Szkoła Sobotnia | Wydane 2019/10/19

Boże powołanie

Pisze Jan Pollok

Czy Pan Bóg powołuje daną osobę z powodu jej talentów, lub czy dzieje się tak czasami, że Boże powołanie wyposaża daną osobę do wykonania zadania powierzonego jej przez Boga?

Autor lekcji w tym tygodniu zachęcał nas do zastanowienia się nad tym, co to znaczy być powołanym przez Boga na przykładzie Ezdrasza i Nehemiasza. Zarówno ze Starego jak i Nowego Testamentu jasno wynika, że Pan Bóg powołuje ludzi. Posiadamy wiele przykładów: Mojżesz, Aaron, Samuel, Eliasz, Amos oraz inni prorocy, uczniowie Jezusa, to zaledwie kilka przykładów. Powoływanie ludzi przez Pana Boga trwało przez całą historię ludzkości i trwa do dziś. W tym tygodniu mieliśmy szansę, aby szerzej zastanowić się nad tym problemem.

Zazwyczaj, gdy słyszymy lub myślimy o ludziach powołanych przez Boga, to rozpatrujemy takie powołanie w bardzo wąskim wymiarze. Innymi słowy, najczęściej nie badamy, co takie powołanie oznacza ani jak działa. Pozostawiamy to pojęcie w sferze tajemnicy i nie badamy, co oznacza bycie powołanym przez Boga.

Staranne przemyślenie różnych powołań jakie zostały przedstawione w Biblii pokazuje nam, że Pan Bóg powołuje ludzi na cztery różne sposoby.

Pierwszy typ powołania jest powołaniem do zbawienia. To powołanie jest realizowane przez Ducha Świętego i jest skierowane do każdego człowieka, który kiedykolwiek żył. To powołanie można porównać do fal radiowych wysyłanych z nadajnika. Fale radiowe są wszędzie, ale są odbierane tylko przez osobę, która włączy radio. To powołanie „rozchodzi się” z inicjatywy Pana Boga i dociera do każdego człowieka. To powołanie posiada kilka ważnych konsekwencji. Po pierwsze, Duch Święty jest podstawowym sprawcą zbawienia. Ci, którzy pracują na rzecz ewangelii, nigdy nie zajmują pierwszego miejsca w dziele głoszenia ewangelii, ponieważ nie ma nikogo, komu mogliby opowiedzieć ewangelię komu wcześniej Duch Święty już nie „opowiedział”. Po drugie, każdy, kto kieruje do innych ludzi ewangelizacyjne wezwanie, nie robi nic innego jak tylko próbuje zachęcić ludzi do słuchania Bożego powołania do zbawienia. Ponieważ powołanie jest wszechobecne na świecie, kaznodzieja może zaapelować do wszystkich w dowolnym miejscu, mając pewność, że będą tam ludzie, którzy odpowiedzą na to wezwanie. Po trzecie, istnienie tego powołania oznacza, że żaden człowiek nie będzie mógł powiedzieć, że nigdy nie miał okazji zbliżyć się do Boga. Na sądzie ostatecznym wszyscy rozpoznają, że mieli okazję słyszeć wezwanie do zbawienia.

Drugi typ powołania przez Boga możemy nazwać wezwaniem do służby. Zaraz po odpowiedzeniu na powołaniu do zbawienia, osoba wierząca pragnie uczynić coś dla Bożego Królestwa. Pojawia się w niej przekonanie, że skoro Pan Jezus ją zbawił, to powinna przyczynić się do rozwoju Jego Królestwa, nawet jeśli jest to nic innego jak tylko złożenie krótkiego świadectwa. To drugie powołanie Boga może być frustrujące, ponieważ dzieje się ono w bardzo niewyraźny sposób - wewnętrzny głos mówi, „Powinieneś zrobić coś dla Królestwa”. „Dobrze, jestem chętny. Co mam zrobić?” – wewnętrzny głos mówi: „Zrób coś.” Najczęściej rozmowa w tym momencie się kończy. Ludzie muszą znaleźć sposób, aby spełnić to powołanie albo przez strategię „trafienie lub nietrafienie”, albo patrząc na niektóre potrzeby, które mogą zaspokoić, lub oceniając swoje umiejętności i talenty.

