Wersja dźwiękowa:
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.
Pragnę podzielić się wspomnieniami z życia zboru bielskiego, w którym wyrosłam, a o rozwoju zboru słyszałam w opowiadaniach mojego ojca.
Do czasu wybuchu II Wojny Światowej, zbór bielski składał się z dwu etnicznych grup – polskiej i niemieckiej. W polskiej grupie starszym zboru był mój ojciec – Józef Urbański, a w niemieckiej – br. Batheld. Szkoła Sobotnia odbywała się oddzielnie w dwu salach przedzielonych rozsuwanymi drzwiami. Kazania odbywały się już w języku polskim z tłumaczeniem na język niemiecki.
Gdy rozpoczęła się wojna i do Bielska we wrześniu 1939 roku wkroczyły wojska niemieckie, podczas nabożeństwa sobotniego weszli żandarmi z rozkazem, że od dziś zbór ma zakaz zgromadzania i zostaje rozwiązany. Tatuś i br. Batheld uprosili żandarmów aby zezwolili dokończyć nabożeństwo. Nabożeństwo zakończono modlitwą i członkowie ze łzami opuszczali miejsce zgromadzenia, nie wiedząc kiedy znów się wszyscy spotkają razem.
Po niedługim czasie do tatusia doszły wieści, że w Generalnej Guberni adwentyści mają możliwość zgromadzeń i zbory działały normalnie. Br. Kościelniak, który mieszkał w Kwaczale (miejscowość ta była już na terenie Guberni) i posiadał stałą przepustkę, przyjeżdżał do nas jako ewangelista udzielając Wieczerzy Pańskiej oraz chrztu w Tresnej. Przez niego w czasie okupacji został ochrzczony br. Augustyn Micherda. Przez niego też były przekazywane dziesięciny od wiernych członków i w ten sposób było wspierane Dzieło na tych terenach, gdzie działały zbory przez okres całej okupacji niemieckiej.
W miesiącach letnich często w sabat udawaliśmy się do Willi (dzisiejszy Dom Opieki Samarytanin), gdzie mieszkały z dziećmi żony kaznodziejów: Kluth, Czembor i Wanda Ostapowicz. Tam na łonie natury odbywały się nabożeństwa sobotnie. Kaznodziejowie Kluth i Czembor zostali internowani do Niemiec, a mąż s. Wandy Ostapowicz zginął w Katyniu – o czym dowiedziałam się później.
Zaraz po zakończeniu wojny w 1945 roku wrócił z Niemiec br. Wilhelm Czembor i wraz z tatusiem udali się do urzędu w sprawie odzyskania mienia kościelnego i naszej kaplicy mając potwierdzenie własności z przed wojny. Uzyskano zgodę i rozpoczęto uprzątanie kaplicy, w której Niemcy mieli jadłodajnię i lokal bardzo podniszczyli.
Pierwsze nabożeństwo sobotnie odbyło się we wrześniu 1945 roku w małej sali, a po niedługim czasie oddano do użytku dużą salę.
Zaczęli zjeżdżać się członkowie, których zawierucha wojenna porozrzucała w różne strony Polski, niektórzy wrócili z obozów pracy na terenie Niemiec.
Wanda Ostapowicz, która kochała śpiew, organizuje zaraz chór, który składał się z członków zboru i młodzieży, której pierwszym kierownikiem w 1946 r. był Jan Widuch – ojciec mojego męża.
Młodzież brała żywy udział w życiu zborowym, a swym śpiewem uczestniczyła w każdą niedzielę podczas wykładów biblijnych prowadzonych przez kazn. Franciszka Steklę.
Warto wspomnieć, że na poświęcenie kaplicy w Warszawie na ul. Foksal 8, został zaproszony chór bielski pod kierownictwem s. Wandy Ostapowicz.
W pierwszych latach powojennych w Willi (Kamienica) zostaje zorganizowany sierociniec, którym kieruje Wanda Ostapowicz, a jako pielęgniarki pracowały – Emilia Stekla i E. Garpiel. Z końcem lat czterdziestych z Krakowa przeniesione zostaje Seminarium Duchowne do Bielska.
