Szkoła Sobotnia | Wydane 2018/12/22

Organizacja kościelna i jedność

Pisze Jan Pollok

 

Czy Biblia w ogóle mówi nam coś na temat organizacji kościelnej?

Wcześniej w tym kwartale, w jednej z lekcji mówiliśmy na temat Mojżesza oraz rady, jaką otrzymał od swojego teścia, że powinien podzielić się swoimi zadaniami i odpowiedzialnością. Chociaż epizod z Mojżeszem nie skupia się bezpośrednio na kościele, jako takim, to jednak z pewnością mówi nam coś na temat wspólnoty ludzi wiary oraz sposobu, w jaki może ona lepiej funkcjonować.

W jaki sposób doświadczenie Mojżesza i Jetro, jego teścia, w czasie wędrówki Izraela przez pustynię, może być użyteczne dla współczesnej organizacji kościelnej?

Wyjścia 18,13-27„Nazajutrz zasiadł Mojżesz, aby sądzić lud. Lud zaś stał przed Mojżeszem od rana do wieczora. 14 A gdy teść Mojżesza zobaczył wszystko, co on czyni dla ludu, rzekł: Czemu ty sam czynisz to dla ludu? Dlaczego ty sam musisz tu siedzieć, a cały lud staje przed tobą od rana do wieczora? 15 Wtedy Mojżesz odpowiedział teściowi swemu: Ponieważ lud przychodzi do mnie, aby się radzić Boga. 6 Gdy mają jaką sprawę, przychodzą do mnie, a ja jestem rozjemcą między jednym a drugim i oznajmiam przepisy i prawa Boże. 17 Na to rzekł teść Mojżesza do niego: Niedobra to rzecz, którą czynisz. 18 Męczysz się zarówno ty, jak i ten lud, który jest z tobą, bo sprawa ta jest za trudna dla ciebie, nie podołasz jej sam. 19 Przeto słuchaj teraz głosu mojego: Udzielę ci rady, a niechaj Bóg będzie z tobą. Ty sam stawaj przed Bogiem za lud i ty sam przedkładaj te sprawy Bogu. 20 Wdrażaj ich w przepisy i prawa i wskazuj im drogę, po której mają chodzić, i czyny, które mają spełniać. 21 Ale ty upatrz sobie z całego ludu mężów dzielnych, bogobojnych, mężów godnych zaufania, nieprzekupnych i tych ustanów nad nimi jako przełożonych nad tysiącem albo nad setką, albo nad pięćdziesiątką, albo nad dziesiątką, 22 aby sądzili lud w każdym czasie. Tobie zaś niech przedkładają każdą ważniejszą sprawę, a każdą pomniejszą sprawę niech rozsądzą sami; tak odciążysz siebie, a oni ponosić będą odpowiedzialność wraz z tobą. 23 Jeżeli to uczynisz, to podołasz temu, co Bóg ci nakazuje, a również cały ten lud wróci w spokoju do swego miejsca. 24 Mojżesz usłuchał głosu teścia swojego i uczynił wszystko, co ten powiedział. 25 Mojżesz wybrał mężów dzielnych z całego Izraela i ustanowił ich naczelnikami nad ludem, przełożonymi nad tysiącem, przełożonymi nad setką, przełożonymi nad pięćdziesiątką i przełożonymi nad dziesiątką. 26 I sądzili lud w każdym czasie; tylko sprawę trudniejszą przedkładali Mojżeszowi, a każdą sprawę mniejszą rozsądzali sami. 27 I pożegnał Mojżesz teścia swego, a on poszedł do ziemi swojej.”

Koncepcja jednej osoby trzymającej władzę, nie jest dobrą ideą. Wydaje się, że takie stwierdzenie jest zdroworozsądkowe. W jaki sposób jedna osoba, może dokonać tak wielu osądów? Aby podjąć dobre decyzje potrzebujemy wielu różnych umysłów.

Być może najważniejsze słowa Pana Jezusa, które odnoszą się do organizacji kościelnej znajdują się w odpowiedzi, jakiej udzielił On Jakubowi, Janowi oraz ich matce, na prośbę, aby obaj bracia mieli najwyższe miejsca w królestwie. Tak przedstawił tę rozmowę Mateusz:

Mateusz 20,20-28„Wtedy przystąpiła do niego matka synów Zebedeuszowych z synami swoimi, złożyła mu pokłon i prosiła go o coś. 21 A On jej rzekł: Czego chcesz? Rzecze mu: Powiedz, aby ci dwaj synowie moi zasiedli jeden po prawicy, a drugi po lewicy twojej w Królestwie twoim. 22 A Jezus, odpowiadając, rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja pić będę? Mówią mu: Możemy. 23 Mówi im: Kielich mój pić będziecie, ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy - nie moja to rzecz, lecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane. 24 A gdy to usłyszało owych dziesięciu, oburzyli się na dwóch braci. 25 Ale Jezus, przywoławszy ich, rzekł: Wiecie, iż książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie. 26 Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. 27 I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym. 28 Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu.”

