Czy rodzicielska dyscyplina jest pozytywnym lub negatywnym doświadczeniem?
Dyscyplina ma prawie zawsze negatywny odbiór zwłaszcza w odniesieniu do przeszłości. Dopiero później w naszym życiu dochodzimy do wniosku, że dyscyplina nie była taka zła. Stare przysłowie mówi, że czym jesteśmy starsi tym mądrzejsi stają się nasi rodzice. Mark Twain powiedział kiedyś, „Gdy miałem siedemnaście lat, moi rodzice nic nie wiedzieli, kiedy miałem dwadzieścia cztery, byłem zdumiony jak wiele nauczył się mój ojciec.” Wydaje mi się, że oba doświadczenia zarówno pozytywne jak i negatywne są ważne. Pamiętam niektóre moje doświadczenia dyscyplinarne, które były bardzo pozytywne, chociaż nie zawierały w sobie kary, a jedynie obejmowały lekcje, których się nauczyłem.
Czasami musimy zaakceptować gorzką lekcję, która wynika ze skutków popełnionego grzechu. Jest to typowe dla całego Starego Testamentu. Grzech zawsze działa jak bumerang - wróci i uderzy w ciebie, a twoja krew, używając języka Starego Testamentu - spadnie na Twoją głowę. To nie Pan Bóg zsyła karę; w sensie Starego Testamentu kara za grzech jest zawsze wewnętrzna. Pewien stary kaznodzieja powiedział kiedyś, „Nie tyle jesteśmy ukarani za nasze grzechy ile raczej przez nasze grzechy.
W tym tygodniu studiowaliśmy poselstwa do siedmiu zborów, które zostały zapisane w Ap 2-3. Mogliśmy po raz pierwszy zauważyć cykl „siódemkowy” który często pojawia się w Apokalipsie. Mamy siedem zborów; siedem pieczęci, siedem trąb, siedem aniołów, siedem plag, a nawet siedem „okrzyków/zawołań”.
Fakt, że siedem listów zostało napisanych do zborów, które znajdowały się w znaczących miastach Azji Mniejszej, pokazuje, że obecność tych zborów a także ich aktywność była ważna dla Chrystusa. Poselstwa skierowane do siedmiu zborów posiadają nie tylko wartość teologiczną, ale również literacką. Możemy je również interpretować, jako ilustrację ogólnego rozwoju kościoła chrześcijańskiego w następujących po sobie epokach oraz ruchach.
To prawda, że w I wieku n.e. było więcej chrześcijańskich wspólnot. Dlaczego listy zostały skierowane właśnie do tych zborów? Wszystkie zbory wymienione w Apokalipsie były zlokalizowane na zachodnim wybrzeżu współczesnej Turcji. Efez – był w tamtych czasach bardzo ważnym portem. Niektóre z tych miast były bardzo duże. Dlaczego jednak zostały wybrane te miasta? Dlaczego na przykład miasto Kolosy, które również znajdowało się we Frygii, bardzo niedaleko Laodycei nie zostało włączone?
Warto zauważyć, że materiał przedstawiony w Biblii bardzo często posiada wielowarstwowy wymiar. Materiał biblijny pełni funkcję ilustracyjną. Dlatego bierzemy siedem zborów, które ilustrują, różnorodność w ramach kościoła. Prawda zawarta w ilustracjach jest zawsze bardziej uniwersalna niż w konkretnych epizodach. Jeżeli spojrzymy na jakikolwiek zbór opisany w Ap 2-3, możemy przenieść przeslanie dla tego zboru do współczesności i powiedzieć, że dana osoba posiada doświadczenie Efezu, Smyrny, Filadelfii czy Laodycei. Takie podejście jest częścią interpretacji, która charakteryzuje szkołę idealistyczną, o której mówiliśmy w jednym z pierwszych felietonów. Kiedy czytamy Apokalipsę w sposób duchowy a nie krytycznie, możemy wyciągnąć wniosek, że jako zbór lub społeczeństwo możemy się siebie nazwać Laodyceą, co oczywiście nie oznacza, że wszyscy ludzie, którzy należą współcześnie do kościoła posiadają doświadczenie Laodycei.