Po pewnym czasie Wanda Ostapowicz zostaje powołana do pracy administracyjnej w Warszawie,
Pieczę nad zborem i młodzieżą obejmuje młodszy duchowny Paweł Cieślar, natomiast niedzielne wykłady biblijne zlecono kaznodziei Włodzimierzowi Siemienowiczowi z Warszawy. Z tych akcji ewangelizacyjnych zbór powiększa się o kilkanaście osób i liczy ponad 160 członków.
W latach 1953-56 zaistniał spór kompetencyjny w Kościele wskutek ingerencji władz PRL-u. Zbór bielski w tym czasie się podzielił i zbierał się w dwóch oddzielnych grupach. Młodzież i część członków zboru zbierała się w Willi (Kamienica) i żywo uczestniczyła w różnych programach słowno-muzycznych. Autorem tych programów był br. Bogdan Maszczak. Z pod jego pióra wyszły takie uroczystości jak: Estera, Gedeon, Samson – tą ostatnią młodzież przedstawiła w roku 1956 na dużym zjeździe zjednoczeniowym (pojednawczym) w Bielsku-Białej w sali pod Orłem, któremu przewodniczył pr Tarr z Anglii.
Liczba członków zboru rośnie wskutek prowadzonej ewangelizacji przez kaznodziejów: Andrzeja Maszczaka, Emila Niedobę i Oskara Niedobę.
Od roku 1957 kierownikiem młodzieży został Jan Nowicki, który założył orkiestrę mandolinistów i prowadził aktywną działalność w zborze.
W roku 1959 opiekę nad zborem obejmuje nowo wyświęcony kazn. Romuald Wawrzonek. Z początkiem lat 60 zbór urósł do liczby 240 członków i staje się centralnym punktem różnych ewangelizacji. Między innymi gościmy czarnoskórego ewangelistę z USA – pr. Clevelanda.
Wielką stratą dla zboru bielskiego staje się w roku 1962, tragiczna śmierć Janka Nowickiego, który zginął w wypadku samochodowym jadąc na zjazd do Zakopanego.
Dużym wsparciem dla zboru w tym okresie jest kazn. Jan Gomola, który już był na emeryturze i aż do wyjazdu do córki w Australii.
Rok 1964 zapisuje się smutnie w dziejach zboru bielskiego, bo ubywa 52 członków, którzy emigrują do Australii.
W tym okresie dużą podporą dla zboru stają się Henryk Pilch i jego żona Anna, która obejmuje prowadzenie chóru i bardzo uszczuplonej orkiestry. Pod koniec lat 1960 br. Henryk Pilch zostaje powołany do pracy w kościele i z rodziną przenosi się do Tarnowskich Gór.
Dorastają nowe talenty i prowadzenie chóru obejmuje Irena Wacławczyk (Głaz), ona to angażuje członków zboru do różnych programów słowno muzycznych, które wzbogacają nabożeństwa sobotnie i niedzielne wykłady ewangelizacyjne.
W następnych latach zborem opiekują się kazn.: Piotr Turek, Aleksander Baron i Franciszek Pelowski.
Początkiem lat siedemdziesiątych, Roman Chalupka kończy szkołę muzyczną i zostaje zaangażowany do prowadzenia chóru zborowego. W niedługim też czasie tworzy zespół Dźwięk Adwentu. Zachęcony przez pr. Aleksandra Barona podejmuje pracę w kościele. Był też inicjatorem Przeglądu Pieśni Religijnej i Festiwalu Hosanna.
Ja w tym czasie organizuję zespół dziecięcy, który występuje podczas nabożeństw sobotnich z różnymi programami muzycznymi. Wspomnieć należy, że z musicalem pt. „10 drogowskazów” dzieci wystąpiły na zjeździe dziecięcym w Podkowie Leśnej. Zbór bielski był bogaty w dzieci, które były zorganizowane w 3 klasy Szkoły Sobotniej. W ich edukację duży wkład wniosła Nina Ganczarczyk
W roku 1977 pastorem w Bielsku zostaje Jan Krysta, który prócz pracy duszpasterskiej bardzo czynnie zaangażował się w przebudowę kaplicy. W pracy tej uczestniczyli prawie wszyscy członkowie i przebudowę ukończono w marcu 1978 r.
W przebudowanej kaplicy odbywa się pierwszy Przegląd Pieśni Religijnej, co dało początek corocznym ogólnopolskim spotkaniom, które później przybrały nazwę „Festiwal Hosanna”.