Trzeci typ powołania przez Boga to powołanie do wykonania określonego zadania. W tym przypadku powołanie pojawia się z bardzo jasnym zrozumieniem tego, co dana osoba powinna zrobić - zostać nauczycielem, lekarzem, pielęgniarką, pastorem, ewangelistą, rzemieślnikiem. Czasami trudno jest odpowiedzieć na takie powołanie, ponieważ wymaga ono – poświęcenia?; być może zmiany kierunku życia? W takim przypadku najczęściej nie ma walki o jasność celu. Osoba powołana do określonego zadania wie w jakiś sposób oraz do czego została powołana. Tutaj Opatrzność często odgrywa ważną rolę, „zamykając lub otwierając drzwi”. Kiedy powołana osoba jest gotowa do podjęcia pracy, musi zostać określone miejsce, w którym będzie mogła wypełnić swoje zadanie. To zazwyczaj wymaga obserwacji i działania ze strony innych ludzi zwłaszcza ludzi, którzy zatrudniają. Ktoś musi zauważyć dowody powołania danej osoby, a następnie dać jej miejsce do pracy. Bardzo ciekawe jest zobaczyć splot okoliczności, które umożliwiają, aby tak się stało. Jak to zwykle bywa, Boże prowadzenie jest często wyraźniejsze z perspektywy czasu niż z perspektywy przyszłości.

Ostatni typ powołania jest nieco bardziej „zamglony” niż poprzednie typy. Jest to powołanie do zbudowania relacji. To nie jest wezwanie do romansu lub małżeństwa, ale wezwanie do nawiązania relacji z inną osobą, która może doprowadzić do jej zbawienia. Relacje te nie należą do tych, które mają jakąś ukrytą agendę. Nie posiadają kuszącej oferty z przynętą, w której znajduje się haczyk. Są to przyjaźnie, które w końcu okazują się być środkiem do przekazania wiadomości o ewangelii potrzebnej do życia kogoś, kto inaczej nie byłby otwarty na jej przyjęcie. Niektóre z tych przyjaźni są krótkotrwałe, podczas gdy inne mogą być doświadczeniami na całe życie.

Prawie zawsze jest tak, że nasze poczucie Bożego powołania rodzi się z narastającego przekonania, które albo zaczyna się często jako coś, co wydaje się nonsensem - „Ja mam zostać kaznodzieją? To jest przecież śmieszne!”; albo pojawia się jako bardzo wyraźne przekonanie, na które trzeba się zdecydować „Może wydawać się to szalone, ale ja muszę odpowiedzieć na to powołanie i przygotować się do studiowania teologii.” Wszyscy wiemy, że odpowiedź na Boże powołanie, jakiekolwiek by ono nie było, przynosi wielką satysfakcję i radość w życiu. Życie w poczuciu, że jesteśmy tam, gdzie Bóg chce, abyśmy byli i robili to, o co On nas prosi, jest czymś, czego satysfakcję i zadowolenie trudno opisać.

 

DO PRZEMYŚLENIA

 

Kontrastujące role dla Ezdrasza i Nehemiasza. Zarówno w ogólnym zarysie, jak i w szczegółach, dzieło, do którego Pan Bóg powołał Ezdrasza i Nehemiasza, różniło się zdecydowanie: Ezdrasz był pobożnym naukowcem, który w danym momencie historii swojego życia wykorzystał wyniki starannego studiowania Bożego Słowa. W przeciwieństwie do niego, Nehemiasz był człowiekiem czynu. Nie ma biblijnej wzmianki o tym, że pochylał się nad Zwojami, szukając mądrości, wiedzy i wskazówek dotyczących budowy muru.

