Czy kiedykolwiek musieliście składać zeznanie w sądzie? Jak się czuliście? Najczęściej stanie przed sądem jest doświadczeniem budzącym lęk. Kiedy nasze nazwisko zostanie wyczytane musimy powstać i przemówić do sędziego. W sądzie obowiązuje bardzo ściśle określona procedura. Musimy zwracać się do sędziego w bardzo specyficzny sposób - mówimy na przykład „Wysoki Sądzie”. Musimy uznać moc i autorytet sędziego. Taka procedura nawet w naszej bardzo swobodnej kulturze budzi lęk. Byłem zaskoczony swoimi fizycznymi reakcjami, kiedy stanąłem kiedyś przed Sądem. Odczułem ogólne zdenerwowanie z jego wszystkimi oznakami: drżenie głosu, spocone dłonie, drżenie nóg.
Apostoł Paweł w kilku przypadkach musiał stanąć przed ludźmi, którzy mieli wielką władzę i autorytet. Faktycznie na tym skupia się narracja w rozdziałach 24-26. Paweł został zaaresztowany w Jerozolimie i przetransportowany do Cezarei, gdzie był przetrzymywany przez ponad dwa lata. Był przesłuchiwany przez rzymskiego prokuratora Feliksa, a następnie przez jego następcę Festusa oraz przez króla Agryppę II.
Gdy Paweł stanął przed Feliksem, postawiono mu trzy oskarżenia. Dowiadujemy się o tym z Dz 24, 5. Paweł został oskarżony o budzenie niepokoju wśród Żydów, następnie, że jest przywódcą sekty nazarejczyków i w końcu o to, że próbował zbezcześcić świątynię. Żydzi nie byli jednomyślni, co do tych oskarżeń, próbowali jednak przedstawić historię Pawła w taki sposób aby pokazać go w możliwie najgorszym świetle.
W swojej obronie Paweł określił siebie, jako “naśladowcę Drogi” a nie, jako “chrześcijanina”, mimo że termin „chrześcijanin” był już powszechnie używany w tamtym czasie. Co można powiedzieć o pierwszych wierzących na podstawie wyrażenia “naśladowca Drogi”? Jaka jest różnica między wyrażeniem “naśladowca Drogi” i “chrześcijanin”? Określenie “chrześcijanin” bardzo często łączy się z wyznawaniem pewnej ideologii, czy systemu wierzeń. Natomiast wyrażenie “naśladowca Drogi” wskazuje na to, że wierzenie w Jezusa nie jest jedynie kognitywnym zestawem wierzeń, ale jest raczej sposobem przeżywania życia. Wyrażenie „naśladowca Drogi” łączy się wiec z drogą oraz z chodzeniem po drodze. Możemy wskazać w tej nazwie połączenie z różnymi wątkami Starego Testamentu. W księdze Wyjścia lud Boży został pokazany gdy wychodził z Egiptu. Izraelici w Starym Testamencie szli drogą i weszli do ziemi obiecanej. Obecnie chrześcijanie chodzą po podobnej drodze, która prowadzi ich do nowego królestwa - królestwa Chrystusa.
Wskutek przemówienia Pawła Feliks przestraszył się. Zastanawiam się ile faktycznie Felix zrozumiał z tych oskarżeń? Czy był on ekspertem w sprawach żydowskiej i chrześcijańskiej teologii? Możemy w to wątpić. Posiadamy pewną wiedzę na temat tego, kim był Feliks. Był on protegowanym cesarza Klaudiusza (a później Nerona). Wcześniej był królewskim niewolnikiem, którego Klaudiusz mianował prokuratorem Judei w 52 r.n.e.. Jego nominacja prawdopodobnie doszła do skutku dzięki wpływowi jego brata Pallasa, jednego z najbardziej zaufanych doradców Klaudiusza. Pallas i Felix byli greckimi niewolnikami, których uwolnił Klaudiusz. Feliks przyjął imię Antonius od matki Klaudiusza, Antonii (która była córką Marka Antoniusza). Jego rządy w Palestynie było klasycznym przykładem kolonialnej niegospodarności i były sprawowane przy pomocy okrucieństwa i ucisku. Dlatego wypowiedź Tertullusa (Dz 24) była przykładem skrajnej obłudy. Feliks zakochał się w najmłodszej córce Heroda Agryppy I - Drusylli, która rozwiodła się ze swoim żydowskim mężem i poślubiła Feliksa. Po dwóch latach Feliks został wezwany przez Nerona do Rzymu, aby odpowiadać za korupcję.
