Szkoła Sobotnia | Wydane 2018/11/10

Obrazy jedności

Pisze Jan Pollok

 

W jaki sposób autorzy Nowego Testamentu wykorzystywali materiał ze Starego Testamentu, kiedy przedstawiali idee jedności?

Czy potrafimy wskazać na jakieś sugestie ze Starego Testamentu, które mogły być użyteczne dla pisarzy Nowego Testamentu? Wydaje się, że autorzy Nowego Testamentu czerpali bardzo dużo z materiału przedstawionego w Starym Testamencie. Wykorzystywali historie, obrazy oraz koncepcje. Na przykład koncepcja „przymierza”, według której Bóg, który nie jest człowiekiem, ale jest bóstwem, wielokrotnie podejmował próby i ponownie podejmował, oby odbudować relacje z ludźmi. W księdze Izajasza mamy obietnicę „Boga z nami”, Boga, który jest Emanuelem. W Nowym Testamencie ta koncepcja została zinterpretowana, jako proroctwo o wcielonym Chrystusie. Nowy Testament jest wypełniony aluzjami, do Starego Testamentu. To co zostało przedstawione na temat Boga, nie jest czymś co jest zupełnie inne, ale jest raczej dalszym „oświetleniem”, tego samego Boga.

W 1Pi 2, 9 znajduje się bardzo ciekawy fragment, w którym zostały wykorzystane różne określenia, których korzenie łączą się bezpośrednio ze Starym Testamentem, „Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;”

Koncepcja „ludu Bożego” jest mocno zakorzeniona w Starym Testamencie. Takie wyrażenia jak, „naród wybrany”, królewskie kapłaństwo”, „święty naród”, „lud Boży” są bardzo wyraźnie widoczne w Wj 19,5-6. Tam możemy odnaleźć listę, która okazuje się być głównym źródłem metafor, które rezonują, z listą umieszczoną w 1Pi 2,9. Autorzy Nowego Testamentu wykorzystywali tę podstawę i wzbogacali ją dodatkowymi ilustracjami, z których najważniejszą była metafora „ciała Chrystusa”.

Kiedy wykorzystujemy jednak takie wyrażenia jak „naród wybrany”, „królewskie kapłaństwo” to taki język podnosi spektrum ekskluzywności danej grupy. Jeżeli my jesteśmy ludem Bożym to, kim są inni ludzie? Musimy zmierzyć się z tym problemem. Jeżeli my jesteśmy „królewskim kapłaństwem” to bardzo nam przykro, ale inni ludzie nie mają tego przywileju. W księdze Wyjścia, odnajdujemy elementy ekskluzywizmu, „będziecie mi własnością nad wszystkie narody” (BG).

Posługując się terminem socjologicznym – mówimy o danej wspólnocie, jako o „sekcie”, kiedy mamy na myśli grupę ludzi wewnątrz społeczności, która pragnie zdobyć głębsze doświadczenia, niż ogólna społeczność. Taka grupa wyłącza się poza obręb ogólnej społeczności. Terminem technicznym, który określa taką właśnie grupę jest słowo „sekta”. Chrześcijaństwo stanowiło na początku swojej historii sektę, gdy oderwało się od głównego nurtu Judaizmu. Adwentyści dnia siódmego są odłamem, który w XIX w. odłączył się od głównego nurtu protestantyzmu. Wszystkie religijne ruchy na początku swojej historii posiadają charakter sekty, ponieważ muszą się czymś odróżniać. Jest to jedyny sposób, aby wzrastać i znaleźć pewnego rodzaju wewnętrzną spójność, która pomaga przetrwać. Jeżeli twoja grupa się nie odłączy, dlaczego inni ludzie mieliby się do was dołączyć? Trzeba ogłosić swoje charakterystyczne cechy, aby były one dostępne dla innych ludzi w ten sposób automatycznie zaczynamy tworzyć grupę ekskluzywną. Niestety powstaje wtedy napięcie, że dana społeczność stanie się krucha. Jeżeli jednak zgubimy cechę ekskluzywności, to zgubimy także swoją tożsamość i wzrost stanie się trudniejszy, ponieważ będziemy napotykać na różnego rodzaju wyzwania.

