„ (...) Piotr wyszedł z łodzi i po jeziorze przyszedł do Jezusa. Gdy zauważył, że wieje silny wiatr, przeraził się i zaczął tonąć. Wtedy krzyknął ‘ Panie! Ratuj mnie!’ (...) Człowieku małej wiary! Dlaczego zwątpiłeś?” Ew. Mateusza 14, 29-31
Od prawie roku, „współczesny Piotr” (członek Komitetu Organizacyjnego XIX Kongresu Polonii Adwentystycznej) szedł przez fale trudności, problemów, obaw i... rozmyślał: jaki będzie ten XIX Kongres Polonii Adwentystycznej w Australii? Ilu zjawi się uczestników? Coraz więcej osób starszej generacji odchodzi – czy znajdą się następcy? Czy młodzi dołączą po raz dziewiętnasty do naszych szeregów?
Miesiące, tygodnie, dni i w końcu noce przygotowań – niemalże wszyscy ruszyli do dzieła! I to jest piękne w narodzie polskim – te zrywy narodowe podczas których dzieją się rzeczy wielkie; a my polscy adwentyści (częściowo już też - Australijczycy!) – jesteśmy częścią tego narodu – czy to się komuś podoba czy, nie!
Ostatnie dnie przygotowań „współczesny Piotr” widząc przeciwne fale i czując wiatr w oczy; słysząc przedziwne wieści kto przyjedzie na Kongres, a kto nie – „zaczął tonąć” i wierzcie, że prawie krzyczał - Panie! Ratuj Kongres, a z nim cały polski adwentyzm, ten adwentyzm nieco odmienny, nadający jednak kolorytu adwentyzmowi australijskiemu, może ogólnoświatowemu – też!... może ktoś się z tym nie zgodzi?...
Czwartek 26 grudnia z gośćmi udaję się na rozpoczęcie Kongresu i tu zaskoczenie... sala niemalże zapełniona. W półmroku dostrzegam znane twarze, twarze przyjaciół, znajomych. Jakiż to był miły widok, co chwilę wchodzili ludzie, którzy należą do innych australijskich zborów – a dziś „jak ptaki, powracali do swego gniazda!” Niektórych już dawno nie widziałem. Coś ich przyciągało na Kongres Polonii Adwentystycznej w Australii – może język, może ta odmienna atmosfera, chęć spotkania się z bliskimi, znajomymi, przyjaciółmi z przed lat? – a może to, że przecież są Australo-Polakami?
Na tle dekoracji rozgwieżdżonej setkami światełek imitujących gwiazdy kosmosu, pierwsze dźwięki utworu skrzypcowego pt. „Jak wielkiś Ty...”
Na zdjeciu Herb Kersten, Pr. Roman Chalupka
Pierwsze kazania , pierwsze słowa nadziei, otuchy i zachęty do poświęcenia się Jezusowi. I tak przez następne dwa dni uczestniczyliśmy w „przedsmaku Nieba” – mnóstwo muzyki i śpiewu; wiele nauk płynących ze Słowa Bożego (kazania i warsztaty).
W piątek - Koncert Uwielbienia, w którym występowali muzycy i wokaliści z Newcastle, Sydney, Adelaidy i Melbourne – dzieci, młodzież i starsi. Były to błogosławione chwile.
Na zdjęciu zespół z Adelaidy
Na zdjęciu zespół z Dandenongu
Na zdjęciu Nadia Widuch, Milena Paradowska, Brendan Kowalski
Na zdjeciu Jeanette Macko, Nathaniel Nowicki, Anneliese Nowicki
Na zdjęciu Maja Grochocka, Kornelia Brzeska
Podkreślić należy, że z zadowoleniem słuchaliśmy pieśni w wykonaniu chóru pod dyrekcją pr. Romana Chalupki. Myśli biegły do dawnych czasów, kiedy w każdym kościele był chór ... To były czasy!
Hasłem Kongresu było: „ abym Chrystusa zyskał”... czy to się udało?
