teksty pisane, relacje, tradycję ustną czy naocznych świadków), dobór słów, selekcję informacji lub ostateczne redagowanie treści powstającego dokumentu.

2 Tym 3,16 „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości…”

W tekście greckim czytam, że całe Pismo jest „tchnięte Bogiem” – strona bierna została przetłumaczona w wielu współczesnych przekładach jako „natchnione”. Niestety nie jest tutaj precyzyjnie określony stopień kontroli jaką Duch posiada w procesie natchnienia.

Pytanie, które pojawia się gdy czytamy 2 Tym 3,16 jest następujące: co to jest inspiracja lub natchnienie? O jakim „Piśmie” mówi autor listów do Tymoteusza? Z pewnością to, co on uważał za „Pismo Święte”, nie jest tym, co my dzisiaj uważamy za „Pismo Święte” – łącznie z jego listami do Tymoteusza, co do których, nie spodziewał się, że staną się kiedyś „Pismem Świętym”. Wielu ludzi twierdziło, że autorem Biblii jest Bóg. Takie stwierdzenie powstaje wskutek bardzo wąskiego zrozumienia czym jest „natchnienie/inspiracja”.

Dyskusję na temat natchnienia warto rozpocząć od wypowiedzi Ellen White: „Biblia została napisana przez natchnionych ludzi, ale nie jest to Boży sposób myślenia i wyrażania się̨. Jest to ludzki sposób. Bóg nie jest przedstawiony jako pisarz. Często mówi się̨, że takie wyrażenia nie pasują̨ do Boga. Jednak Bóg nie umieścił się̨ w słowach, logice i retoryce występującej w Biblii. Pisarze Biblii byli Bożymi pisarzami, a nie jego piórem.” Manuskrypt 24, 1886 (WP t.1, 22).

Kiedy rozumiemy proces powstawania tego, co obecnie nazywamy Biblią - jej złożony gatunek literacki, jej długą i okrężną ścieżkę rozwoju, przez którą dotarła do naszych rąk w naszym własnym języku, przemawiając do nas w różnych okolicznościach, czy to jako do uczonych lub kaznodziejów, świeckich czy duchownych, cierpiących świętych lub notorycznych grzeszników, dopiero wtedy możemy zacząć rozumieć, w jakim stopniu Biblia jest cudem łaski. Ten cud można zobaczyć, gdy zauważymy w jaki sposób, przez najbardziej prosty, często nawet wadliwy proces ludzki, Pan Bóg przekazał nadzieję i naganę, uzdrowienie i wolność w świecie, w którym ludzkie ego zagrażało i zagraża ludzkiej wolności.

Treść, źródła Biblii i jej powstanie

Biblia jest zbiorem 66–84 „ksiąg”. (39 ksiąg tworzy Stary Testament według tradycji żydowskiej i protestanckiej; dodatkowo 18 ksiąg i fragmentów stanowi tzw. księgi apokryficzne lub deuterokanoniczne, które wchodzą w skład kanonu rzymskokatolickiego, oraz 27 „ksiąg” tworzy kanon Nowego Testamentu). Księgi zostały napisanych przez różnych autorów, dla różnych celów, dla różnych grup ludzi w różnych okoliczności na przestrzeni tysięcy lat. Księgi te były stopniowo selekcjonowane do kanonizacji spośród wielu innych podobnych ksiąg. Nie istnieje żaden z oryginalnych manuskryptów tzw. autograf pochodzących od autorów. To, co ostatecznie stało się utrwalonym kanonem, powstało z rękopisów wielokrotnie przepisywanych i stopniowo opracowywanych przez kilka stuleci. Głównym powodem przepisywania manuskryptów była chęć ich zachowania i przekazania następnym pokoleniom.