W listach do siedmiu zborów możemy dostrzec podobny schemat. Każdy z nich posiada specyficzną strukturę.
- Każdy list rozpoczyna się od stwierdzenia, „Do anioła zboru w … napisz…” Kim jest ów anioł? Greckie słowo angelos – oznacza posłańca. Może to być posłaniec ze skrzydłami, jak często wyobrażamy sobie aniołów, albo może to być osoba, która doręczyła list do danego miasta. Obie interpretacje są możliwe.
- Obraz Pana Jezusa z rozdziału 1. Każdy zbór otrzymuje inny element tego obrazu. Jakie może mieć to znaczenie, że każdy zbór otrzymał inny obraz Pana Jezusa? Obraz Pana Jezusa opisany w Ap 1,11-19 jest obrazem złożonym. Jednak w portrecie przekazanym dla konkretnego zboru widzimy jedynie jedną lub dwie cechy z tego obrazu. Dlaczego to jest ważne? Co mówi nam to na temat Pana Boga i chrześcijańskiego doświadczenia?
Każdy, kto posiada więcej niż jedno dziecko tej samej płci, wie, dlaczego potrzebujemy więcej niż tylko jednego przesłania. Z tego samego powodu posiadamy cztery różne ewangelie. Jest to czasami trudne do przyjęcia przez niektórych wiernych, którzy wyznają zasadę: „Tak mówi Biblia - ja tak wierzę – sprawa jest załatwiona.” Możemy jednak podać wiele przekładów innej zasady: „Tak mówi Biblia – ja tak wierzę, – ale spawa nie jest w ogóle załatwiona!” Musimy pamiętać, że nie tylko ważne jest to, co mówi nam tekst, ale również, jakie jest zastosowanie danego tekstu. Jeżeli mamy cierpliwą osobę, to nie musimy jej zachęcać, aby była bardziej cierpliwa. Możemy co najwyżej zachęcać ją aby była bardziej energetyczna. Z kolei, gdy mamy osobę bardzo dynamiczną, czasami musimy ją zachęcać, aby była bardziej cierpliwa.
Jesteśmy różni i nasze kościoły są różne. Nie wszyscy jesteśmy równomierni mocni. Na przykład Filadelfia jest jedynym zborem, który otrzymał bardzo wyraźną, pochwałę. Nie otrzymał żadnej krytyki, jeżeli można użyć tego słowa. Kiedy czytamy listy apostoła Pawła to dowiadujemy się, że zbór w Koryncie różnił się bardzo od kościoła w Filippi a ten z kolei różnił się od kościoła w Efezie. Zastanawiam się czy listy do siedmiu zborów, nie stanowią pewnego rodzaju collage różnych obrazów? Rożne zbory posiadają różne życie i różne doświadczenia. Każdy zbór może być silny w różnych obszarach. Czy to jest możliwe? Wydaje mi się, że tak! Na przykład, kiedy czytamy na temat pierwszego zboru w Efezie, „Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawicy swojej, który się przechadza pośród siedmiu złotych świeczników.” Ten obraz nie jest powtórzony w innym zborze. Dlaczego ten zbór potrzebował takiego obrazu Pana Jezusa?
- Oświadczenie, że Chrystus zna jego czyny. Czy jest to dobre i wygodne stwierdzenie? lub czy jest one nieco groźnie? Pan Bóg wie wszystko na nasz temat, On wie, co zrobiliśmy. Jedną z największych radości w życiu jest świadomość, że ktoś nas zna z wszystkimi naszymi wadami i przywarami i wciąż nas kocha. Zawsze lubimy pokazać się z najlepszej strony i ludzie lubią nas za nasze dobre czyny. Ale czy lubią nas nawet wtedy gdy spoglądają na wszystkie nasze cechy również te które są mniej chlubne? Jedną z największych radości w moim życiu jest ta, gdy ktoś zna mnie wraz z moimi błędami i wciąż mnie kocha. Gdy pomyślę, że mój Zbawiciel mnie zna i wciąż mnie kocha oraz chce mnie stworzyć na nowo to oddaję mu moje całe moje serce. Jestem mu wdzięczny, że On wie wszystko na mój temat.
