Szkoła Sobotnia | Wydane 2019/06/01

Czas strat

Pisze Jan Pollok

Co robimy, gdy doświadczamy straty?

Niestety smutna rzeczywistość ludzkiego życia na ziemi jest taka, że wcześniej czy później będziemy musieli doświadczyć jakiejś straty. Faktycznie, obecność strat jest tak endemiczna w ludzkim doświadczeniu, że niektórzy ludzie, nieco cynicznie twierdzą, że życie polega na ćwiczeniu się w nawigacji stratami. Małe dziecko posiada wiele opcji, z których tylko niektóre mogą być zrealizowane. Kiedy nadchodzi starość, wszystkie opcje zostają prawie w całości zużyte. Innymi słowy, po drodze straciliśmy wszystko.

Przeżywamy rożnego rodzaju straty. Niektóre mogą mieć przejściowy charakter i te dotyczą na ogół strat materialnych. Inne z kolei mogą być bardzo destruktywne i trudne do zaakceptowania. Być może warto rozpocząć refleksję na temat strat od historii Adama i Ewy, którzy jako pierwsi poznali uczucie straty. Wydaje mi się, że pierwsza strata, jakiej doświadczyli dotyczyła zaufania. Kiedy pierwsi Rodzice usłuchali węża, który zaproponował inne wartości, odczuli przede wszystkim utratę zaufania w Boże słowo. Następnie utracili zaufanie do swojej tożsamości, kiedy wąż powiedział, „Gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło”. Następnie dowiadujemy się, że kiedy zjedli owoc, „Wtedy otworzyły się oczy im obojgu i poznali, że są nadzy.” Możemy zauważyć, że w ich życiu straty pojawiały się na wielu poziomach. Utracili niewinność, nieskazitelne relacje oraz poczucie wrażliwości, która przerodziła się we wstyd. Utracili następnie swój dom w Ogrodzie, utracili przywilej rozmawiania twarzą w twarz z Bogiem. Następnie utracili swojego drugiego syna, który zginął z rąk ich pierworodnego syna i tak moglibyśmy wymieniać dalej całą listę.

Smutna rzeczywistość ludzi polega na tym, że w taki lub inny sposób, nasze życie w jeszcze większym stopniu odzwierciedla straty naszych pierwszych rodziców. Nasze doświadczenia odzwierciedlają ich doświadczenia. Możemy powiedzieć, że życie jest podróżą przez straty.

Autorzy naszej lekcji zachęcają nas do refleksji nad kilkoma rodzajami strat.

Po pierwsze, utrata zdrowia. Chociaż z pewnością mamy wpływ na zdrowie, które posiadamy i możemy się nim cieszyć, to jednak nie możemy ostatecznie zapobiec osłabieniu zdrowia, co w końcu prowadzi do śmierci. Utrata zdrowia może być szczególnie trudna do zniesienia, zwłaszcza, gdy przynosi ból. Utrata zdrowia może być destrukcyjna, ponieważ wraz z nią bardzo często pojawia się utrata marzeń i celów. Utrata zdrowia nawet na krótki okres nie jest wygodna. Weźmy na przykład osobę, u której zdiagnozowano raka. Taka diagnoza może okazać się śmiertelna i może oznaczać zakończenie relacji międzyludzkich, oddzielenie się od rodziny, utratę finansów i domu oraz wiele innych rzeczy, które budowaliśmy przez życie. Utrata zdrowia może być największą stratą. Z psychologicznego punktu widzenia utrata zdrowia jest bardzo trudnym momentem w życiu człowieka. Co dziej się kiedy w wypadku tracimy część ciała? Czasami ludzie nie mogą się pogodzić z taką stratą, ponieważ ich marzenia i plany, mogą zostać całkowicie zrujnowane i ból spowodowany taką stratą jest tak wielki w umyśle człowieka, że ludzie czasami nie potrafią sobie z nim poradzić.

Innym rodzajem straty jest utrata zaufania. Może to pojawić się na wiele sposobów, ale jest szczególnie trudne do zniesienia, kiedy złamane zostanie zaufanie zainwestowane w przyjaciela lub małżonka. W takich przypadkach stajemy się czasami mściwi.

Musimy uznać smutek, który pojawia się wskutek utraty zaufania, a nie reagować na niego agresywnie. Kiedy usiądziemy i przeżyjemy smutek, to możemy czasami zobaczyć drogę wyjścia z danej sytuacji. Pan Bóg daje nam mądrość abyśmy potrafili tak zrobić. Niestety często chcemy pozbyć się smutku i bólu tak szybko jak to jest tylko możliwe i śpieszymy się z przejściem przez ten emocjonalny proces. Niestety nie jest to dobre, gdyż pośpiech uniemożliwia prawidłowe wyleczenie się z bólu, gdyż w taki sposób pomijamy proces pogodzenia się ze stratą.