Chęć zachowania tekstów wynikała z najgłębszych potrzeb, pragnień, pytań i obaw wspólnoty wiary. Tę troskę można obserwować na różnych etapach powstawania tekstu od pierwotnego momentu pisania aż do momentu kanonizacji i interpretacji. W większości przypadków te święte teksty nie miały statusu Pisma Świętego w momencie swojego powstawania. W rzeczywistości ich pochodzenie, podobnie jak w przypadku dużych części Pięcioksięgu, było często ustne i z biegiem czasu było spisywane i nabierało statusu świętych tekstów. (Wj 17,14). Na przykład pisma profetyczne wyłoniły się z napomnień, aby powstrzymać falę zepsucia i niesprawiedliwości, która zalewała starożytny Izrael. Psalmy pojawiły się wskutek działalności wielu autorów i środowisk, są hymnami i liturgicznymi tekstami które wyrażały uwielbienie i dziękczynienie w starożytnym Izraelu. Autorzy zastanawiali się nad codziennym życiem Izraela i jego walkami, a także nad jego nadzieją i pewnością wyzwolenia przez Jahwe.

Z kolei Nowy Testament powstał w wyniku ponownej interpretacji mesjanistycznych oczekiwań, które obecne były zarówno w Judaizmie jak i we wczesnym kościele, a także różnych problemów i konfliktów, które pojawiły się, gdy kościół zaczął się rozwijać. Najwcześniejsze księgi Nowego Testamentu zostały napisane przez apostoła Pawła. Paweł (podobnie jak inni autorzy Nowego Testamentu) nie uważał swoich pism za Biblię, ani nie pisał ich z myślą o pisaniu Biblii. Raczej pisał listy dydaktyczne, aby rozwiązać problemy, konflikty i pytania, które pojawiły się w kościele w różnych częściach zróżnicowanego kulturowo i politycznie świata grecko-rzymskiego. Apostoł odniósł się do tych problemów na podstawie interpretacji Pism (w szczególności re-interpretacji Mesjasza), a nawet na podstawie swoich własnych opinii (1 Kor 7,12).

Cztery Ewangelie powstały później niż listy Pawła i pojawiły się powodu potrzeby zachowania tradycji o Jezusie, ponieważ święci zaczęli umierać w oczekiwaniu na powrót Mesjasza. Najstarszą Ewangelią, była ewangelia Marka, która pojawiła się prawdopodobnie około 30 lat po Jezusie. Autorzy Ewangelii badali i gromadzili fragmenty tradycji ustnej i pisanej (tzw. logia) oraz gromadzili je wokół tematycznych interpretacji wydarzeń związanych z życiem Chrystusa. Jest to wyraźnie powiedziane przez Łukasza na początku jego Ewangelii (Łk 1,1–4). Zostały one skomponowane nie tylko aby uczyć, ale także aby bronić tradycji Jezusa. Te same historie często różnią się znacznie między sobą, ponieważ ich autorzy nie starali się poprawić szczegółów, ale raczej głosili, a zatem opowiadali historie, aby wyeksponować temat, którym się zajmowali. Na przykład Marek starał się wyjaśnić, w jaki sposób Mesjasz mógł umrzeć z rąk swoich wrogów. Marek chciał podkreślić, że moc Mesjasza nie była zbudowana na instytucjonalnej strukturze czy wynikała z jego politycznej i społecznej siły, ale raczej z bezsilności (kenosis) krzyża. Łukasz próbuje przedstawić Pana Jezusa i Kościół jako kontynuację hebrajskiej tradycji prorockiej, która brała w opiekę uciśnionych, pomijanych, marginalizowanych. Z kolei Mateusz twierdził, że Jezus jest spełnieniem judaistycznej nadziei mesjańskiej. Mateusz jest tak bardzo zainteresowany tym tematem, że opowiada historię triumfalnego wejścia do Jerozolimy, co różni się bardzo od pozostałych trzech autorów Ewangelii. Czyni tak po to, aby ta historia pasowała do wyroczni Zachariasza 9,9: „Wesel się bardzo, córko syjońska! Wykrzykuj, córko jeruzalemska! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy.”

