W sobotę 23 Lutego mieliśmy niemała niespodziankę pomieszana z bardzo inspirującą historią. Jonatana Ostrowskiego większość nas zna od dziecka. Wychowywał się przy naszym boku, nieco później jako młodzieniec usługiwał nam przy obsłudze dźwięku, czasami grał na perkusji , był czynny członkiem młodzieży.
Po czym wyjechał sobie ... i tak nie było go wśród nas parę lat, poza krótkimi wizytami. Nieliczni wśród nas mieli jakiś kontakt z Jonatanem lub poprzez rodziców śledzili jego losy w mniejszym lub większym stopniu, ale zdecydowana większość nas zaskoczył swoim kazaniem ostatniej soboty, któremu nadal tytuł ‘Bez WizjI’.
W niezwykle szczery sposób podzielił się z nami swoim doświadczeniem poszukiwania znaczenia bycia chrześcijaninem, pragnieniem by Bóg objawił się w jego życiu i walki z brakiem umiejętności czy chęci dzielenia się Ewangelia z innymi. Droga na która Bóg skierował Jonatana jeszcze się nie skończyła, po powrocie z USA wybiera się teraz do Norwegii gdzie spędzi trochę czasu pomagając przy praktycznych szkoleniach nowych misjonarzy. Warto posłuchać historii Jonatana a jemu życzymy kierownictwa Ducha Świętego i opieki Bożej gdziekolwiek Pan go pośle.
Video player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.
Komentarze