Kiedy Paweł stanął przed Feliksem, to możemy przypuszczać, że nie był on ekspertem w sprawach teologicznych. Wypowiedź Pawła miała charakter religijny i Feliks z pewnością nie znał się na tych sprawach i nie potrafił rozstrzygnąć problemów, które dotyczyły judaizmu, dlatego wolał zaczekać na trybuna Lizjasza. Jednak w Dz 25,22 czytamy “A Feliks, który dość dokładnie był obeznany z drogą Pańską, odroczył ich sprawę i rzekł: Gdy dowódca Lizjasz przybędzie, osądzę waszą sprawę.” W sumie Paweł był przetrzymywany w Cezarei przez dwa lata. Feliks “miał nadzieję, że mu Paweł da pieniądze; dlatego też posyłał po niego częściej i rozmawiał z nim.” Feliks wykorzystywał system władzy dla swojej korzyści, ale Paweł nie był chętny wręczać łapówki i do transakcji nie doszło. Feliks został odwołany ze swojego stanowiska a jego następcą został Festus.
Co wiemy na temat Festusa? Był on bardzo sprawnym zarządcą i uporządkował finansowy bałagan spowodowany przez Feliksa. Rządził w Palestynie i Judei mocną ręką, ale był uczciwy i do sprawowania władzy zapraszał żydowskich urzędników. Festus był nowym człowiekiem na stanowisku prokuratora Judei. To spowodowało, że sytuacja Pawłą się skomplikowała. Festus nie znał sprawy i próbował ustalić rzeczy. Żydzi chcieli to wykorzystać i gdy tylko nowy prokurator przybył do Cezarei, ponowili swoje oskarżenia wobec Pawła. Uważali, że skoro jest nowy prokurator, to mają szansę, aby doprowadzić do końca sprawę i uzyskać korzystny dla siebie wyrok. Paweł obawiał się tego, a ponieważ był rzymskim obywatelem przysługiwało mu prawo procesu przed cesarzem. Paweł skorzystał z tego przywileju. Czy był to dobry ruch? Nieco później Festus powiedział, że, “nie popełnił on niczego, co zasługuje na śmierć; skoro jednak sam odwołał się do cesarza, postanowiłem go odesłać.” (Dz 25,25).
Wcześniej wDziejachŁukasz napisał, że Paweł wiedział, iż Pan Bóg powołał go, aby zaniósł Ewangelię Rzymu. Paweł był mocno przekonany do tej idei. Dlatego prawdopodobnie odczytał nowe okoliczności, jako okazję, aby zrealizować wielkie plany. Jak inaczej mógł zwykły obywatel zostać przesłuchany przez cesarza? Wydaje się, że jedyną opcją była procedura apelacji? Decyzja Paweł była w tym przypadku przemyślaną strategią. W Dz 1,8 została przestawiona geograficzna struktura księgi Dziejów, według której uczniowie mieli zanieść ewangelię “aż po krańce ziemi”. Zastanawiam się, czy Paweł wierzył, że gdyby rzymski cesarz podjął decyzję dla Chrystusa, to poselstwo mogłoby zostać zaniesione na cały świat?