Kanonizacja

Biblia nie pojawiła się w cudowny sposób jako pojedynczy zbiór 66/84 ksiąg. Co więcej, księgi biblijne nie pojawiają się w porządku chronologicznym. Nawet pojedyncze księgi, takie jak Psalmy czy Izajasz, zawierają sekcje, które zostały napisane znacznie później niż inne. Uzasadnieniem porządku ksiąg jest najczęściej kolejność, w jakiej każda z nich została uznana jako autorytatywna. Na przykład Księga Hioba – mimo że jest ponad 400 lat starsza niż Księga Rodzaju, ale to Pięcioksiąg przez długi czas był jedynym autorytatywnym tekstem judaizmu. Księga Hioba została włączona do kanonu bardzo późno, dopiero po niewoli babilońskiej wraz z dziełem Kronikarza czy księgą proroka Zachariasza. Listy przypisywane Pawłowi istniały przed którąkolwiek z Ewangelii, ale Ewangelie były pierwszym zestawem pism, które zostały przyjęte przez wczesne chrześcijaństwo jako natchnione. List do Hebrajczyków prawdopodobnie został napisany przed kilkoma innymi księgami, w tym ewangelią Łukasza i Dziejami oraz ewangelią Jana, ale przez długi czas nikt nie chciał go uwzględniać, dopóki ktoś nie zdecydował się powiązać go z apostołem Pawłem (chociaż już od starożytności wiedziano, że Paweł go nie napisał).

Wraz z rozwojem wczesnego chrześcijaństwa zmienił się także kanon. Było wiele pism Starego Testamentu i Nowego Testamentu które „ubiegały się” o kanonizację, ale kanon zawierający 66/84 księgi stopniowo i ostatecznie „wygrał”. Wielu krytykowało proces kanonizacji, twierdząc, że był on ukierunkowany na ortodoksję i dlatego wykluczył te księgi, które nie „podporządkowały się”. Jeśli jednak poświęcimy trochę czasu na przeczytanie tekstów, które zostały wykluczone z kanonu, to zrozumiemy w jakim stopniu ich włączenie do kanonu zakłóciłoby zwiastowanie treści Biblii. W kontekście kanonizacji wydają się, że w najgorszym przypadku księgi te zakłóciłyby treść Biblii, a w najlepszym przypadku były po prostu niepotrzebne. Niemniej jednak pisma te, takie jak pisma tzw. Ojców Apostolskich (Didache, Pasterz Hermasa, Polikarp, Klemens, Ignacy Antiocheński, Papiasz), które nie weszły do kanonu, pozostają bogatym źródłem do zrozumienia wczesnego chrześcijaństwa, a nawet rzucają światło na niektóre teksty kanoniczne. Na przykład w Ewangelii Tomasza werset 114: „Szymon Piotr powiedział do nich: „Niech Maria nas opuści, bo kobiety nie są godne życia”. Jezus powiedział: „Sam uczynię z niej mężczyznę, aby i ona mogła stać się żywym duchem przypominającym was mężczyzn. Każda kobieta, która uczyni się mężczyzną, wejdzie do królestwa niebieskiego”. Ten epizod rzuca światło na problem Marii jako jednej z uczniów Jezusa i wyjaśnia, dlaczego została ona w tradycji chrześcijańskiej wyłączona z grupy uczniów, a także na ogólne konflikty płci we wczesnym chrześcijaństwie, które doprowadziły do podporządkowania kobiet, gdy kościół stał się instytucją Cesarstwa Rzymskiego .

Język

Tekst Biblii dotarł do nas dzięki drobiazgowemu zapisywaniu i skrupulatnemu przepisywaniu manuskryptów, sumiennemu przechowywaniu manuskryptów, opowiadaniu historii, twórczemu śpiewaniu pieśni i poezji, żarliwemu pisaniu listów, poszukiwaniu proroczych wyroczni, które wstrząsały duszą, oraz kontrowersyjnej kanonizacji. Biblia nie została napisana w setkach języków, tak jak to jest dzisiaj. Oryginalnym językiem Starego Testamentu był (w przeważającej mierze) klasyczny język hebrajski, a w Nowym Testamencie grecki język koine. Ci z nas, którzy zajmują się językoznawstwem, a nawet ci, którzy są wielojęzyczni, wiedzą, w jakim stopniu znaczenie słów gubi się w tłumaczeniu. Jezus i wszyscy autorzy Nowego Testamentu używali greckiego tłumaczenia hebrajskiej Biblii (Septuaginta). Z kolei osoby, które pracują zarówno z tekstem hebrajskim, jak i Septuagintą, widzą, w jakim stopniu pojawiają się znaczące różnice między Septuagintą a tekstem Biblii hebrajskiej. Wynika to z faktu, że język jest nośnikiem kultury, a znaczna część greckiego tłumaczenia (Septuaginta) tekstu hebrajskiego odzwierciedlała wpływy greckie. Ponadto osoby studiujące Biblię mogą zobaczyć z pierwszej ręki, jak niektóre z najlepszych współczesnych tłumaczeń wciąż nie oddają pełnego znaczenia danego fragmentu tekstu oryginalnego.