Według mojego odczucia – TAK! Nie mogę mówić za innych, ale choć jestem „od urodzenia adwentystą”, po raz pierwszy dotarło do mnie – „poświęć się Jezusowi, oddaj mu swoje życie... poddaj się działaniu Ducha Świętego...a twoje życie, będzie życiem Jezusa, będzie życiem dla Niego i w Nim... a Bóg patrzy na ciebie przez Jezusa, przez Jego zasługi” – czyż nie jest to piękne? – i takie proste?
Życie jest proste, Ewangelia jest prosta – nie komplikujmy sobie ani bliźnim życia, ono samo w sobie od zarania – takie jest; jest to skutek grzechu zaistniałego w Edenie! Jezus przyszedł na ten świat, żeby ulżyć naszym wyborom, naszym problemom. Wybierz Jezusa!
Na zdjęciu zespół z Adelaidy
Sobota, jak zwykle studium lekcji Szkoły Sobotniej ale przeprowadzonej nieco inaczej. Nauka? – nie lękaj się sądu ostatecznego jeżeli żyje w tobie Jezus – cóż ci grozi? Czy jest to łatwe? – zależy od ciebie!
Na zdjęciu zespół spiewający musical „Zapytaj tych, co Go znają”
Potem oficjalne zakończenie XIX Kongresu Polonii Adwentystycznej, odczytanie uchwał Dużego Komitetu, podanie nowych „władz” Polonii Adwentystycznej w Australii i... Kongres został zakończony pięknym „muzikalem” pt. ”Zapytaj tych, co Go znają”. Było to niezapomniane przeżycie! Młodzi ludzie z polskiego kościoła adwentystycznego Dandenong przedstawili program, który mógłby „zaistnieć” na scenach najlepszych teatrów w Melbourne! Przygotowaniem i wykonaniem programu zajęła się Julia Wawruszak (z domu Chalupka) – a należy także podkreślić zaangażowanie i niemal artystyczne wykonanie całej grupy. Słuchacze ronili łezki, notowali całą masę myśli, podziwiali niemalże profesjonalne wykonanie – a najważniejsze (wypowiedź osób z zewnątrz) „mamy wiele spraw do przemyślenia”. Po zakończeniu, uściskałem niektórych z zespołu (których miałem szansę!)... to było poselstwo na czasie, które przemówiło nie tylko do nas, ale do gości zaproszonych, także!
Cóż znaczyłby Kongres Polonii Adwentystycznej w Australii, gdyby nie zaangażowanie finansowe w pomoc komuś, kto np. walczy o życie? Na każdym koncercie są zbierane dary na pomoc ludziom, którzy może nie oczekują na to (ani się nie spodziewają!), ale potrzebują pomocy – aby żyć, lub przeżyć. Tym razem celem naszym była pomoc dla młodego człowieka, który walczy o godziwe przetrwanie – o życie. Jest to młody człowiek Patryk Fiuk z Podkowy Leśnej (Polska), który jest złożony prawie nieuleczalną chorobą. Możemy jedynie sprawić lepszy komfort życia i... może przedłużyć go o jakiś czas. Zebraliśmy na ten cel w czasie koncertu ponad 6 tys. dolarów i na pikniku zbierano dodatkowo – w sumie zebrano ponad $7 tys. dolarów, z przeznaczeniem jedynie na lekarstwa, żeby mógł... godnie jeszcze – przeżyć.
Patryku, cała Polonia Adwentystyczna w Australii jest z Tobą!!!
Miło było, że złożył nam wizytę z żoną, i przekazał zgromadzonym życzenia noworoczne prezes Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii – p. Adam Drahan; otrzymaliśmy życzenia od Jarosława Dzięgielewskiego – przew. Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Polsce i Graham Christian – przew. Konferencji (Diecezji) Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Wiktorii... Zaproszenia otrzymało wiele innych osób i instytucji...
Nie sposób nie odnotować pokongresowy piknik – był to czas na spotkania, rozmowy, dokończenia tego co było rozpoczęte poprzedniego dnia... Dziękujemy wszystkim tym, którzy zadbali o to żeby nikt nie był zgłodniały i pragnący!!!
Do zobaczenia na XX Kongresie Polonii Adwentystycznej w Australii – w Adelaide, w roku 2015.
Bo-Ko
Komentarze