Kiedy pozostałych dziesięciu uczniów usłyszało prośbę matki, byli rozgniewani na dwóch braci. Dlaczego? Ich reakcja była podyktowana zazdrością. Słowa Pana Jezusa wypowiedziane do uczniów mają kluczowe znaczenie w sposobie funkcjonowania organizacji kościelnej. Syn Człowieczy w tym tekście to Jezus, a Jezus jest Bogiem. Mamy tutaj przykład wcielonego Boga, który pokazuje, na czym polega przywództwo zbudowane na służbie. Nigdzie w Ewangeliach Pan Jezus nie nakazywał swoim naśladowcom, aby oddawali mu cześć. On przyszedł, aby służyć, a nie po to, aby jemu służono, nie przyszedł aby rządzić i panować nad ludźmi. Każdy pastor i kaznodzieja powinien czytać ten tekst przynajmniej raz w tygodniu. Powinni to czynić zwłaszcza ci, którzy mają skłonności do autorytarnego spełniania swojego urzędu.

Czy organizacja kościelna ma jedynie praktyczny wymiar lub czy posiada także teologiczne implikacje? A może posiada oba wymiary ?

Być może gdybyśmy użyli terminu „ ideologiczny” zamiast „teologiczny” to byłoby nam łatwiej odpowiedzieć na to pytanie. Nie lubię myśleć, o organizacji kościelnej w kategoriach teologicznych. Myślę, że kościół jest raczej misjologiczną jednostką. Chociaż główny cel organizacji kościelnej jest praktyczny, to jednak „ideologiczne” implikacje są również ważne, zwłaszcza, kiedy sprawy praktyczne dotyczą innych ludzi i są wykonywane w imię Pana Boga.

Sposób, w jaki odnosimy się do ludzi pokazuje, jakie jest nasze zrozumienia Boga. Według teorii systemu, organizacje tworzą system, który ma cele. Bardzo podoba mi się idea kościoła, jako systemu, który ma spełnić misję. Myślę, że misja kościoła polega na, oddawaniu czci Bogu, ale także ewangelizowaniu, karmieniu i podbudowywaniu swoich członków. Misja kościoła polega także na udzielaniu pomocy tym, którzy są w potrzebie i którzy przeżywają stres. Każda organizacja, która jest zorganizowana wokół takich zasad jest szlachetna. Problem polega jednak na tym, że każda organizacja z czasem przejawia tendencję, aby przekazać władzę administracyjną niektórym ludziom, którzy następnie chcą być na wysokim stanowisku i mieć władzę. Tacy ludzie często odczuwają potrzebę, aby „ochraniać” kościół przed swoim własnymi członkami. Kościół zazwyczaj nie potrzebuje być chroniony przez swoich członków. Problem jednak polega na tym, że kiedy zostanie ustanowione prawo kościelne (policy), i funkcjonuje ono w strukturze kościoła przez 25 lat to staje się ono nieodróżnialne od objawienia Bożego. Organizacje są wspaniałymi rzeczami, jednak zmagają się one z rożnymi zagrożeniami. Ponieważ wcześniej lub później, pojawia się ktoś, kto uważa, że musi kontrolować rzeczy w taki sposób, aby wszystko zostało zrealizowane w taki sposób, w jaki dana osoba uważa, że powinno być zrealizowane i wszyscy powinni się z tym zgodzić. Historia niestety nie wypowiada się dobrze na temat tego rodzaju aranżacji.

Czy organizacja kościelna jest idealna? Czy są miejsca, w których powinniśmy ustawić w organizacji kościelnej znaki „stop”? Znaki „stop” są umieszczone po to, aby uczynić nasze życie łatwiejszym. Moim ulubionym znakiem drogowym jest „ustąp pierwszeństwa”, ponieważ znak ten daje mi prawo podejmowania decyzji.

Wierzę, że kościół posiada zarówno wymiar ideologiczny, jak również praktyczny. Musimy zawsze upewnić się, aby oba te elementy były ze sobą zsynchronizowane. Kiedy mówimy o powszechnych kapłaństwie członków kościoła, co to oznacza organizacyjnie? Kiedy mówimy o przywódcy, który jest sługa, co to oznacza organizacyjnie?

Zawsze jesteśmy pod wrażeniem ludzi, którzy są przywódcami – sługami; ludzi, którzy są pokorni a jednak posiadają niesamowicie wielką moc. To nie jest moc administracyjna, ale jest to moc wpływu. Moc administracyjną może być bardzo pusta. Można wymusić swoją wolę na ludziach, dzięki zajmowanemu stanowisku, ale to nie znaczy, że cokolwiek zmienimy. Niestety są tacy przywódcy również w kościele, których władza jest zbudowana wyłącznie na administracji. Nie posiadają oni moralnego autorytetu. Kiedy nie pełnią swojego urzędu są nikim.