Co się dzieje, gdy ludzie tracą zaufanie w wyniku mówienia kłamstwa? Nie jest to przyjemne uczucie. Niestety zmagamy się z tym, ponieważ potrzeba dużo czasu, aby odzyskać zaufanie, które zostało utracone w wyniku kłamstwa. Szczególnie wtedy, gdy kłamstwo zostało wypowiedziane świadomie. Zupełnie inaczej reagujemy, gdy kłamstwo jest wypowiadane przypadkowo. W jaki sposób można odzyskać zaufanie? To jest wyzwanie, ponieważ utrata zaufania wyzwala w nas podejrzliwość. Często jesteśmy sceptyczni i nie chcemy łatwo wierzyć drugiej osobie, z drugiej strony chcemy wierzyć, ponieważ wiem, że jest to najlepszy sposób na odbudowanie relacji.

Znam przypadki, kiedy ludzie okłamywali siebie w związku małżeńskim. To prowadzi do dewastacji związku małżeńskiego. Nawet wtedy, gdy została wyrażona skrucha i przeprosiny to wciąż gdzieś tam w głębi powstaje uporczywa myśl, „Jeżeli ktoś okłamał mnie i zrobił to świadomie to może to zrobić jeszcze raz!” Jak mogę zaufać tej osobie ponownie?

Odbudowanie zaufania musi być przede wszystkim zbudowane na uznaniu przez osobę winną, że zaufanie zostało utracone. Jest to wejście na taki poziom otwartości i zarazem bezbronności, na którym niestety nie czujemy się wygodnie. Trzeba być bardzo głęboko uczciwym z samym sobą, aby to wykonać.  Musimy stanąć na tym poziomie i przyznać, że to uczyniliśmy i od tego momentu zrobimy wszystko, aby być uczciwym. Jestem gotowy przyznać, że popełniłem wielkie zło, ale teraz chcę zawsze być uczciwy. Budowanie zaufania musi pochodzi i rozpoczynać się od osobny, która wyrządziła krzywdę i która dobrowolnie chce uznać, że krzywda została zrobiona. Co więcej, osoba, która spowodowała utratę zaufania musi zademonstrować ożywione działanie, aby upewnić, że całkowicie wyeliminowała jakikolwiek brak zaufania.

Szczególną kategorią, o której warto również wspomnieć, jest utrata zaufania z powodu różnego rodzaju przemocy. Należy szczególnie podkreślić, że przemoc popełniana na drugiej osobie nie jest jej winą! Przemoc jest decyzją sprawcy, za którą powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Jeszcze innym rodzajem straty jest utrata wolności, która łączy się z problemem powstawania uzależnień. W tej materii jest wiele miejsca na przemyślenia i dyskusję, na temat unikania powstawania uzależnień, oraz sposobów jak można się z nich wyzwolić.

Uzależnienie jest wielkim problemem. Słyszeliśmy o takich przypadkach zwłaszcza w kontekście ludzi, którzy są alkoholikami, którzy uznają swój błąd i obiecują poprawę, i twierdzą, że już nigdy więcej nie uczynią czegoś takiego, ale niestety znowu to czynią. Potem znowu mówią, „Przepraszam, widzę, co zrobiłem!”, pokutują, wyznają. Ile razy powinniśmy im przebaczyć i obdarzyć zaufaniem? Czasami zastanawiam się nad słowami, które powiedział Pan Jezus, kiedy zapytany przez Piotra ile razy ma przebaczyć swojemu bratu, odpowiedział, nie siedem razy - co wydaje się być całkiem dużą liczbą, ale siedemdziesiąt razy siedem.  Czy należy radę Pana Jezusa zastosować w przypadku utraty zaufania? Wydaje mi się, że mamy w tym przypadku nieco inną sytuację, ponieważ mamy tutaj do czynienia z uzależnieniem.

Kiedy spoglądamy na Stary Testament, a zwłaszcza na literaturę mądrościową, na księgę Przysłów, to czytamy tam na temat alkoholu, „Wino - to szyderca, mocny trunek - to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza.” (Prz 20,1). Jest tutaj wyrażone ostrzeżenie, że spożywanie alkoholu prowadzi, na ścieżkę, która wiedzie do degeneracji. Księga Przysłów również przyznaje, że jest czas i miejsce na spożywanie wina. „Dajcie mocny napój ginącemu i wino strapionym na duchu!” (Prz 31,6), a więc tym, którzy przeżywają wielką stratę, aby mogli zapomnieć. Dzisiaj, kiedy ludzie są w bólu, posługujemy się opiatami - podajemy morfinę. Medycyna potrafi dzisiaj w pewnym stopniu kontrolować ból. Ogólnie jednak, trzeba stwierdzić, że uzależnienie jest wielkim problemem.

