Szkoła Sobotnia | Wydane 2019/06/30

Nawrócenie serc w czasie końca

Pisze Jan Pollok

Tytuł lekcji w tym tygodniu łączy się z dobrze znanym fragmentem z księgi Ml 3,23-24 Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana i zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdę, nie obłożył ziemi klątwą. Przed wielkim i strasznym dniem Pana pojawi się proroczy głos, który w tym tekście został nazwany Eliaszem - który skupi się na zwróceniu serc ojców ku dzieciom i serc dzieci ku Bogu. Co mogłoby zwrócić serca ludzi do siebie nawzajem oraz do Pana Boga? Możemy wskazać w Biblii kilka przykładów, które mogą nam pomóc odpowiedzieć na to pytanie.

Pierwsza historia jest opisana w 1Krl 18,20-45. Jest to słynna historia na temat Eliasza na górze Karmel. Był to okres wielkiego bałwochwalstwa w państwie Izraela. Król izraelski Achab poślubił sydońską królewnę Izebel, która sprowadziła ze sobą obcą religię i wprowadziła ją do społeczeństwa Izraelitów. Rytuały sprowadzone z Sydonu miały charakter seksualny i łączyły się z kultem płodności. Taka religia była atrakcyjna dla Izraelitów i spowodowała, że odeszli oni od wąskiej ścieżki kroczenia za Bogiem Jahwe.

Nadszedł jednak dzień, w którym z inicjatywy Pana Boga został zorganizowany pewnego rodzaju konkurs pomiędzy prorokiem Boga Jahwe i kapłanami boga Baala. Miało to być wydarzenie, którego celem było ustalenie prawdziwego nabożeństwa. Problem oddawania chwały Bogu został wyraźnie przedstawiany ludowi w taki sposób, że musiał on podjąć decyzję. Na miejsce konfrontacji został wybrany szczyt góry Karmel, gdzie odbył się wielki pokaz mocy. Eliasz był prowokatorem. Kapłani Baala, tańczyli, krzyczeli i próbowali sprawdzić ogień z nieba od boga, który nota bene był bogiem burzy, ognia i piorunów. Niestety ich wysiłki podejmowane przez cały dzień były daremne i niczego nie udowodniły. Eliasz bardzo starannie wytknął im ten fakt. Tuż przed zakończeniem dnia, Eliasz zbudował ołtarz dla Boga Jahwe i w czasie modlitwy ogień zstąpił z nieba i pochłonął nie tylko ofiarę, ale także kamienny ołtarz oraz wodę, która znajdowała się w fosie otaczającej ołtarz. Po tym wydarzeniu nastąpił wielki zwrot w stronę Boga Jahwe, co z kolei rozgniewało królową Izebel.

Druga historia jest związana z postacią Jana Chrzciciela. Przez 400 lat panowała prorocza cisza. Bardzo podoba mi się historia opisana w Łk 3, gdzie Łukasz odwołuje się do wielkich postaci historycznych w tamtym czasie począwszy począwszy od cesarza Tyberiusz a na arcykapłanach Annaszu i Kaifaszu skończywszy. Gdy czytamy tę historię to wydaje się jak gdyby Łukasz umieści te imiona, od których uzależniona była przyszłość, po to, aby pokazać, że Pan Bóg zamierzał coś uczynić z tymi ludźmi i z wielkimi strukturami, które oni utworzyli. Nagle pojawia się ten szokujący werset: „doszło Słowo Boże Jana, syna Zachariasza, na pustyni.” W tej olbrzymiej strukturze, która zarządzała całym społeczeństwem, które stało się obecnie społeczeństwem bałwochwalczym, Pan Bóg wybiera, prostego nieustraszonego człowieka, który przychodzi z pustyni z kategoryczną informacją. „Słuchajcie ludzie, nadchodzi nowa era, w której Pan Bóg zamierza przyłożyć topór do korzeni waszego religijnego drzewa, aby je powalić!” Przesłanie Jana było szokujące do tego stopnia, że rozwścieczyło niektóre osoby, zaś inne skłoniło do pokuty i nawrócenia się do Pana Boga. Ewangelie pokazują Jana, jako człowieka, który miał pełne ręce roboty, głosząc i chrzcząc ludzi, którzy nawracali się do Boga. Niestety swoją misję, w której wytykał zło musiał przypłacić życiem.