Chociaż Nowy Testament dostarcza głównego objawienia Boga, które jest bardzo wyraźne, to jednak warto pamiętać, że Stary Testament był Biblią zarówno Pana Jezusa, jak i pierwszych chrześcijan. Kanon Nowego Testamentu, jaki obecnie posiadamy nie został w pełni ustalony aż dopiero w IV wieku n.e. Faktycznie, pierwszą listę ksiąg Nowego Testamentu, która zawierała 27 ksiąg naszego kanonu, można odnaleźć dopiero w 367 roku n.e. w Liście Paschalnym biskupa Atanazego z Aleksandrii, który był skierowany do podlegających mu kościołów.

Bardzo często ludzie myślą, że Biblia została po prostu przekazana nam przez niebo w gotowej postaci. Wiemy jednak, że proces powstawania kanonu Biblii był długi i trudny. Duch Święty, działał przez wspólnotę wierzących, aby zachować podstawowe objawienie. To nie powinno nas ranić, gdy mówimy, że kanon Biblii jest nieco „porowaty”. Z całą pewnością nie jest to kompletna księga. Lubię stwierdzenie, że Biblia, którą posiadamy jest wystarczająca, ale nie jest wyczerpująca. W tekście Biblii znajdują się wzmianki, że istniały fragmenty napisanego tekstu, którego dzisiaj już nie posiadamy albo, który nie został odnaleziony.

Czasami ateiści i agnostycy naciskają na nas i powołują się „na zaginione księgi Biblii”. To jest nonsens. Fakt, że jakieś pisma istniały w starożytności nie oznacza, że były one częścią kanonu. Nazywanie ich „zaginionymi księgami Biblii” jest jak gdyby powiedzeniem, że jakieś ważne skarby zostały po drodze zgubione. Niektórzy ludzie lubią w ten sposób wytwarzać sensację.

W Ewangelii Jana 10, 1-10 został przedstawiony obraz owiec oraz pasterza. W tej ilustracji została wyeksponowana idea jednej owczarni i jednego pasterza. Koncepcja jednych drzwi do owczarni jest częścią tej narracji. Nigdy nie myślałem o owczarni, jako o czymś, co jest ekskluzywne i dzielące. Zawsze myślałem o owczarni, jako o miejscu bezpiecznym, które jest inkluzyjne, ponieważ każdy, kto tam wejdzie - chyba, że jest to wilk(!), powinien czuć się zaproszony i czuć, że jest osobą, o którą inni się troszczą. Nawet owce i kozły mogą razem przebywać w owczarni.

Ilustracja owczarni jest dobrym przykładem jak różna może być percepcja człowieka. Pod jakim kątem patrzymy na owczarnię? Niektórzy patrzą na drzwi do owczarni w taki sposób, że widzą je tylko przez pryzmat religijnej denominacji - są tylko jedne drzwi i wtedy staje się to bardzo „groźny” tekst. Ja jestem w środku, po której stronie ty jesteś? Ja jestem pod właściwej stronie, po które stronie ty jesteś? Obraz jednych drzwi do owczarni jest piękny i niewątpliwie daje poczucie ochrony jednak, gdy zbyt mocno koncentrujemy się na tym czy jestem wewnątrz czy na zewnątrz to zaczynamy traktować innych ludzi inaczej. Taka sytuacja odciąga nas daleko od miejsca gdzie jest Pan Bóg.

W Biblii mamy wiele metafor w Biblii. Chociaż niektóre z nich są bardziej inkluzyjne niż inne – jak na przykład „ciało Chrystusa”– to jednak koncepcja wspólnoty zawiera w sobie pewnego rodzaju ekskluzywność. Wspólnota, do której każdy należy wydaje się zbyt inkluzywna, aby miała praktyczną wartość. Musi istnieć pewna ekskluzywność. W naszym świecie, społeczność, która obejmuje każdego i wszystkich wydaje się przeciwstawiać samej idei społeczności. „Rodzina” jest zarówno inkluzywna jak i ekskluzywna. W końcu jednak, Nowy Testament prowadzi nas w stronę wielkiego inkluzywnego tłumu, którego nikt nie mógł zliczyć:

Warto spojrzeć na Ap 5,13 gdzie jest powiedziane, „I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków.”