Czy można jednak postawić tezę, że Pan Bóg mnie nie zna? Nie chcę powiedzieć, że Pan Bóg nas kocha tylko dlatego, że jesteśmy dobrzy, albo chcemy być dobrzy. Często możemy znaleźć w Biblii fragmenty, które wydają się bardzo trudne i możemy je zinterpretować tylko wtedy gdy przeciwstawimy im negację. Jako przykładem posłużę się jednym ze stwierdzeń, które wyszło spod pióra Ellen White, która komentując postać arcykapłana Jozuego z proroctwa Zachariasza napisała bardzo trudne stwierdzenie, oto jej wypowiedź, „Żaden grzech nie może być tolerowany w tych, którzy chodzą z Chrystusem w bieli.” (Review and Herald, 2 January 1908). To brzmi przerażająco i popycha nas w stronę perfekcjonizmu. Spróbujmy zbudować antytezę do tego zdania, „Grzech może być tolerowany w życiu tych, którzy chodzą z Chrystusem w bieli.” Wydaje mi się, że kiedy spojrzymy na odwrócony obraz to wtedy możemy zobaczyć jego głębię.
- Oświadczenie o tym, co Chrystus ma przeciwko danemu zborowi (z wyjątkiem drugiego i szóstego zboru!). Do zboru w Filadelfii jest powiedziane, że wszystko, co czyni ten zbór jest dobre, chociaż jest to zbór, który wygląda jak gdyby umierał, ponieważ nie ma on wiele mocy. Jednak w pozostałych listach do zborów jest oświadczenie, w którym Pan Bóg mówi „Mam coś przeciwko tobie!” To stwierdzenie obejmuje nawet zbór w Smyrnie, który był bardzo prześladowany. O wierzących w Smyrnie jest powiedziane, że byli bardzo biedni. Pan Bóg ma coś przeciwko zborom. Efez utracił pierwszą miłość, radość, która im towarzyszyła na początku przeminęła.
- Zachęta i/lub wezwanie do pokuty oraz większej wierności. Wydaje się, że zbory są uporządkowane w kolejności ze względu na degenerację. Wydaje się, że lista rozpoczyna się od dobrego zboru, i przemieszcza się w stronę złego zboru. Chociaż możemy zauważyć odstępstwa od tej zasady. Jak można wyjaśnić, sytuację zboru w Efezie, który utracił swoją pierwszą miłość, a z drugiej strony mamy Filadelfię która znajduje się tuż przed Laodyceą. Gdy patrzymy na zbór w Filadelfii, to trudno jest ocenić czy brak siły jest pozytywny czy negatywny. Wydaje się, że zbór ten stoi w obliczu śmierci, ale drzwi są dla niego wciąż otwarte. Nic nie zostało powiedziane przeciwko temu zborowi. Reakcja Pan Jezusa na stan zboru w Filadelfii jest podobna do jego słów z ewangelii, że „Syn człowieczy nie przyszedł, aby „złamać nadłamaną trzcinę”. Pan Jezus jest bardzo delikatny w stosunku do tych, którzy są zranieni. W przypadku zboru, który jest prawie martwy, nie chce powiedzieć o nim niczego złego, aby nie popchnąć go w przepaść. Jednak w ogólnym sensie zbory są wymienione w kolejności od dobrego do złego.
- Obietnica/e dla tych, którzy zwyciężą. Każdy kościół otrzymuje obietnicę. Wymienione obietnice jak na ironię, rozpoczynają się od jednej obietnicy przekazanej zborowi w Efezie, a następnie ich ilość cały czas wzrasta, dwie obietnice dla zboru w Symrnie, trzy obietnice dla zboru w Pergamonie, cztery dla zboru w Tiatyrze, aż dochodzimy do zboru w Laodycei i myślimy, że zbór ten otrzyma siedem obietnic, ale tak się nie dzieje. Laodycea otrzymuje tylko jedną obietnicę, „Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie.” Obietnica, którą otrzymał ten zbór jest najważniejsza - zasiąść na tronie z Tym, który zwyciężył. Wszystkie pozostałe obietnice łączą się z tą główną. Dlaczego siedzenie na tronie jest taką wielką obietnicą? Czy nie jest tak, że jeżeli mamy tron to należymy do królewskiej rodziny? Gdy mamy tron, to mamy wszystko. Jest także powiedziane, że będziemy siedzieć z Chrystusem, tak jak on siedzi ze swoim Ojcem. Co oznacza wyrażenie, że będziemy z nim siedzieć? Czy jest to tron chwały lub czy jest to tron drewniany? To nie ma znaczenia.
