Przemyślenia te poświęcam wszystkim poszkodowanym przez życie, dzieciom i rodzicom!
Zawsze oczekuję na chwilę spotkania z ukochanymi... dziećmi, wnuczkami... Wnuczka z córką miały przyjechać do dziadka by spędzić razem trochę czasu, pobawić się... Telefon... tati jest problem, twoja wnuczka upadła, potłukła się nieco, czy mógłbyś przyjechać?
Jechałem i podziwiałem w górach Dandenong uroki jesieni, pożółkłe drzewa, różnokolowrowe liście, unoszące się słupy dymów z kominów domostw i ognisk wypalanych śmieci.
Odżyły obrazy polskiej jesieni – łąki spowite mgłami i dymami ognisk na pastwiskach, różnokolowrowe lasy i łąki...
Jesień jest smutną porą roku, ale jakże piękną...
Kochana wnuczka nie potrafi mówić, nie potrafi powiedzieć co jej dolega... Po tym małym wypadku wkleiła się w dziadka... dziadek czuł skargę małej istotki, że ją coś boli, ale jak jej pomóc?
Boże pomóż... Boże dlaczego spotkało to moją wnuczkę... dlaczego... dlaczego?
Przypomniała mi się moja mama, która zawsze Bogu wyrażała wdzięczność za to, że dzieci były zdrowe... Kiedyś tego nie rozumiałem, wydawało mi się to nawet nieco śmieszne... ale dziś – myślę tak samo!
Te rozważania poświęcam rodzicom, którzy mają dzieci niepełnosprawne; rodzicom, którzy mają mnóstwo pytań do Boga i do życia, którzy nie rozumieją wszystkiego do końca, ale poświęcają swoje życie i całą energię tym... zrodzonym z miłości, którzy nie potrafią powiedzieć np. „Ja, który nigdy nie powiem mama, ja, który nigdy nie powiem tata... wzrokiem powiem wam – dziękuję”!
Słuchając tej piosenki płakałem... Posłuchaj, a jak uronisz też łezkę – współczuj dzieciom z problemem i ich rodzicom – też!
Bóg się mamo nie pomylił
Ja, który nigdy nie powiem mama,
Ja, który nigdy nie zawołam tata,
Ja, który pozostanę dzieckiem
Tylko wzrokiem powiem wam dziękuję.
W twoich ramionach mamo, czuję się bezpiecznie,
A jeśli jestem zbyt ciężki, to połóż mnie na ziemi.
Bóg się mamo nie pomylił – narodziłem się z miłości,
Bóg się mamo nie pomylił – narodziłem się z miłości.
Ty, która myślałaś o mnie pięknie, później pytałaś kim będę,
W twoich oczach widziałem smutek, zagubienie,
Ale później zwyciężyła miłość, mamo.
I wiedziałaś, że musisz dać więcej miłości,
Przycisnęłaś mnie do serca
I obdarzyłaś pocałunkiem, którego nie otrzyma inne dziecko.
Bóg się mamo nie pomylił – narodziłem się z miłości
Bóg się mamo nie pomylił – narodziłem się z miłości.
Ty jesteś moją przyjaciółką mamo,
Ty kochasz tak jak kocha Bóg.
Nie potrafię mówić, ale ty słuchaj mojego serca, które bije tylko dla
Ciebie, przede wszystkim dla ciebie mamo.
Bóg się nie pomylił – narodziłem się z miłości
Bóg się mamo nie pomylił – narodziłem się z miłości.
Komentarze