Werset pamięciowy do naszej lekcji wydaje się wskazywać na jeszcze inny dzień, który dotyczy przyszłości i który został nazwany wielkim i strasznym Dniem Pana. Prorok Malachiasz zapowiada, że zanim nastąpi ten dzień będzie miało miejsce kolejne zwrócenie się ku Bogu. Będzie to czas, gdy, pogrążony w bałwochwalstwie świat, który chyli się ku upadkowi, usłyszy wezwanie od Boga, aby pokutować i w prawidłowy sposób oddawać Mu cześć. Kiedy nastąpi ten Dzień Pana? Niestety nie zostało nam to ujawnione. Pozostawia to w sercach wierzących tęsknotę, za tym, aby zobaczyć nadejście tego dnia a także stawia pytanie, co możemy zrobić, aby przyspieszyć nadejście tego dnia?

Prorok Malachiasz zapowiada, że zanim nadejdzie Dzień Pana pojawi się Eliasz. To nie jest przypadek, że Mateusz (Mt 3,4) oraz  Marek (Mk1,6) opisując wygląd Jana Chrzciciela zwrócili uwagę na elementy jego ubioru. Jan miał ubranie z sierści wielbłądziej i był przepasany skórzanym pasem. Czytelnikowi ewangelii może to wydawać się dziwne. Kiedy jednak spojrzymy do historycznych ksiąg Starego Testamentu, to w 1Krl spotykamy tego „szalonego” proroka, który pojawił się na dworze króla Achaba i zapowiedział, że nie będzie deszczu przez 3.5 roku,. Wtedy król zapytał swoich sług, jaki człowiek przyniósł to poselstwo? Słudzy króla odpowiedzieli, „Był to mąż długowłosy, przepasany skórzanym pasem wokół swoich bioder. (2Krl 1,8). Król od razu rozpoznał, że był to Eliasz Tiszbita. To ciekawe, że został on rozpoznany na podstawie swojego ubioru. Jan Chrzciciel nosił bardzo podobne ubranie. Te elementy rozpoznaje natychmiast każdy student Starego Testamentu: Jan Chrzciciel jest nowym Eliaszem, który przychodzi z pustyni z poselstwem pokuty. Co ciekawe, ten pierwszy ogłasza 3.5 roku suszy i głodu, ten drugi z kolei ogłasza nadejście 3.5 letniego okresu służby Mesjasza w ten sposób oznajmia on rozpoczęcie nowej epoki.

Wracając do księgi Malachiasza, wydaje się że, kiedy czytamy ten fragment, to wytwarza on tęsknotę, w sercu osoby wierzącej aby zobaczyć dzień, w środku burzliwego życia, kiedy ludzie zostaną wezwani aby powrócić do Boga. Wydaje mi się, że każde pokolenie, uważa, że jego epoka jest szczególnie grzeszna i cudzołożna. Tak właśnie myślimy o naszej epoce. Możemy zauważyć tęsknotę za tym, aby zostały uzdrowione relacje między rodzicami i dziećmi oraz pomiędzy ludźmi i Panem Bogiem. Takie pragnienie posiada dzisiaj wielu rodziców. Czy człowiek może coś zrobić, aby spełnić to pragnienie? Czy jest ono poza nami? Czy jest to tylko nierealne marzenie, które istnieje w nas? Ciekawe, że w tekście Malachiasza jest zwrócona uwaga na fakt, że to serca ojców zostaną zwrócone do dzieci. Dlaczego nie zostali tutaj wspomniani oboje rodzice? Czy jest to możliwe, że jako ojcowie jesteśmy w naturalny sposób mniej przywiązani do naszych dzieci?