Następnie Ap 7,9-10 „Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. 10 I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka.”

Ciekawy jest fakt, że największy katalog metafor “jedności” pochodzi z korespondencji apostoła Pawła z kościołem, który sprawiał mu najwięcej kłopotów – z kościołem, który znajdował się w Koryncie.W Pierwszym liście do Koryntian 3 i 12 mamy cztery wielkie metafory „jedności”. Niektóre z nich częściowo się pokrywają. Jeden z najkrótszych listów, jakie napisał Paweł został skierowany do bardzo przyjemnych ludzi. Z kolei jeden z najdłuższych, został skierowany do tych, którzy byli skłóceni. Być może stało się tak, ponieważ ci, którzy byli skłóceni potrzebowali wizji lepszej przyszłości, którą Filipianie już mieli.

Z listu do Koryntian 3 i 12 pochodzą cztery metafory jedności. Najpierw pojawia się metafora o treści rolniczej. Paweł mówi, ja sadziłem, Apollos podlewał, a Pan Bóg dał wzrost. Mamy tutaj pokazaną różnorodność. Zarówno Paweł jak i Apollos byli ulubionymi mówcami różnych frakcji w Koryncie (1Kor 1). Paweł postrzegał siebie przede wszystkim, jako ewangelistę (tego, który zasiał) podczas gdy Apollos był pastorem – tym który karmił (był tym, który podlewał). Pan Bóg pracował zarówno z jednym jak i drugim, aby sprawić wzrost. Paweł podkreślił znaczenie i wartość różnorodności.

Paweł przechodzi bezpośrednio od metafory rolniczej („Pan Bóg jest polem”) do metafory budynku („Pan Bóg jest budynkiem”) – 1Kor 3,9-15. Obie metafory pokazują wykorzystanie różnych ”sług” Bożych, którzy posiadają różne talenty. Paweł powraca ponownie do tego tematu w rozdziale 12.

W 3,16-17 znajduje się bardzo ciekawy werset. „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? 17 Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście.”

Ten fragment nie dotyczy reform zdrowia. Zaimek osobowy “wy” oznacza drugą osobę liczby mnogiej. Paweł przechodzi szybko od metafory budynku do następnej, która przedstawia największą budowlę – Bożą świątynię. Wspólnota razem jest tym, co tworzy Bożą świątynię. Wydaje się, że ostatnia metafora jest najważniejsza. Dotyczy ona ciała Chrystusa. Cały rozdział 12 przeznaczony jest na przedstawienie tej metafory. Który aspekt tej metafory jest dla ciebie najbardziej intrygujący?

Kiedy myślimy o ciele to mamy na myśli organizm składający się z wielu różnych części. Niektóre z nich są duże, skomplikowane i bardzo ważne. Inne z kolei są małe i wydaje się, że nie są bardzo ważne. Ktoś zapytał kiedyś, którą część ciała byłbyś najbardziej chętny stracić? Czasami te „mało” ważne części, gdy przestają funkcjonować, okazują się niezwykle ważne. Kiedy skaleczysz się w końcówkę małego palca, całe ciało natychmiast się o tym dowiaduje. Zastanawiam się czy Paweł świadomie wykorzystywał tę metaforę, do której każdy mógł się ustosunkować i powiedzieć, Hej, zaczekaj, nie próbuj oceniać, która rola jest ważniejsza! To nie jest okazja do zawodów i konkurencji!” To Pan Bóg wykonuje pracę. Metafora ciała jest wspaniałą ilustracją różnic, które modelują jedność w różnorodności. Dla Pawła różnorodność w kościele jest podstawowym elementem w ustanowieniu jedności. Nawet najmniejszy członek w ciele odgrywa kluczową rolę.

