Szkoła Sobotnia | Wydane 2019/07/06

Pan Bóg stworzył ...

Pisze Jan Pollok

Wyobraźmy sobie, że spoglądamy na nasz świat bez żadnego odniesienia do Biblii. Gdzie umieścilibyśmy go na skali rozciągającej się od dobra do zła?

Odpowiedź na to pytanie zależy to od tego, w jaki sposób patrzymy na świat. Jeżeli spoglądamy na świat w taki sposób, że widzimy piękne rzeczy, to podkreślamy piękno i dobro. Jeżeli natomiast patrzymy na tę drugą stronę, to niestety możemy pogrążyć się depresji. Bardzo dużo zależy od tego, na czym koncentrujemy naszą uwagę. Na przykład, gdy spoglądamy na starożytny Egipt to możemy go scharakteryzować, jako miejsce, w którym można było ufać przyrodzie. Nil wylewał co roku, w czasie który można było przewidzieć i to dawało gwarancję dobrych zbiorów. Ludzie, którzy żyli w takim środowisku, mogli dobrze zarobić. Egipt nazywany był w starożytności śpichlerzem Imperium rzymskiego. Natomiast, jeżeli ktoś żył w czasie wielkiej suszy lub w czasie trzęsienia ziemi, albo w czasie innych katastrof na wielką skalę, które powodowały, że nie można było zdobyć pożywienia i nie można było zaspokoić podstawowych potrzeb życia to prawdopodobne osoba taka nie mogła dostrzec wiele dobra w otaczającym ją świecie.

W naszym współczesnym świecie, dzięki zaawansowanej komunikacji możemy przemieścić się z obszarów dotkniętych suszą i przenieść się do dobrze nawodnionych obszarów. Niektórzy ludzie mogą wybrać dzisiaj czy chcą się koncentrować na pięknie, lub na tym, co nie jest piękne. Niestety nie jest to prawdopodobnie punkt widzenia wszystkich ludzi. 

W tym kwartale będziemy skupiali naszą uwagę na Bożej trosce o ludzi, którzy są w potrzebie, a co za tym idzie, również na naszej trosce o współbliźnich, którzy są w potrzebie. Co ciekawe, nasze studia rozpoczynamy od refleksji nad idealnym światem, gdzie wszystko było ocenione przez Boga, jako dobre. Faktycznie, pod koniec szóstego dnia stworzenia Pan Bóg zbadał wszystko, co stworzył i oświadczył, że było to „bardzo dobre” (1:31).

W naszym studium spróbujemy spojrzeć na pierwsze trzy rozdziały Biblii i zastanowimy się, czy jest w nich coś, co mogłoby mieć w sobie potencjał bycia złym. Rozpoczniemy od Rz 1. Pomyślmy na przykład o ciemności lub wodzie. Zarówno jedno jak i drugi może być przerażające. Co księga Rdz 1 robi z tymi potencjalnymi zagrożeniami? Pan Bóg stworzył światło z ciemności. Ciemność jest częścią wszechświata. Ciemność została nazwana nocą w czasie pierwszego dnia stworzenia. Wydaje się jak gdyby Pan Bóg potrafił wykorzystać te elementy, które my uważamy, że zawierają potencjał zła lub są przerażające i uczynił z nich to, co jest częścią tego świata. 

Woda w Biblii zawsze zawierała w sobie potencjał zniszczenia. Był i jest to żywioł, którego musimy się obawiać a równocześnie w tym samym czasie, woda jest symbolem życia. Umożliwia pełnią życia w najszerszym jego wymiarze. Woda wydaje się być największą możliwością dobra, które może stać się złem lub zniszczeniem.

Spójrzmy teraz na księgę Rdz 1 z punktu widzenia „wigoru i energii”. Co takiego zostało przedstawione w tym rozdziale, co może być bardzo ekscytujące?

W tym rozdziale możemy zobaczyć różnego rodzaju owoce, drzewa, różne nasiona, które zostały stworzone i które zawierają w sobie życie. W tym rozdziale zostało zapisane słynne powiedzenie „Rozradzajcie się i rozmnażajcie!” Również w tym rozdziale Pan Bóg powiedział, „Uczyńmy człowieka na nasz obraz” (1,26). Czy to stwierdzenie jest dobre, złe lub neutralne? Czy w tych wypowiedziach możemy zobaczyć coś, co pokazuje nam Boga? Czy mamy w tym rozdziale pokazany jakiś osobowy dotyk? Ciekawe, że w rozdziale 1 Pan Bóg tylko przemawia. Nie jest On bezpośrednio zaangażowany w czynienie, w działalność manualną. Taką działalność możemy zobaczyć dopiero w rozdziale 2, gdzie Pan Bóg jest przedstawiony, gdy dotyka, buduje, zestawia coś razem. Czujemy jak gdyby Pan Bóg czynił to własnymi rękami. Następnie przekazuje on człowiekowi „dech życia”, który jest tchnięty w nozdrza człowieka. Wskutek tego człowiek staje się istotą żywą. W Rdz 2 możemy zobaczyć osobową stronę Pana Boga. Podobnie jest w Rdz 3, gdzie pojawia się zło.