Ten tekst został napisany z perspektywy patriarchalnego społeczeństwa, gdzie ważną osobą w rodzinie był mężczyzna. Mimo, że czytamy dzisiaj ten tekst z uwzględnieniem płci, to jednak pamiętać należy że przede wszystkim jest to tekst na temat pojednania i musimy na niego spoglądać w nieco szerszym kontekście. Ojcowie w tym tekście mogą oznaczać rodziców. Podobną relację możemy zobaczyć również w Ef 5 gdzie jest napisane „Ojcowie nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci”. Czy można oba te teksty zestawić razem? Czy Bożym celem jest pojednanie ojców z dziećmi? To właśnie ojcowie pełnią bardzo ważną rolę w domu, gdzie ważne są dzieci, a nie tylko praca i obowiązki. To ojcowie odgrywają główną rolę we wprowadzaniu dzieci w wiek dojrzałości.

Ciekawym elementem kultury patriarchalnej jest to, że religijne instrukcje były udzielane głównie przez matkę i to właśnie ona była traktowana, jako religijny autorytet. Matka posiadała bardzo wysoki status w domu, ale nie poza domem.

Prorok Malachiasz umieszcza pojednanie w kontekście Dnia Pana. Dzień Pana jest dniem wielkiego zamieszania. Wydaje mi się, że tekst ten obrazuje czasy, kiedy wszyscy zejdą się razem. Kiedy kończymy studium w tym kwartale, warto zwrócić uwagę, że pojednanie i zjednoczenie jest czymś, za czym powinniśmy wszyscy tęsknić i modlić się w tym złamanym świecie. Boże królestwo, które zostało nam obieca jest królestwem sprawiedliwości, gdzie relacje nie są złamane. Jako chrześcijanie tęsknimy za tym królestwem i chcemy je zobaczyć w naszym czasie.

W księdze Dziejów 2, Piotr opowiada w swoim kazaniu, że fenomen wylania Ducha Świętego był wypełnieniem tego, co zostało opisane w księdze Joela i zacytował ten konkretny fragment dotyczący Dnia Pana. Właśnie w tym Dniu Duch Pana zostanie wylany na wszelkie ciało. Dla Piotra Dzień Pana nadszedł, kiedy Pan Jezus umarł na krzyżu. Wtedy miały miejsce wielkie znaki w świecie przyrody opisane przez proroka Joela: wielkie trzęsienie ziemi, ciemność w ciągu dnia, sąd. W tym momencie otwarły się groby i Mateusz wspomina o „małym zmartwychwstaniu”, które zapowiadało „wielkie zmartwychwstanie” oraz czas, gdy Duch Święty zostanie wylany. Dla Piotra, Dzień Pański się rozpoczął. Czy nie powinniśmy być podekscytowani faktem, że Dzień Pański się rozpoczął i my wciąż żyjemy w tym Dniu, który obecnie zbliża się do zakończenia? Być może częścią tego wydarzenia opisanego przez Malachiasza jest uzmysłowienie sobie, że żyjemy w tym dniu i to jest ważne – nadeszła godzina sądu!

Historia opisaną w księdze Królewskiej, gdzie zostało pokazane bałwochwalstwo, które całkowicie przeniknęło do systemu wiary, przypomina bardzo czasy, w których obecnie żyjemy. Przerażającym elementem w tej historii jest pojawienie się proroka w niezwykłym ubraniu, przepasanego skórzanym pasem.

Zastanawiam się czy coś takiego podwórzy się ponownie? Jest to szczególnie interesujące w kontekście teologii adwentystycznej kiedy, zwracamy uwagę, że historycznie, jesteśmy świadkami rozpoczęcia sądu i pojawienia się proroka, który ma ogłosić ostatnie poselstwo przed powrotem Chrystusa. Być może warto również spojrzeć na pięcio-wyrazowe kazanie proroka Jonasza, wskutek którego pokutowało całe miasto?

DO PRZEMYŚLENIA

Czy uważasz, że ludzie mogą opóźnić nadejście Dnia Pańskiego?

Czy uważasz, że ludzie mogą przyspieszyć nadejście Dnia Pańskiego?

Co powstrzymuje ludzi, przed kroczeniem za Panem Bogiem?

Pomyśl o swoim życiu, kiedy być może był taki czas, gdy nie kroczyłeś/łaś za Panem Bogiem z przekonaniem? Co było tego powodem? Co spowodowało, że zmieniłeś kurs, i postanowiłeś ponownie Go naśladować?

Jakie inne przykłady nawrócenia się do Bogu można znaleźć w Biblii? Jakie wynikają z nich lekcje dla nas?

Komentarze