- Oświadczenie: „Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.” Ta rada pojawia się również w innych fragmentach Biblii – Iz 6,9-10; Mt 11,15. W Apokalipsie towarzyszy każdej obietnicy przekazanej do siedmiu zborów. Ta rada zakłada, że ci, którzy słuchają będą również wykonywali otrzymane zalecenia.
Niestety nie można zbadać wszystkich szczegółów w tych listach w ramach naszego studium, dlatego zwrócimy uwagę tylko na kilka szczegółów w każdym liście.
- Ap 2,1-7 Efez - Ogólnie rzecz biorąc, Efez jest dobrym zborem, który jest wierny i który przetestował fałszywych apostołów. Jednak zbór ten stracił swoją początkową pasję i miłość (zarówno do Chrystusa, jak i do siebie nawzajem). Rozwiązanie problemu nie polega na zmianie emocji, ale raczej na zmianie sposobu działania. Miłość agape nie dotyczy uczuć, ale życzliwości i traktowania innych z miłością, a zwłaszcza nieprzyjaciół. Warto zauważyć, że brak pokuty oznacza, że ich świecznik został usunięty, i zakłada, że Bóg może postawić w ich miejsce inny świecznik, co przypomina przypowieść Jezusa o winnicy w Mt 21,33-44.
- Ap 2,8-11 Smyrna (współczesny Izmir). Podobnie jak Filadelfia, ten zbór nie ma niczego, za co musi pokutować, jednak ich przyszłość będzie pełna trudności i musi się przygotować, aby pozostać wiernym. Czas trudności dla nich będzie krótki – jedynie 10 proroczych dni! – ale to nie spowoduje, że będzie on lżejszy. Zbór otrzyma koronę życia i jeżeli zwycięży nie zostanie dotknięty przez drugą śmierć.
- Ap 2,12-17 Pergamon (współczesna Bergama) Ten zbór ma wpośród siebie "Balaama", który, po próbie przeklinania Izraela w czasach Balaaka, króla moabskiego (Lb 22-24) wydaje się prowadzić Izraelitów do bałwochwalstwa oraz niemoralności seksualnej. W Pergamonie te grzechy mogły mieć wymiar literalny, jednak później w Apokalipsie oba te elementy mają symboliczne odniesienie w kulcie bestii oraz systemów lub wierzeń stworzonych przez człowieka, a także do nielegalnych związków między władzami państwowymi z organizacjami religijnymi. Termin „nikolaici” pochodzi z dwóch greckich słów: nikao – zwyciężyć/podbić, i laos - lud. Nikolaici wyznawali zasady, które „pokonały lud”; niestety nic więcej nie można powiedzieć na ich temat. Wierzący w Pergamonie otrzymali obietnicę, że dostaną nowe imię, biały kamień (prawdopodobnie odnosi się to do uniewinniania w procesie sądowym) oraz nieco ukrytej manny, co przypomina mannę, która była „ukryta” w Arce Przymierza.