Czy można powiedzieć, że Pan Bóg „wstępnie przygotował” zarówno Ezdrasza, jak i Nehemiasza przez ich geny i chromosomy do wykonania pracy, do której ich powołał? Czy jest to możliwe, że Pan Bóg nagle obdarował ich niezbędnymi zdolnościami, zupełnie niezależnie od ich naturalnych talentów, które posiadali?

Przykłady powołań w Biblii. Czy którykolwiek z poniższych przykładów może potwierdzić tezę, że w „awaryjnych” sytuacjach, Pan Bóg może powołać ludzi do wykonania zadań, do których nie są oni w naturalny sposób przygotowani dzięki swoim zdolnościom i talentom?

Mojżesz: Kiedy Mojżesz zabił Egipcjanina – to wydarzenie wymusiło jego ucieczkę z Egiptu, wydaje się, że był bardzo pewny siebie, uparty, a nawet arogancki. Dlatego Pan Bóg wysłał go, aby przez czterdzieści lat pasł stado owiec. Takie „powołanie” z pewnością mogło go skutecznie zniechęcić do jakiejkolwiek publicznej służby przed faraonem. W Księdze Wyjścia 3-4 znajduje się długa lista „wymówek”, które przedstawił Mojżesz, próbując uniknąć „powołania”. W jaki sposób łączy się historia Mojżesza z ingerencją Pana Boga w dziedzinę genetyki oraz przygotowaniem do boskiego powołania?

Amos W Am 7,14-15 Amos bronił się przed atakami Amazjasza, kapłana z Betel, oświadczając, że nie był on prorokiem ani z urodzenia, ani z przygotowania. Amos był po prostu pasterzem i „hodowcą sykomor (fig)”, którego Pan Bóg powołał, aby reprezentował go przed ludem Izraela. Czy jest to przykład powołania, które dokonuje się bez odwoływania się do „naturalnych” talentów danej osoby?

Uczniowie Jezusa. Bardzo ciekawa ocena zdumiewających „talentów” Piotra i Jana została zapisana w Dziejach 4,13. Kiedy Piotr i Jan zostali aresztowani przez władze żydowskie z powodu skuteczności swojej służby, autor Dziejów odnotował reakcję władz w następujący sposób: „A widząc odwagę Piotra i Jana i wiedząc, że to ludzie nieuczeni i prości, dziwili się; poznali ich też, że byli z Jezusem;”. Co mówi nam ta narracja na temat naturalnych i nadzwyczajnych darów, które posiadają ludzie powołani przez Boga?

W podręczniku do Szkoły Sobotniej znajduje się interesujący komentarz odnoszący się do pasji jaką posiadał zarówno Ezdrasz jak i Nehemiasz, pasji, która spowodowała, że obaj jako wolontariusze podjęli się wykonania całkiem innych zadań w Bożym dziele: „Czasami pojawia się w naszym umyśle idea, że jeżeli coś się nam podoba to nie może to pochodzić od Boga, ponieważ Bóg daje nam tylko trudne zadania, których możemy nie chcieć wykonywać. Jeżeli jednak chodzimy z Bogiem, to pragnienia, aby zrobić coś, co kochamy, często pochodzą od Boga. Pan Bóg chce, abyśmy wykonywali z pasją wszystko co robimy dla Niego.”

Przeznaczony do zbawienia (lub zniszczenia)? a może do szczególnej służby dla Boga? Lub do bycia przekształconym? Rz 8,29 rzuca bardzo ciekawe światło na problem Bożego powołania. Pod ogólnym hasłem „przeznaczenie” pojawiają się słowa Pawła: „bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego…”. Czy jest możliwe, aby najważniejszym zastosowaniem słowa „powołanie” dla ludu Bożego było powołanie do „przekształcenia” tzn. dopasowania do obrazu Jego Syna?

Wolną wola. Jeśli ludzie rzeczywiście mają wolną wolę, to jak Pan Bóg może dokładnie przewidzieć przyszłość czegokolwiek? Być może nasze adwentystyczne zrozumienie „warunkowości” jest ważniejsze niż sobie to wcześniej uświadamialiśmy?

 

 

 

 

 

 

Przygotował Janek Pollok

Komentarze