Kolejne przesłuchanie odbyło się przed Festusem i Agryppą II. Agrypa przybył na przesłuchanie razem ze swoją siostrą Bereniką. Co wiemy na temat tych ludzi? Są to barwne postacie historyczne, o których dowiadujemy się z pozabiblijnych źródeł. Warto zwrócić uwagę na ich historię. Herod Agryppa II był synem Agryppy I, który aresztował i uwięził Jakuba i Piotra. Ojciec i syn byli spokrewnieni z Herodem Wielkim. Obaj wsławili się swoją służalczością w stosunku do Rzymian. Agryppa II zbudował swoją polityczną karierę na układach z kolejnymi rzymskimi Cezarami. Berenika była córką Agryppy I, była jedną z najbardziej „pikantnych” postaci występujących w Biblii chociaż pojawia się tylko jeden raz właśnie w czasie przesłuchania Pawła. Berenika będzie kochanką rzymskiego generała Tytusa, który później jako Cezar będzie odpowiedzialny za zniszczenie Jerozolimy oraz świątyni w roku 70. Berenika miała zostać żoną Tytusa, ale zdecydowanie sprzeciwił się temu jego ojciec, Wespazjan, który nie chciał dopuścić, aby Żydówka była żoną rzymskiego cesarza. Do małżeństwa nigdy nie doszło. Berenika była głodna politycznej władzy, ale najwyraźniej nie interesowała się duchową prawdą jak można to zauważyć podczas przesłuchania Pawła.
Ciekawy jest fakt, że podczas wszystkich przesłuchań oraz w czasie różnych sporów i kontrowersji opisanych w księdze Dziejów, Paweł nie starał się polemizować z oskarżeniami, ale zawsze opowiadał o tym, co Pan Bóg uczynił wśród pogan oraz opowiadał swoją osobistą historię. Widzimy to również tutaj, gdy przemawia przed Festusem i Agryppą. Paweł broni siebie opowiadając historię swojego życia. Mówi do króla Agrypy “Dlatego też, królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny temu widzeniu niebieskiemu.” (Dz 26,19).
Z kolei Festus zareagował na historię Pawła w taki sposób, że nazwał go szalonym. “Wielka uczoność przywodzi cię do szaleństwa.”Czy kiedykolwiek ktoś w odpowiedzi na twoje świadectwo powiedział, „Ty chyba żartujesz? Zwariowałeś?”
Pamiętam, wśród kolegów na Uniwersytecie, w czasie różnych dyskusji na seminariach historie biblijne były wiarogodne tak długo jak nie dotyczyły cudów. Gdy zaczynały się historie na temat cudów: zmartwychwstanie, narodziny z dziewicy, osioł mówiący ludzkim głosem w Starym Testamencie, ryba połykająca Jonasza, przejście przez Morze Czerwone, zamiana wody w wino, temat się urywał. Z naukowego punktu widzenia relacje na temat cudów, które możemy znaleźć w Biblii wielu ludziom wydają się wątpliwe. Co możemy zrobić w takich przypadkach? Wydaje mi się, że metodologia Pawła jest jedynym skutecznym zabiegiem: opowiedz historię swojego życia, co Pan Bóg uczynił w twoim życiu. Twoje doświadczenie może być afirmacją Bożej mocy. Pan Bóg również dzisiaj potrafi dokonać niesamowitych rzeczy i ty jesteśmy tego przykładem.
DO PRZEMYŚLENIA
Paweł przed Feliksm (Dz 24,1-17)
Warto zwrócić uwagę na trzy zarzuty jakie postawiono Pawłowi. Który z tych zarzutów był uzasadniony?
W czasie swojej obrony, Paweł określił siebie jako „naśladowcę drogi”, a nie jako „chrześcijanina”, mimo, że w tym czasie używano już terminu „chrześcijanin”. Dlaczego Paweł posłużył się takim terminem? W jaki sposób wyraźnie „naśladowcą Drogi” rożni się od bycia „chrześcijaninem” czy bycia „członkiem Kościoła adwentystów dnia siódmego?