A jednak mimo tych wszystkich trudności zwiastowanie słowa Bożego wciąż trwa, gdy współcześni tłumacze i biblijni uczeni i kaznodzieje, seminaryjni wykładowcy, teolodzy i skromni erudyci spośród nas zmagają się aby uchwycić głęboki sens, który został zapisany przez biblijnych autorów.

Na czym więc polega natchnienie?

Wszystkie powyższe elementy wiedzy o Biblii zostały przedstawione po to, aby powiedzieć, że nie możemy patrzeć na natchnienie w wąski, nierealistyczny sposób, który niektórzy chrześcijanie próbują przedstawić. (Niektórzy nawet uważają, że tylko Biblia Gdańska, lub w języku angielskim, Biblia króla Jakuba KJV jest jedynym natchnionym tłumaczeniem.) Musimy zapamiętać, że „natchnienie” to proces, a nie akt. Warto zwrócić uwagę na dalszą część fragmentu z książki Wybrane Poselstwa: „To nie słowa Biblii są̨ natchnione, ale ludzie byli natchnieni. Natchnienie nie działa na słowa i wyrażenia, ale na samego człowieka, który pod wpływem Ducha Świętego zostaje napełniony myślami. Natomiast słowa noszą̨ piętno indywidualnego umysłu. Boski umysł nie odzwierciedla się̨ bezpośrednio w doborze słów. Boski umysł i wola zostają̨ połączone z ludzkim umysłem i wolą, w ten sposób wypowiedzi człowieka są̨ Słowem Bożym.” – (Manuskrypt 24, 1886). To jest rzeczywiście niezwykły tekst, którego nie wolno nam zapomnieć. Innymi słowy Pan Bóg posługuje się zwykłym ludzkim procesem, aby przynieść światło. Dlatego w świetle tego co powiedzieliśmy powyżej, nie tylko oryginalni autorzy są natchnieni, ale także natchnieni są skrybowie, kompilatorzy, synody kanonizacyjne, tłumacze. Tak tłumacze! Ponieważ Biblia ma swój koniec w interpretacji i zastosowaniu. W przypadku Biblii natchnienie jest długą i krętą drogą, po której Duch Boży współpracuje z ludźmi w społeczności i pomiędzy nimi od początkowego momentu do momentu dostarczenia poselstwa, gdy wspólnoty wiary oraz jednostki interpretują ją i stosują w swoim życiu, tam, gdzie stoją.

Ale czyja interpretacja jest poprawna?

Musimy wyraźnie podkreślić, że to wspólnocie wiary Biblia nabiera pełnego znaczenia, ponieważ sama Biblia wyłania się ze społeczności wiary. Właśnie w takim kontekście musimy zrozumieć 2 Pi 1,19–21: „…wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnej interpretacji”. Proroctwo, o którym mówi ten fragment, nie dotyczy jakiegoś konkretnego proroctwa dotyczącego końca świata (które pochodzi ze Starego Testamentu w tym przypadku). Autor zwraca się do wspólnoty wczesnego kościoła, która stała na krawędzi podziału i rozpadu, ponieważ wielu ludzi straciło wiarę (usprawiedliwiało niewierność fałszywymi naukami o końcu świata (zob. 3,3–4)), oczekując na koniec świata (rozdziały 2–3). Poselstwo tego listu jest wezwaniem w ogólnym sensie, do społeczności wiary, aby zachowała wiarę i nadzieję w obietnicę przyjścia Mesjasza.