DO PRZEMYŚLENIA

Chociaż ogólny temat naszego studium „Jedność w Chrystusie” wydaje się sugerować, że faktycznie nie można znaleźć jedności aż dopiero wtedy, gdy w Nowym Testamencie pojawił się Wcielony Bóg. Można jednak wskazać niektóre znakomite obrazy w Starym Testamencie, które stanowią pomost pomiędzy obu Testamentami.

  1. W jakim stopniu obrazy przedstawione w 1Pi 2,9 („”naród wybrany”, „królewskie kapłaństwo”, „święty naród”, „lud nabyty”) są zakorzenione w Starym Testamencie?
  2. W Jn 10,1-10 Pan Jezus opowiedział historię o dobrym Pasterzu, która wprowadza ideę jednej owczarni i jednego pasterza. Faktycznie metafora tylko jednych drzwi do owczarni jest częścią tej narracji. W jakim stopniu ta metafora jest inkluzyjna i łączy a w jakim stopniu jest ekskluzywna i dzieli?
  3. Czy metafory “jedności”, które przedstawił nam Paweł nie byłyby bardziej przekonywujące gdyby opisał je w połączeniu z relatywnie wolnym od kłopotów kościołem takim jak na przykład kościół w Filippi?

Pawłowe metafory jedności:

Metafora rolnicza: 1Kor 3,6-9:“Ja zasadziłem, Apollos podlał, a wzrost dał Bóg. A zatem ani ten, co sadzi, jest czymś, ani ten, co podlewa, lecz Bóg, który daje wzrost. Bo ten, co sadzi, i ten, co podlewa, jedno mają zadanie i każdy własną zapłatę odbierze według swojej pracy. ‘Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście.’”

Metafora budynku: 1Kor 3,9-15.„Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście. 10 Według łaski Bożej, która mi jest dana, jako mądry budowniczy założyłem fundament, a inny na nim buduje. Każdy zaś niechaj baczy, jak na nim buduje. 11 Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus. 12 A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, 13 to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. 14 Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze; 15 jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień.”

Metafora świątyni: 1Kor 3,16-17. „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? 17 Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście.”

Metafora ciała: 1Kor 12,4-30“A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam. 5 I różne są posługi, lecz Pan ten sam. 6 I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich. 7 A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi. 8 Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy, 9 inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu. 10 Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków. 11 Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce. 12 Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała, chociaż ich jest wiele, tworzą jedno ciało, tak i Chrystus; 13 bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.

14 Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale wieloma. 15 Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała? 16 A jeśliby rzekło ucho: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała, czy dlatego nie należy do ciała? 17 Jeśliby całe ciało było okiem, gdzież byłby słuch? A jeśliby całe ciało było słuchem, gdzież byłoby powonienie? 18 Tymczasem Bóg umieścił członki w ciele, każdy z nich tak, jak chciał.

19 A jeśliby wszystkie były jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? 20 A tak członków jest wiele, ale ciało jedno. 21 Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie potrzebuję ciebie; albo głowa nogom: Nie potrzebuję was. 22 Wprost przeciwnie: Te członki ciała, które zdają się być słabszymi, są potrzebniejsze, 23 a te, które w ciele uważamy za mniej zacne, otaczamy większym szacunkiem, a dla wstydliwych członków naszych dbamy o większą przyzwoitość, 24 podczas gdy przyzwoite członki nasze tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował ciało, iż dał pośledniejszemu większą zacność, 25 aby nie było w ciele rozdwojenia, lecz aby członki miały nawzajem o sobie jednakie staranie. 26 I jeśli jeden członek cierpi, cierpią z nim wszystkie członki; a jeśli doznaje czci jeden członek, radują się z nim wszystkie członki. 27 Wy zaś jesteście ciałem Chrystusowym, a z osobna członkami. 28 A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki. 29 Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? 30 Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają?”

 

Komentarze