W Rdz 1 możemy uchwycić początek wezwania nas do naśladowania Bożej twórczości. Pan Bóg jest chętny pozwolić nam abyśmy zaryzykowali. Pozwala nam mówić. Możemy wykonywać rzeczy, nie wiedząc dokładnie, co z tego wyniknie. Wydaje mi się, że jest to bardzo znamienne. Zostaliśmy stworzeni na obraz Boży z możliwością tworzenia. Pan Bóg powiedział do pierwszych ludzi, „Opiekujcie się ziemią! Rozmnażajcie się i napełniajcie ziemię” etc. Wszystko to jest przykryte parasolem, bycia stworzonym na obraz podejmującego ryzyko Boga, który jest chętny, aby rozpocząć tę podróż i który mówi, w momencie, gdy na scenie pojawiają się ludzie, że to wszystko jest bardzo dobre.

W tym opisie piękne jest również to, że kiedy Pan Bóg tworzy człowieka, w tym samym czasie przekazuje mu dary. „Wszystko to, co ciebie otacza jest dla ciebie! Tutaj jest pokarm dla ciebie!” Księga Rodzaju 1 pokazuje, że życie nie tylko jest stworzone przez Boga, ale jest również przez niego podtrzymywane.

Nawet na potencjalnych wrogów człowieka Pan Bóg nałożył ograniczenia. Woda mogła być tylko do pewnego miejsca i nie dalej. Również precyzyjnie został wyznaczony dzień i noc.

Spójrzmy teraz na rozdział 2. Czy w tym rozdziale mamy jakieś niepokojące określenia? Właśnie tutaj został przedstawiony obraz Boga, które pracuje - formułuje człowieka z prochu ziemi. Czy znajdują się tutaj jakieś potencjalnie niepokojące wyrażenia?

W Rdz 1 wszystko wygląda bardzo ekscytująco. Potencjalni wrogowie są pod kontrolą. Co dzieje się w Rdz 2? Czy wszystko jest radosne, pokojowe i kolorowe? Rozdział 2 jest po prostu piękny. Możemy jednak powiedzieć, że Adam miał poczucie samotności. Czy było to zagrożenie? Możemy zobaczyć, że potem bycie razem stało się zagrożeniem w doświadczeniu człowieka. Być człowiekiem oznacza wiedzieć, co to znaczy samotność.

Wydaje się, że po koniec drugiego rozdziału ten deficyt został zaspokojony. Być może. Wydaje mi się, że narracja drugiego rozdziału jest jak gdyby wczesnym uznaniem, że nawet wtedy, gdy mamy towarzysza możemy czuć się samotnie. Nawet wtedy, gdy wykonujesz dobrą robotę i służysz ziemi, może pojawić się moment, w którym pojawiają się pytania, a nawet pustka, ale to nie jest koniec historii.

W Rdz 2 pojawia się drzewo, oraz zakaz: „Nie dotykaj.” Jest to pierwsze przykazanie, które dał Pan Bóg. Mimo że to przykazanie jest częścią narracji to jednak przekaz jest czytelny. W dniu, kiedy zjesz z tego drzewa z pewnością umrzesz. Pojawia się tutaj perspektywa śmierci - w samym środku doskonałego ogrodu Eden. Co się będzie tutaj działo?

Na zakończenie rozdziału 2 jest mowa, że Adam i Ewa byli nadzy, lecz nie wstydzili się. Ponieważ znamy pozostałą część historii to wiemy, że wstyd pojawi się w ich doświadczeniu, jednak w tym momencie byli nadzy i nie wstydzili się.

Spójrzmy teraz do Rdz 3. Spróbujmy zrobić krótką charakterystykę głównych postaci, które pojawiają się w tym rozdziale: wąż, mężczyzna, kobieta, Bóg. Co wiemy na temat węża na podstawie Rdz 3? Czy jest dobry, zły, obojętny? W tekście oryginalnym pojawia się tutaj gra słów. Dowiadujemy się, że wąż był chytrzejszy. Można powiedzieć, że jest on bytem ironii. Ciekawe, że jest to to samo słowo, co „nagi”, które pojawia się na końcu Rdz 2. Właśnie tam pojawia się już ten sens. Zaczynamy się zastanawiać, o co tu chodzi? Co oni tam robią? Czy są nadzy? Czy to czyni ich bardziej podstępnymi? Lub czy należy użyć to wyrażenie idiomatycznie? Zaczynamy szukać różnych możliwości. W Rdz 3,6 człowiek stara się być sprytny, ale odkrywa, że jest nagi (3,7.10).

