W Kościele | Wydane 2012/05/10

Echa dawnych lat – cz.4

Pisze Opracował: Bogusław Kot
Dźwiękowe wspomnienia – pr Włodzimierz Siemienowicz

Wersja dźwiękowa:

Echa Dawnych Lat Cz4
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.


W nekrologu o pastorze Siemienowiczu (Wiadomości Polonii Adwentystycznej, grudzień 1987 r. str. 31) czytaliśmy: „... był  zawsze pogodny, pełen wiary i miłości do Boga, w kazaniach wywyższał Jezusa, Jego ofiarę za grzeszników, łaskę usprawiedliwienia i zbawienie człowieka.”

Takiego „wujka” Siemienowicza pamiętam – był skromny, o łagodnym głosie i usposobieniu, współczujący i niosący pomoc bliźniemu w potrzebie.

 

Z Biblią zetknął się w 17 roku swego życia, uwierzył w Boga i już wtedy na zawsze powierzył swoje życie w ręce Zbawiciela. Był człowiekiem Bożym.

Każdy z nas takim człowiekiem może być – a co to znaczy być człowiekiem Bożym?

„... człowiek, w którego duszę całkowicie wstępuje Bóg, spotyka Boga nie tylko prowadząc z Nim cichy dialog w maleńkiej izdebce, nie tylko w chwilach duchowej refleksji i mistycznej zadumy, lecz zawsze i wszędzie, gdziekolwiek się znajduje i cokolwiek robi, przy pasterskim ognisku i w oborze, na ulicy  i między ludźmi, w kościele czy klasztornej celi. Tak jak idąc nie myślimy o stawianych krokach, podobnie ktoś, kto zdaje sobie sprawę z bliskości Boga, nie musi przypominać sobie nieustannie jego dobroci, miłosierdzia i sprawiedliwości, aby żyć czerpiąc z jego mądrości i działać kierując się jego wolą. Chodzi bowiem nie o ‘Boga pomyślanego’, lecz o „Boga naprawdę mieszkającego w naszym wnętrzu”  - Mistrz Eckhard.

 

Siemienowicz_wlodzimierz_xxsmall Pr Włodzimierz Siemienowicz urodził się 28.8.1908 r., zmarł 2 lipca 1987 r. Odczuwając potrzebę głoszenia Ewangelii wszystkim ludziom, od 18 roku życia rozpoczął pionierską pracę kolportera i ewangelisty. Rozsiewał „ziarno Słowa Bożego” w postaci literatury na terenach Wileńszczyzny, Polesia i Wołynia. Niemal cała wschodnia Polska była opracowana przez tego dzielnego młodego kolportera.

W roku 1937 powołany został do pracy w Unii Polskiej do Warszawy na kierownika kolportażu na całą Polskę. Często wyjeżdżał z domu na kilka tygodni i tam w terenie przeprowadzał kursy dla kolporterów i uczył ich tej pracy, chodząc razem z nimi od domu do domu.

W roku 1937 poślubił Eugenię Sztompkówną, z którą urodziło im się dwóch synów: Ryszard i Bogdan (Bodo).

Wybuchła wojna, losy skierowały go do oddziału sanitarnego, był starszym sanitariuszem. Razem z armią polską znalazł się w Rumunii, gdzie był zdemobilizowany. Spotkał tam kierownika kolportażu naszego kościoła w Rumunii i przez jakiś czas zatrzymywał się u niego oraz pracował w adwentystycznym domu nakładowym.

Po powrocie do Polski, pr Wilhelm Czembor skierował całą rodzinę na pustą placówkę w Lublinie. Po wojnie przeniósł się do Warszawy, gdzie pełnił funkcję sekretarza Oddziału Szkoły Sobotniej, Misji Wewnętrznej i kierownika kolportażu w Unii Polskiej. Żona Eugenia natomiast była znaną kolporterką i wspomagała męża swojego w ciągu całego życia. 

W grudniu 1959, po niezbyt miłych przeżyciach ze służbami wewnętrznymi PRL-u,

wyemigrował do Australii, gdzie cała rodzina wylądowała w Melbourne 16 stycznia 1960 r.    

Byli oni jednymi z pierwszych emigrantów polsko-adwentystycznych w Australii. Żeby zapewnić byt i wykształcenie synom, podjął pracę fizyczną, a w między czasie udzielał się w zborze Springvale, a później polskim kościele adwentystycznym – Oakleigh. Przez 7 lat był zatrudniony w czynnej służbie w zborze Oakleigh, a kiedy przeszedł na emeryturę przeniósł członkostwo do polskiego kościoła adwentystycznego – Dandenong, gdzie znów służył wspomagając pracę zboru przez ostanie 5 lat swego życia.

Pogrzeb odbył się 7 lipca 1987 r. na cmentarzu w Springvale, z udziałem wielu członków trzech polskich kościołów w Melbourne. W obrzędach pogrzebowych uczestniczyli pastorzy: Paweł Cieślar, Marek Ignasiak i Romuald Wawrzonek.

Pastor Włodzimierz Siemienowicz pozostawił po sobie pamięć dzielnego pracownika na Niwie Pańskiej, dobrego męża i przykładnego ojca i dziadka. Pozostawił w żałobie żonę, dwóch synów, dwie synowe, 5 wnuków i 2 siostry w Polsce.

A teraz czas na wspomnienie – posłuchaj głosu pr. Włodzimierza Siemienowicza w kazaniach – jedno w języku polskim (Przymierze między Bogiem i człowiekiem), drugie w języku rosyjskim (Co będzie jutro).

Tape_preview

Naciśnij tutaj....

Komentarze