W jaki sposób praktyczne i teologiczne skutki zostały przedstawione na pierwszym Zjeździe Kościoła, który został opisany w Dz 15?

Dzieje 15:28to kluczowy werset, który opisuje, w jaki sposób "delegaci" odnosili się do spraw i osób które zostały przedstawione w czasie Zjazdu: "Gdyż wydawało się to dobre dla Ducha Świętego i dla nas…" Jest to przykład działania kolegialnej wspólnoty, która zbierała się razem aby wspólnie rozmawiać. Wydaje mi się, że taki model jest idealny.

Moim ulubionym wersetem ze Starego Testamentu, jest obietnica nowego przymierza z księgi Jeremiasza 31, 34. Ta obietnica posiada również zastosowanie w sposobie funkcjonowania organizacji kościelnej: „I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.” Ten tekst nie był przedmiotem naszej refleksji w tym kwartale.

 

Jest jeszcze jeden fragment, który nie zawsze pojawia się w dyskusji na temat organizacji kościoła. Jest to kontrast pomiędzy „uczynkami ciała” i „uczynkami Ducha”.

Czy kontrastujące elementy: "uczynki ciała" i "owoce Ducha" miały wpływ na organizację kościoła?

Galatów 5,19-26 „Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, 20 bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, 21 zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą. 22 Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. 24 A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. 25 Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy. 26 Nie bądźmy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc.”

Warto zwrócić uwagę na wyrażenie "drażniąc się i zazdroszcząc sobie nawzajem” w wersecie 26. Gdy czytam ten tekst natychmiast przychodzi mi na myśl problem, którego doświadczali Pan Jezus i uczniowie, gdy Jakub i Jan poprosili o zajęcie najwyższych stanowisk w królestwie Jezusa. Współczucie pod wieloma względami jest w opozycji do współzawodnictwa. Nie można tych dwóch terminów zestawić razem. Współpraca zawsze jest czymś o wiele lepszym.

Obrazki z historii adwentyzmu

Historia wczesnego adwentyzm ma wiele do zaoferowania współczesnemu kościołowi, w kontekście relacji pomiędzy organizacją, przywództwem oraz Biblią. Bardzo interesujący jest fakt, że jako Kościół zaczęliśmy „głosować” nasze zasady wiary dopiero w 1980 r. Praktyka ta, która czterdzieści lat temu wydawała się zupełnie niewinna, zmieniła się jednak w niebezpieczną procedurę. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na dwa bardzo ważne dokumenty z historii wczesnego adwentyzmu. Pierwszy z nich to deklaracja, którą sformułowali pierwsi adwentyści, kiedy tworzyli organizację kościelną w 1861 roku. Drugi dokument to preambuła do pierwszego, nieoficjalnego zestawu zasad wiary z 1872 roku.

„My niżej podpisani, stowarzyszamy się razem, jako kościół, przyjmując nazwę adwentyści dnia siódmego i ślubujemy zachowywać Boże przykazania i wiarę Jezusa Chrystusa” (Ap 14,12).” (To stwierdzenie zostało przyjęte w 1861 roku w czasie sesji organizacyjnej pierwszej Konferencji (Diecezji) Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Michigan (USA). Takie sformułowanie było zalecane, aby wykorzystywać przy organizowaniu lokalnych zborów. Opublikowane w Review and Herald, 8 października, 1861).

"Oddając w ręce czytelników streszczenie naszej wiary, pragniemy wyraźnie zaznaczyć, że nie posiadamy żadnych artykułów wiary, credo czy prawa kanonicznego, które miałoby jakąkolwiek władzę nad naszym ludem lub które miałoby zapewnić jednolitość wśród nas, jako systemu wiary, ale raczej jest to krótka deklaracja tego, co jest i było zachowywane przez nas z wielką jednomyślnością. Często spotykamy się z koniecznością udzielenia odpowiedzi na ten temat, a czasem z potrzebą skorygowania fałszywych oświadczeń, które krążą na nasz temat, oraz usunięcia błędnych przekonań, które przyjęli ci, którzy nie mieli możliwości zapoznania się z zasadami naszej wiary i praktyki. Naszym jedynym celem jest wyjście na przeciw tej konieczności.” – Jest to fragment preambuły do opublikowanego w 1872 (nieoficjalnie!) dokumentu: "Deklaracja podstawowych zasad nauczanych i praktykowanych przez adwentystów dnia siódmego” (Steam Press of the Seventh-day Adventist Publishing Association, Battle Creek Mich.,1872).

Komentarze