Świat współczesny żyje zbyt szybko. Ogarnięci pogonią za czasem, przestajemy myśleć o innych. Zapominamy o przyjaciołach – bo na nich trzeba znaleźć czas – o kuzynach, znajomych , o ludziach chorych, może potrzebujących naszej uwagi!
Jezus uczy nas miłości – ale my nie mamy czasu na miłość... Cała Biblia mówi o społeczności z Bogiem, z ludźmi, o potrzebie miłości, pomocy, zrozumienia, zachęty, przebaczenia i wzajemnej o siebie troski.
Potem rzekł Pan Bóg: „Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam...” (1 Mojżeszowa, 2,18). Stwórca wiedział, że istota ludzka do właściwego rozwoju potrzebuje drugiej ludzkiej istoty. Dlatego stworzył Ewę i pouczył ich, by „rozradzali i rozmnażali się i napełniali ziemię”.
W Biblii rzadko mówi się o osamotnieniu, ale możemy zauważyć, że miało ono swoje miejsce w życiu mężów wiary np. : Jakub, Job, Nehemiasz, Eliasz, Jeremiasz, Jonasz. Dawid skarżył się, że jest samotny: „ Nie śpię i jęczę, Jak ptak samotny na dachu.” - Psalm 102, 8
„Oto jest ktoś samotny i nie ma nikogo przy sobie, nie ma ani syna, ani brata; nie ma też końca jego trudu, a jego oczy nie mogą nasycić się bogactwem. Pyta się on: Dla kogo się trudzę i odmawiam sobie przyjemności? To również jest marnością i przykrą sprawą.” Księga Kaznodziei Salomona 4, 8
Zdjęcie Dennis Larson (flickr).
Apostoł Jan zakończył swe życie w samotności na wyspie Patmos, ap. Paweł mówił, że opuścili go przyjaciele i prosi swego młodszego przyjaciela Tymoteusza, żeby go odwiedził w więzieniu.
A czyż Jezus nie doświadczył osamotnienia w Getsemane i na krzyżu Golgoty?
„Jezus przyszedł z nimi do posiadłości zwanej Getsemani. Wtedy powiedział uczniom: ‘Usiądźcie tutaj, a Ja odejdę tam, aby się modlić’. Zabrał ze sobą tylko Piotra i dwóch synów Zebedeusza. Wtedy zaczął się smucić i trwożyć. Powiedział: ‘Smutna jest moja dusza aż do śmierci. Zostańcie tutaj i czuwajcie ze Mną. Odszedł nieco dalej, upadł na twarz i tak się modlił: ‘ Mój Ojcze! Jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Lecz niech się stanie tak, jak Ty chcesz, nie Ja’. Potem wrócił do uczniów i zastał ich śpiących. Powiedział do Piotra: ‘ Nie mieliście tyle siły, aby jedną godzinę czuwać ze Mną.”
- Ewangelia Mateusza 26, 36-40
„Od godziny szóstej do godziny dziewiątej ciemność okryła całą ziemię. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: ‘Eli, eli lema Sabachtani?’. To znaczy: ‘Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”
- Ew. Mateusza 27, 45.46 (Pismo Święte Nowego Testamentu i Psalmy, wyd. Święty Paweł)
Są momenty w życiu, że samotność dotyka każdego człowieka, niezależnie od niego! – jest to świadomość, że brak mu kontaktów z ludźmi, które coś znaczą. To pustka wewnętrzna połączona ze smutkiem np. po utracie kogoś najbliższego. Potem przychodzi smutek, zniechęcenie, niepokój. Ludzie samotni czują się często niechciani, porzuceni, odrzuceni, zapomniani... tracą nadzieję.
Utrata nadziei, to najgroźniejsza sprawa w egzystencji człowieka – choć niektórzy uważają inaczej (np. według porzekadła: „nadzieja jest matką głupich”). Ważną jest rzeczą, kiedy człowiek czuje się samotny – musi działać, podjąć decyzję... coś z tym należy zrobić! Na wiele spraw nie mamy wpływu i nie możemy odmienić okoliczności, ale możemy (i musimy!) zmienić stosunek do swojej sytuacji. Dużą rolę może w tym odegrać „moc pozytywnego myślenia”; obudzić nadzieję na lepsze... znaleźć cel i sens życia. Ktoś może powie – to wcale nie jest takie proste i łatwe. To prawda, ale z Bożą pomocą można zmienić nastawienie do problemu.
Jakże ważnym jest w tym przypadku nawiązanie bliskiego kontaktu z Bogiem:
„Strzeż mnie Boże, bo w tobie szukam schronienia! Rzekłem do Pana: Tyś Panem schronienia! Rzekłem do Pana: Tyś Panem moim. Nie ma dla mnie dobra poza tobą.”
- Psalm 16, 1.2
„Miłuję Cię, PANIE, mocy moja, PANIE, opoko moja, schronienie moje i mój wybawco. Bóg mój jest dla mnie skałą, w Nim złożę moją nadzieję. On moją tarczą, mocą zbawienia i twierdzą moją.”
- Psalm 18, 2.3 (Pismo święte Nowego Testamentu i Psalmy; wyd. święty Paweł)
Komentarze