W wersecie 25 dowiadujemy się, że Feliks przestraszył się gdy Paweł przemawiał. Czego się przestraszył? W jaki sposób zareagował na swój strach? Czy reagujesz na strach w podobny sposób?
Paweł przez Festusem (Dz 25,1-12)
Mimo, że minęły dwa lata i na stanowisku prokuratora prowincji stanął nowy rzymski urzędnik – Festus, żydowscy przywódcy w Jerozolimie nie zapomnieli o Pawle. Jaka jest żywotność nienawiści? Czy zazdrość, gorycz i nienawiść zmniejszają się z czasem lub zwiększają?
Wydaje się, że Paweł zrozumiał, że ani w Cezarei ani w Jerozolimie nie zostanie sprawiedliwie osądzony, dlatego skorzystał ze swojego przywileju rzymskiego obywatela i odwołał się bezpośrednio do cesarza. Czy są takie momenty, w których osoby wierzące powinny odwołać się do świeckiej władzy w celu uzyskania pomocy? Czy możemy pójść do sądu przeciwko współwyznawcy, który nas nęka?
Paweł przed Festusem i Agrypą(Dz 25,13 – 26,32)
Po raz kolejny w swoich mowach sądowych wygłoszonych przed przedstawicielami rzymskiej władzy, Paweł wyraźnie stwierdził, że zmartwychwstanie Pana Jezusa ma kluczowe znaczenie w jego misji. Paweł uważał, że jest sądzony z powodu przekonania dotyczącego zmartwychwstania Pana Jezusa.
Co wiemy na temat Agryppy II i jego siostry Bereniki? Czy wiedza na temat tych postaci pomaga nam lepiej zrozumieć narrację na temat procesu Pawła? Podobnie jak przed Sanhedrynem, Paweł sam bronił się przed Agryppą opowiadając historię swojego życia. Paweł nie debatował na temat szczegółów prawa, ale raczej świadczył na temat tego, co Pan Bóg uczynił w jego życiu. Gdybyśmy zostali postawieni przed sądem i zostali zapytani o naszą wiarę, jaką historię moglibyśmy opowiedzieć?
Jednym z moich ulubionych epizodów w Dziejachjest moment, kiedy Paweł po opowiedzeniu Agrypie o spotkaniu z Jezusem w drodze do Damaszku powiedział mu, „Dlatego też, królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny temu widzeniu niebieskiemu,” (Dz 26,19) Jak wygląda nasze świadczenie? Czy Pan Bóg powołał nas do wykonania szczególnego zadania? W jaki sposób odpowiedzieliśmy na to wezwanie? Czy jesteśmy „posłuszni wizji”, która została nam dana? Czy możemy podobnie jak Paweł powiedzieć to samo o naszym życiu? Czy potrafimy powiedzieć, takie jest moje życie i w taki sposób powołał mnie Pan Bóg? Ta wypowiedź Pawła bardzo mnie porusza i jest dla mnie wielką inspiracją.
Z kolei Festus po wysłuchaniu historii Pawła orzekł, że Paweł jest szalony. (Dz 26,24). Czy są takie zasady w naszym systemie wiary, które dla ludzi z zewnątrz wydają się być szalone? Czy powinniśmy otwarcie dzielić się tymi przekonaniami, lub czy powinniśmy je ukrywać przed ludźmi, którzy mogliby ich nie zrozumieć?
Na zakończenie przesłuchań, Agryppa stwierdził, że Paweł mógłby zostać uwolniony, gdyby wcześniej nie apelował do Cesarza. Czy Paweł popełnił błąd? Co mogłoby się stać gdyby rzeczywiście został on uwolniony?
Zarówno Pan Jezus jaki i Paweł poszli do Jerozolimy, mimo że widzieli, że zostaną tam aresztowani. Obaj zostali pobici i postawieni przed Radą Sanhedryn oraz przed przedstawicielami rzymskiej władzy. Jakie są jeszcze inne podobieństwa i różnice między ich historiami?
Komentarze