Ponieważ kaplica nie mogła pomieścić wszystkich uczestników spotkań, następne 3 festiwale odbywały się w wynajętej sali „Pod orłem”, a czwarty w sali Centrum Kultury Beskidzkiej. Późniejsze festiwale odbywały się już w sali filharmonii częstochowskiej.
Kolejna fala emigracji dotyka zbór bielski początkiem lat 80 – ubywa przeszło 10 członków, w tym jeden ze starszych zboru. Odbywały się jednak chrzty i zbór znów liczył ok. 160 członków.
W połowie lat 80-tych z Podkowy Leśnej, do budynku kościelnego w Bielsku, zostaje przeniesiona Szkoła Biblijna i zostają zatrudnione między innymi dwie osoby ze zboru bielskiego: Nina Ganczarczyk i br. Szatkowski, który jak mi wiadomo nadal jeszcze tam pracuje.
Pomimo tych fal emigracyjnych zbór nadal się rozwija. W naszym mieście miały miejsce dwa duże programy ewangelizacyjne prowadzone przez pr. Freya ze Szwajcarii i pr. Davida Lawsona z Anglii.
W całym tym długim okresie w życiu zboru zawsze uczestniczyła młodzież i chór zborowy organizując sobotnie nabożeństwa popołudniowe zimą w kaplicy, a latem na łonie natury. Często organizowano różne programy, ku radości pensjonariuszy, w Domu Opieki Samarytanin – występowały też dzieci w różnych programach słowno-muzycznych.
Następna fala emigracji, tym razem do Anglii, dotyka zbór końcem lat 90-tych i znów ubyło 15 członków zboru.
W latach 1980-2005 r. pracują i usługują w zborze pastorzy: Władysław Polok, Rudolf Cichy, Roszkowski, Andrzej Majewski, Wcisło i pr. Paweł Ustupski aż do wyjazdu do Australii.
W 2001 roku kończę pracę z chórem, gdyż zabrakło kadry śpiewaczej, która opuściła Bielsko. Głaz Grażyna zorganizowała w tym czasie zespół młodzieżowy, który ubogacał nabożeństwa sobotnie. Dużą pomocą dla zespołu są młodzi pracownicy z Domu Opieki Samarytanin. Po jakimś czasie funkcję prowadzenia zespołu przejmuje Ania Lenczewska, a dwaj bracia z Ukrainy przebywający w Bielsku ją wspierają swymi talentami.
W zborze od kilku lat działa Klub Zdrowia, który prowadzi raz w miesiącu wykłady w sali NOT i w Sali Konferencyjnej Beceku, a obecnie w Księżnicy beskidzkiej.
Od 2005 r. do połowy 2011 r. pastorem był Zenon Samborski, a obecnie jest nim pr Mariusz Sobkowiak.
Chociaż prawie trzy lata temu przybyliśmy z mężem do Australii, aby jesień swego życia spędzić blisko dzieci, nadal żywo interesujemy się życiem zboru, w którym wyrośliśmy.
Dziękujemy Bogu za te wszystkie lata, które tam spędziliśmy i mogliśmy czynnie włączyć się w pracę zboru. Życzymy zborowi aby nadal się rozwijał, a Bóg niech mu błogosławi.
1948 r. Zjazd Młodzieży w Ustroniu. Grupa z Bielska na Równicy.
1978 r. Chór bielski. I Przegląd Pieśni w bielskiej kaplicy
1948 r. Chór bielski w Warszawie
1946 r. Młodzież bielska przed budynkiem zboru w Bielsku.
1953 r. Ślub braterstwa Plewa w Koszarawie.
1955 r. Wycieczka w Wapiennicy
1956 r. Na zjeździe zjednoczeniowym pod Orłem
(Alina Urbańska i Helena Nowicka – Sawczuk)
1958/9 r. Początki orkiestry bielskiej
1937 r. Zjazd w Bielsku. Uczestnicy przed kaplicą
1959 r. Zjazd w Bielsku
1960 r. Orkiestra bielska
1960 r. VIP-y w Bielsku
1967 r. Dzień Matki
1953 r. Chór bielski.
Chór bielski, lata 70-te.
1983 r. Przegląd Pieśni
1984 r. Festiwal Hosanna w Częstochowie
1997 r. Dzień Matki
Komentarze