„Słuchajcie mojego głosu, a Ja będę waszym Bogiem, wy zaś będziecie moim ludem”
Jednym z najbardziej znanych znaków umieszczanych na płytach wytwórni płytowej HMV Records jest pies słuchający dźwięku z gramofonu. Taki pies istniał naprawdę; żył na początku dwudziestego wieku. Jego właściciel nagrał swój głos na płytę gramofonową, ale wkrótce potem zmarł. Za każdym razem, gdy odtwarzano to nagranie, pies podchodził do gramofonu i ze smutkiem wsłuchiwał się w głos swego pana. Litery początkowe nazwy wytwórni płytowej są skrótem od "His Master's Voice", co oznacza "Głos Jego Pana".
Nasuwa to skojarzenie z Biblią, która jest Słowem żywego Boga, głosem naszego zmartwychwstałego Pana do nas. Ale czy traktujemy ten głos poważnie, albo jest to tylko staroświecki przekaz, nie mający już z nami nic wspólnego? Niektórzy twierdzą, że trzeba znaleźć inne sposoby, by dotrzeć do dzisiejszego człowieka. Brakuje czasu na studiowanie Biblii, na wsłuchiwanie się w głos Boga przemawiającego do nas w ciszy. Ale to ze słuchania tego Słowa rodzi się wiara, przez którą dostępujemy zbawienia. Innymi metodami można kogoś przyprowadzić do reguł moralności, do członkostwa kościelnego, natomiast do Jezusa tylko przez zwiastowanie Słowa Chrystusowego. Bóg przemawia, a poważne traktowanie Jego głosu czyni warunkiem zwania się Jego ludem. Do Mojżesza przemówił w płonącym krzewie; do nas przemawia przez Syna swojego, Jezusa Chrystusa, przez Jego ewangelię. Pamiętaj o Słowie Bożym, głosie naszego Pana!
"Ja mogę tylko powołać się na Nowy Testament jako przewodnik, ponieważ traktuję go jako Słowo Boże, które dzisiaj dla chrzescijan jest tak samo ważne jak za czasów spisywania."
Artykuł probrany ze strony: www.ziarenka-slow.blogspot.com.au/2014/03/jer-723.html z pozwoleniem.
Komentarze