Czy w życiu osób wierzących „bycie w Chrystusie” przekształca wszystko? W tym tygodniu często skupialiśmy uwagę na liście do Efezjan. W wersecie pamięciowym znajduje się bardzo mocne stwierdzenie, „Aby z nastaniem pełni czasów wykonać ją(wolę Bożę) i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim,” (Ef 1,10). Czy na podstawie tego fragmentu można uzasadnić koncepcję uniwersalizmu? W ubiegłym tygodniu zwróciłem uwagę na koncepcję uniwersalizmu, która jest popularna w wielu kręgach chrześcijaństwa. Uniwersalizm jest doktryną teologiczną, według której gdy nastąpi wypełnieni czasu, wszyscy ludzie zostaną zwolnieni z kary za grzech i przywróceni do Boga (apokatastasis). Czy werset pamięciowy kieruje naszą uwagę w tym kierunku? Nie uważam, że tak jest, ponieważ apostoł nie powiedział wyraźnie, kiedy nastąpi to wydarzenie. Wierzymy, że owa „pełnia czasów” nastąpi na samym końcu, kiedy całe zło będzie już zniszczone. Uniwersalizm niesie z sobą kilka praktycznych problemów. Jednym z nich jest brak sposobu na zmotywowanie ludzi do zmiany życia. Idea obiecująca nagrodę bez potrzeby dokonywania wyborów wydaje się niepraktyczna. Jeżeli nie mamy sposobu na zmotywowanie ludzi, to wielu po prostu nie zrobi tego. Wyraźne wykorzystanie nagrody i kary odgrywa ważną rolę w procesie mobilizacji. Równocześnie musimy zmagać się z problemem predestynacji, który również wydaje się być obecny w Ef 1,3-14. (w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej). W swoim liście Paweł wyraźnie kieruje naszą uwagę w piękny sposób na Jezusa.
W jaki sposób zostały przestawione podziały w liście do Efezjan? Podziały zawsze są bardzo kosztowne. Apostoł Paweł w Ga 3,28 stwierdza, że „Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety.” Czy w Nowym Testamencie mamy potwierdzenie spełnienia się tej obietnicy? Z trzech par konfliktów, które zostały wymienione w Ga 3,28 - Nowy Testament skutecznie rozwiązał tylko problem relacji pomiędzy Żydami i poganami i to nie obyło się bez krwi, łez i potu. Inne podziały (rasistowskie i seksistowskie) nadal są obecne w naszej społeczności. Nawet problem niewolnictwa nie został skutecznie rozwiązany aż dopiero 19 stuleci po Chrystusie i to nie wszędzie. Podobnie ma się rzecz z napięciami ze względy na płeć. W tej dziedzinie wciąż możemy obserwować problemy. Ciekawy jest jednak fakt, że wszędzie tam, gdzie ludzie są ze sobą połączeni przez Boże powołanie i zobowiązanie wobec sprawy Chrystusa, gdzie jest nadzieja, to można zminimalizować różnice, które mogłyby być przeszkodą w głoszeniu ewangelii. Wydaje mi się, że właśnie o tym mówi apostoł Paweł w liście do Efezjan.
Paweł wykorzystuje w liście do Efezjan bardzo ciekawą metaforę, gdy mówi o zburzeniu dzielącego muru (być może mówił o zburzeniu muru dzielącego Żydów i pogan w świątyni). Ciekawa jest argumentacja Pawła w Ef 2,11-22. Apostoł buduje piękny model jedności pokazując misję, jakiej dokonał Pan Jezus. Czy jest możliwe, że Paweł w opisie zburzenia muru czyni aluzję do swojego procesu sądowego w sprawie rzekomego wprowadzenia pogan do świątyni? Czy Paweł chce w ten sposób zasugerować, że będzie taki czas, gdy metafora zburzenia muru zostanie zrealizowana?
Wykorzystując metaforyczny język Paweł namalował o wiele większy obraz. Jednak jedność nie oznacza braku różnic. Problem polega na tym, że kiedy myślimy w kategoriach uniformizacji, to zawsze w tle pojawia się chaos. Kiedy mówimy na temat jedności w różnorodności, to jest ona możliwa. Będziemy o tym mówić przy okazji zajmowania się 1listem do Koryntian, gdzie zostały ukazane symbole jedności.
Kiedy obserwujemy różnice etniczne, rasowe, różnice pomiędzy mężczyznami i kobitami, dziećmi i rodzicami to nasuwa się wniosek, że jedność nigdy nie kasuje różnic. Różnice są bardzo głębokie, kategoryczne a nawet biologiczne. Myślę, że czasami ludzie nie mają nawet wyboru. Problem jest skomplikowany. Wydaje mi się, że mówienie o tym, że rodzic i dziecko powinni być tacy sami jest bezpieczniejsze niż mówienie o byciu takim samym w odniesieniu do mężczyzny i kobiety lub żydowskości i pogańskości. Niektóre różnice zostały odziedziczone i są tam gdzie są z konkretnych powodów. Ale to nie powinno nas odwieść od jedności. Jedność nie polega na uniformizacji. Warto pamiętać jak trudno jest to zrealizować. Wszyscy którzy mają dzieci mogą poświadczyć, że na ogół gdy dzieci dojrzewają, otrzymują więcej praw i przywilejów. Jednak w trakcie swojego rozwoju, gdy rodzic powie „Teraz ty musisz zrobić to i to! - dziecko natychmiast powie „To jest niesprawiedliwe!”