Uzależnienie to nie tylko alkohol. Możemy wskazać na inne nowoczesne środki, które uzależniają, na przykład gry video i gry komputerowe. Uzależnienie od pornografii komputerowej. Uzależnienie od pracy wydaje się być dzisiaj powszechnym problemem. Wszystkie uzależnienia posiadają ten sam skutek – rujnują relacje międzyludzkie i niszczą je ponieważ odbierają danemu człowiekowi zdolność kontrolowania swojego życia.

Niestety niewielu ludzi potrafi pokonać uzależnienie bez pomocy z zewnątrz. Aby pozbyć się uzależnienia musisz być uczciwy w stosunku do siebie i wyznać przed drugą osobą, że zrobiłeś w swoim życiu bałagan, i prosisz o pomoc, abyś mógł się rozliczać przed daną osobą. Bez tej dynamiki szansa na zmianę jest praktycznie zerowa. Problem z większością uzależnień polega na tym, że trudno je rozpoznać zanim się w nich znajdziemy. Gdybyśmy mogli je rozpoznać i uznać ten fakt, to prawdopodobnie chcielibyśmy wyjść z uzależnienia o wiele szybciej. Niestety bardzo często wydaje się nam, że kontrolujemy sytuację, ale w ten sposób zwodzimy siebie.

Ostatnią kategorią strat, którymi zajmowaliśmy się w tym tygodniu, jest utrata życia. Zazwyczaj doświadczamy tego, jako utraty życia innego człowieka - przyjaciela lub krewnego. Co dzieje się, gdy tracimy współmałżonka czy dziecko? W mojej pracy pastoralnej spotykam ludzi, którzy zmagają się z takimi stratami. Zauważyłem, że w takich sytuacjach rodzina, która jest razem i która jest zintegrowana łatwiej radzi sobie z bólem spowodowanym stratą kogoś bliskiego. Kiedy ludzie postanawiają być razem w takich momentach i mówią, będę z tobą mieszkał, będę z tobą jadł, będę się z tobą smucił, będę z tobą płakał razem, najczęściej wychodzą zwycięsko z przeżywanego smutku na ścieżkę uzdrowienia.

Podoba mi się, żydowski zwyczaj smucenia się po stracie bliskiej osoby. Jest to tak zwana sziwa. O tym rytuale mówi się, jako o “siedzeniu sziwa”. Sziwa w języku hebrajskim oznacza dosłownie „siedem”.  Jest siedmiodniowym okresem żałoby po stracie najbliższych osób (matka, ojciec, żona, mąż dzieci). Okres sziwa rozpoczyna się natychmiast po pochowaniu zmarłej osoby. Wtedy bliski krewny idzie do domu zmarłej osoby i „siada z nią”. Sziwa to czas, w którym osoby będące w żałobie rozmawiają na temat swojej straty i przyjmują pocieszenie, ze strony innych osób. Czasami potrzebujemy po prostu pokazać jak bardzo jesteśmy zranieni.

Niestety osoby, które się izolują, które zaczynają się obwiniać, nie rozwiązują problemu w zdrowy sposób. Śmierć zmienia wszystko, nie ważne czy jest to dziecko, rodzic, czy współmałżonek śmierć zmienia całe życie. Czasami oczekujemy, że natychmiast powrócimy do sytuacji sprzed śmieci, że wszystko będzie tak jak zawsze było. Niestety musimy uznać, że życie nigdy już nie będzie takie samo.

 

DO PRZEMYŚLENIA

  1. Co możemy zrobić, aby poprawić zdrowie? Co możemy zrobić, aby przetrwać, kiedy zdrowie zaczyna zanikać?
  2. Co możemy zrobić, aby pomóc tym, którzy cierpią z powodu złego lub podupadającego zdrowia?
  3. Czy możesz podać jakiś biblijny przykład w którym utracono zaufanie, szczególnie między przyjaciółmi lub małżonkami?
  4. Jakie działania można podjąć, gdy zostaje utracone zaufanie? Co można zrobić, aby je przywrócić?
  5. Co się dzieje, gdy ludzie próbują przyspieszyć przywrócenie zerwanych relacji?
  6. Jak można pomóc komuś, kto cierpi z powodu przemocy?
  7. Co może zrobić dana osoba, aby uniknąć powstawania uzależniających nawyków, które są złe?
  8. W jaki sposób pomóc przyjacielowi, który jest uzależniony?
  9. Co może zrobić wspólnota kościelna dla osób uzależnionych?
  10. Czy kiedykolwiek straciliście ukochaną osobę? Czy to doświadczenie pomaga sformułować jakieś wnioski, które mogłyby pomóc komuś, kto właśnie stracił kogoś bliskiego?
  11. Czy myśleliście na temat dnia własnej śmierci? Co można zrobić, aby przygotować się na ten dzień?
  12. Co można zrobić, aby pomóc ludziom, których kochasz, przygotować się na dzień twojej śmierci?

Komentarze