- Ap 2,19-29 Tiatyra (współczesny Akhisar). Jeżeli Pergamon pozwolił działać Balaamowi, to Tiatyra jest gorsza, ponieważ jest ona podzielonym kościołem. W większości zbór ten jest na właściwej drodze, ale toleruje on Jezebel, która była księżniczką sydońską, żoną króla Achaba, który poprowadził całe dziesięć północnych plemion Izraela w stronę kultu Baala, bóstwa burzy i deszczu, kultu, który zawierał elementy niemoralności seksualnej oraz rytuały ofiarnicze. Niestety nie wiemy dokładnie czy jest tutaj mowa o jakiejś konkretnej kobiecie, czy też było to symboliczne określenie jakiegoś większego ruchu. Możemy jednak odnaleźć paralelę w szerszej historii Kościoła, która pojawia się w rozdziale 13 - powstanie bestii oraz w rozdziale 17 powstanie wielkiego Babilonu, których działalność jest bardzo podobna - fałszywy kult oraz niemoralność. Poselstwo do tego zboru jest zdecydowanie najdłuższe. Pan Bóg jest cierpliwy zarówno w stosunku do zboru jak i w stosunku do „Jezebel”. Wierzący, którzy wytrwają w Tiatyrze otrzymają cztery obietnice!
- Ap 3,1-6 Sardes (współczesny Sart) Ten kościół żyje tylko w swojej reputacji. Chociaż dobra reputacja jest lepsza od złota (Prz 22,1), to jednak musi być zbudowana na rzeczywistości. Niestety w Sardes ta rzeczywistość jest martwa. Ludzie, którzy są duchowo martwi otrzymali radę, aby przypomnieli sobie poselstwo, które już wcześniej zostało im dane i wykonywali to, o czym wiedzą, że jest dobre. Ostrzeżenie o tym, że Chrystus przyjdzie, jako złodziej w nocy, przypomina nauczanie Chrystusa z Mt 24 oraz ostrzeżenie Jezusa, że nikt nie zna dnia ani godziny Jego powrotu. Zbór, który uczy się wyznawać Chrystusa na nowo, zauważy, że Jezus wyznaje imię tego zboru przed Ojcem i Aniołami.
- Ap 3,7-13 Filadelfia (współczesne Alaoehir). Ten zbór otrzymuje „otwarte drzwi”. Są one otwarte przez tego, który posiada władzę nad otwieraniem i zamykaniem. Jedynym negatywnym elementem tego zboru jest jego bezsilność. Zbór ten otrzymuje jednak okazję, aby płonąć jasno dla Chrystusa. W poselstwie do tego zboru jest powiedziane na temat czasu próby, który nadejdzie na „cały świat”. Jest to wskazówka, która świadczy o tym, że poselstwa skierowane do siedmiu zborów sięgają poza jedynie I w. n.e. Ten zbór unika czasu próby, niestety tekst nie mówi, w jaki sposób się to stanie. Po raz kolejny podkreślona jest pilność przyjścia Chrystusa, które teraz jest bliższe niż kiedykolwiek wcześniej.
- Ap 3,14-22 Laodycea (współczesne stanowisko archeologiczne koło Hierapolis) była położona koło Hierapolis. Oba miasta były zasilane gorącymi źródłami. Woda była transportowana rurociągiem, docierała do miasta letnia i często źle smakowała. Wierzący ze zboru w Laodycei uważali, że posiadają wszystko, co jest im potrzebne. Brakowało im jednak tego, czego najbardziej potrzebowali: precyzyjnej znajomości siebie i przykrycia swojej nagości. Bez znajomości prawdy o sobie, byli bezradni, w jaki sposób szukać pomocy, której naprawdę potrzebowali. Chrystus spełnił Swoją obietnicę przyjścia (Sardes i Filadelfia) i osobiście zaprasza na wspólny posiłek. To przesłanie przypomina nam, że Chrystus nie wymusza odpowiedzi od Swojego kościoła, ale raczej zaprasza, zachęca i prosi. Odpowiedź na to zaproszenie należy do nas.
Obietnica skierowana do Laodycei stanowi moduł przejściowy do historii opisanej w rozdziałach 4-5, gdzie widzimy Chrystusa, który zwyciężył i usiadł na tronie Swojego Ojca. Ta obietnica zostanie spełniona w rozdziale 20 w czasie Millenium.
DO PRZEMYŚLENIA
Jak oceniasz dyscyplinę, którą Chrystus stosuje wobec kościoła? Czy ta dyscyplina cię zachęca? Czy wiedza Chrystusa i bliskie połączenie z Kościołem są uciążliwe? ( Zobacz Hbr 12: 1-12)
Komentarze