W naszej lekcji zajmowaliśmy się różnymi obszarami, które wzywają nas do jedności. Paweł mówi o jednym ciele, jednym duchu etc. Nie mówi on jednak w liście do Efezjan na temat uniformizacji. Paweł nie domagał się jednak jednolitości. Zachęca raczej do jedności w różnorodności. Jest to szczególnie wyraźne, gdy apostoł mówi o różnorodności darów Ducha.
Co możemy powiedzieć na temat darów Ducha w kościele? Czy można rozróżnić i powiedzieć, że są pewne dary, które są bardziej ważne od innych? Wydaje się, że Paweł właśnie to powiedział. Nie uważam jednak, że miał on na myśli współzawodniczącą ze sobą hierarchię darów. Niektóre z nich są ważniejsze. Ciekawe, że w 1 Kor Paweł wymienia je według hierarchii ważności, a następnie dodaje „Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.” Następnie zaczyna mówić na temat miłości. Miłość jest rzeczywiście doskonalszą drogą. W ten sposób Paweł jak gdyby otwiera parasol, pod którym wszystko działa doskonale.
Jako ludzie jesteśmy różni, co wynika z faktu stworzenia. Jesteśmy również różni ze względu na utalentowanie. Nie ma dwóch takich samych ludzi i nie ma dwóch ludzi, którzy mają takie same talenty. Każdy z nas posiada wyjątkowy i wyspecjalizowany udział w ciele Chrystusa. Dlatego wydaje mi się, że wezwanie do uniformizacji jest niezgodne z biblijną koncepcją.
Kluczem do zrozumienia różnorodności w liście do Efezjan wydaje się być wzrost i rozwój. Chociaż możemy powiedzieć dzisiaj: „Żyjemy w jedności Chrystusa!” to jednak Paweł mówi w Ef 4,14-15 „abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa,” Wydaje się że mamy tutaj powróżone wezwanie do dynamicznej natury życia, aby wzrastać do dalszego etapu bycia takim jak Chrystus.
Kolejnym obszarem, na którym wymagana jest jedność jest rodzina. W Ef 5 znajduje się kluczowe wyrażenie, które czasami jest interpretowane w oderwaniu od kontekstu. W niektórych tłumaczeniach Biblii werset 21 jest oddzielony od wersetu 22 i taki podział wprowadza zamieszanie w biblijną narrację. Kiedy połączymy oba wersety to cały fragment na temat mężów i żon, zyskuje nieco inny wymiar: „ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej.” W takiej interpretacji werset 21 pełni rolę nagłówka, który ma zastosowanie zarówno do mężów jak i do żon. Następnie Paweł dodaje, „Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie,” Kiedy patrzymy na ten fragment w taki sposób, to w chrześcijańskich rodzinach trudno domagać się „podporządkowania” lub „posłuszeństwa” tylko od jednej ze stron.
„Bądźcie wzajemnie ulegli w Chrystusie” – jest kluczowym stwierdzeniem w liście do Efezjan. Jaka jest współczesna aplikacja tego polecenia? Jeżeli obie strony wykonają to polecenie w łagodny i pełen miłości sposób, to życie będzie piękne.
List do Efezjan przestawia wspaniałą wizję całego stworzenia, które jest zjednoczone w Chrystusie. Taka wizja obejmuje zarówno Żydów jak i pogan, niweluje wszelkie etniczne różnice, dotyczy utalentowanych przywódców oraz rodziny. Niestety, kościół bardzo często stwierdza, że spełnienie tej wizji odbiega daleko od ideału.
DO PRZEMYŚLENIA
- W Ef 1,10 jest napisane, że Pan Bóg posiada plan aby z nastaniem pełni czasu połączyć w Nim wszystko. Czy to stwierdzenie jest hiperbolą, fantazją, czy zawiera w sobie prawdziwą nadzieję?
- Apostoł Paweł w Ga 3,28 stwierdza, że w Chrystusie nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego oraz, nie ma mężczyzny ani kobiety. Co wiemy na temat podziałów w Nowym Testamencie? Czy w Nowym Testamencie mamy potwierdzenie spełnienia się tej „obietnicy” o braku podziałów?
- Gdy Paweł mówi w liście do Efezjan 2,14 o zburzeniu muru dzielącego ludzi, czy jego wizja sięga poza rzeczywistość wczesnego kościoła opisanego w Nowym Testamencie?
- Nasza lekcja zajmowała się kilkoma obszarami, na których wymagana jest jedność. W jaki sposób ideał Pawła przedstawiony w liście do Efezjan pasuje do rzeczywistości kościoła?
a. Jedność jako całość.
Ef 4,1-6 „Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze, 2 z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, 3 starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju: 4 jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.”
b. Jedność darów Ducha
Ef 4,11-16 „I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, 12 aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego, 13 aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, 14 abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, 15 lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, 16 z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.”
c. Jenodść w rodzinie.
Ef 5,21-33 „ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej. 22 Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, 23 bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. 24 Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. 25 Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, 26 aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, 27 aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. 28 Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. 29 Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, 30 gdyż członkami ciała jego jesteśmy. 31 Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem. 32 Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła. 33 A zatem niechaj i każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego.”
Komentarze