Możemy powiedzieć, że główne znaczenie fragmentu z 2 Pi 3,16–17 polega na tym, że najlepiej potrafimy zinterpretować i zastosować Biblię we wspólnocie wiary. Żadna osoba ani jakakolwiek pojedyncza grupa interesu nie powinna dominować, wywierać wpływu lub zastraszać innych, aby postępowali zgodnie z ich interpretacją. To jest najbardziej niebezpieczne zagrożenie dla społeczności wiary. Wszyscy czytamy Biblię w tym kontekście w jakim się znajdujemy, bez względu na to, jaką metodę interpretacji stosujemy. (wczesny kościół czytał Biblię w takim kontekście w jakim się znajdował). Dzisiaj czytamy Biblię w takim kontekście w jakim się znajdujemy. Jeżeli słuchamy się nawzajem, możemy zobaczyć to, co widzą inni i to czego być może nie widzą. Na przykład osoba ze społeczności aborygeńskiej nie potrafi interpretować Exodusu jako wyzwolenia, ponieważ ich ziemia i ludzie zostali spustoszeni i schwytani przez siły inwazyjne. Inny przykład: osoba, która została świadomie lub nieświadomie wychowana w duchu społecznej hegemonii, kiedy czyta 1 Kor 11,3–16 zobaczy tylko werset 3 i resztę fragmentu przeczyta tylko w kontekście wersetu 3. Z kolei osoba, która znajduje się na dole społecznej struktury i która jest świadoma tragicznych skutków hegemonii społecznej, będzie zwracać uwagę na wersety 11–12 i czytać resztę tego fragmentu w tej perspektywie. Osoba ta może również zauważyć, że werset 7 jest sprzeczny z historią o stworzeniu opisaną w Księdze Rodzaju i może uwrażliwić społeczność na bardziej rygorystyczne i sumienne czytanie i interpretowanie tego fragmentu.

Tylko wtedy, gdy razem czytamy Biblię w tym miejscu, w którym stoimy, w różnych kontekstach i okolicznościach i słuchamy się nawzajem w prawdziwej miłości, możemy pielęgnować wspólnotę wiary ku wyzwoleniu nas wszystkich. Właśnie w tym momencie Biblia spełnia się jako cud Niesamowitej Łaski we wszechogarniającym procesie inspiracji. Nasze spojrzenie na Biblię musi być wyartykułowane z perspektywy wiary. Zaufanie Bożemu poselstwu i pozwolenie, aby Duch wniósł do naszego życia wiarę jest niezbędne dla duchowego życia i wzrostu. Najbardziej podstawową zasadą w interpretacji Biblii jest pokora. Kiedy czytamy Biblię musimy być chętni usłyszeć jak Pan Bóg przemawia do nas. Musimy zaprosić Go, aby wykorzystał ten dokument do przekazania nam swojej miłości, łaski i przekształcającej mocy. W ten sposób Słowo pisane i Słowo wcielone stają się dla nas realne!

DO PRZEMYŚLENIA

Skąd pochodzi Biblia? Co skłoniło pisarzy do tego, aby zapisać swoje myśli na pergaminie lub papirusie? W jaki sposób dokumenty, które napisali stały się „autorytatywne” dla żydowskich i chrześcijańskich wspólnot? Co spowodowało, że ich pisma dostały się do zbioru, który dzisiaj nazywamy Starym i Nowym Testamentem?

Jakie charakterystyczne cechy można zauważyć w księgach biblijnych napisanych przez poszczególnych autorów? Czy można zauważyć ich charakterystyczne motywy, styl, słownictwo etc.?

Czy stopień w jakim Duch Boży kontroluje pisarza ma wpływ na stopień wiarogodności Biblii? Czy czytalibyśmy, lub stosowaliśmy Biblię inaczej, gdybyśmy założyli, że jest ona werbalnie (dosłownie) natchniona, w przeciwieństwie do przekonania, że ludzki autor posiadał swobodę i niezależność w pisaniu?

Jaka jest wartość pisemnego zapisu Słowa Bożego, w odróżnieniu od tradycji ustnej?

Jak wiele cech Bożego charakteru objawia się w „słowie, które stało się ciałem”? Czego możemy dowiedzieć się o Bogu przez Chrystusa?

Komentarze