Z chrześcijańskiej perspektywy, ciekawe jest to, że wąż nie jest identyfikowany z Szatanem, aż dopiero w ostatniej księdze Biblii w Apokalipsie. W księdze Rodzaju 3, waż jest przedstawiony, jako „…chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg.” Pan Bóg stworzył węża. Kiedy czytamy ten rozdział mamy poczucie, że nie wszystko jest tutaj w porządku, ponieważ wąż podważa słowa, które wypowiedział Pan Bóg. Wąż atakuje wypowiedź Pan Boga, że wszystko było bardzo dobre. Wąż stara się zaszczepić wątpliwość w Boże dobre intencje, które są poza tym, o czym człowiek myśli, że jest dobre. Według węża, Pan Bóg faktycznie posiada pragnienie, aby powstrzymać coś, co jest dobre.

Słowo „chytrzejszy” zdaje się sugerować mądrość, podstęp, przebiegłość. Nie jestem pewny czy w taki sposób należy interpretować działalność węża. Wydaje mi się, że wąż sprzeciwia się bezpośrednio słowom Boga. Jego rozumowanie jest bardzo otwarte. On nie skrada się podstępnie. Wąż mówi, „Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?” a następnie dodaje, „Na pewno nie umrzecie, …” To jest otwarcie i bezpośrednio sprzeczne z tym, co wcześniej powiedział Pan Bóg.

W jaki sposób moglibyśmy scharakteryzować kobietę i mężczyznę, zanim zapoznamy się z tym, co jest napisane w Rdz 3? Ciekawy jest fakt, że kobieta posiada głos w Rdz 3 natomiast w Rdz 2 kobieta w ogóle nie zabiera głosu. Muszę przyznać, że ten fragment zawsze mnie fascynuje. Z jednej strony jest on zabawny być może z powodu wzajemnego obwiniania się: kobieta, którą ty mi dałeś … ; wąż którego ty stworzyłeś … i narracja ciągnie się dalej bardzo dobrze oddając ludzkie doświadczenie. Równocześnie historia ta wprowadza smutek i łamie serce z tego powodu, że kiedy człowiek zaczyna obwiniać innych w tym momencie doświadcza odłączenia, które natychmiast boleśnie odczuł, co zostało pokazane w tym rozdziale.

Co można powiedzieć na temat Boga w tej scenie? Kiedy Pan Bóg pojawia się po tym jak człowiek zgrzeszył, czy jest rozgniewany? Jaki obraz Boga możemy tutaj zobaczyć? Widzimy Boga, który spaceruje w ogrodzie Eden. Ta scena wprowadza tutaj poczucie powagi sytuacji. Nie jest to coś w rodzaju łatwego spacerku pod wieczór. Ciekawe, że Pan Bóg nie jest tutaj rozgniewany. Warto zwrócić uwagę, że historia przedstawiona w Rdz 3 przygotowuje scenę do przedstawienia dramatu Wielkiego Boju pomiędzy dobrem i złem. To jest właśnie scena, na której koncentruje naszą uwagę autor podręcznika do Szkoły Sobotniej w tym kwartale, - „Jeden z tych najmniejszych” To właśnie na tej scenie, gdzie równocześnie pojawia się zarówno dobro jak i zło będziemy spoglądać na sytuację ludzi „poszkodowanych”.

DO PRZEMYŚLENIA

Jakie cechy wspomniane w Rdz 1, w świecie, który został doskonale stworzony, zawierają w sobie potencjał bycia złem? - Woda i ciemność! Czy jest coś jeszcze w tym doskonałym świecie, co posiada złowieszczy potencjał?

Jakie wyrażenia wskazują na pewnego rodzaju „energię i wigor” w nowo stworzonym świecie?

„Rozradzajcie się i rozmnażajcie się” (1,22) oraz,

„Uczyńmy człowieka na nasz obraz” (1,26).

Czy jest coś niepokojącego w księdze Rodzaju 2?

Co można powiedzieć na temat obecności i położenia drzewa?

„Nadzy, lecz nie wstydzili się”?

Jak można scharakteryzować główne postacie w księdze Rodzaju 3?

wąż,

kobieta,

mężczyzna,

Bóg

Komentarze