W Kościele | Wydane 2011/11/27

Chrześcijaństwo (I-XIX w.)–cz.9

Narodziny nowego świata

Wersja dżwiękowa:

Chrześćijanstwo
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.


Polityczne, ekonomiczne, społeczne i religijne zmiany w epoce odrodzenia i ich wpływ na Kościół rzymskokatolicki i społeczeństwo w latach 1300-1500.

 

Odrodzenie i zmiany

Renesans ( fr.renaissance= odrodzenie) przyniósł w latach 1300-1500 historyczne przemiany. Odrzucając  system feudalny, doprowadził do pierwszego zdecydowanego przełomu, kładącego kres średniowieczu, i otworzył przed człowiekiem nowe, niedostępne do tej pory, aspekty życia. Ludzie o otwartym umyśle wskazali nowe kierunki zainteresowań, przypomnieli mądrość starożytności i odważnie odrzucali średniowieczne zwyczaje i kulturę. Zażądali nowych praw, większych swobód, więcej przywilejów. Pogarda dla samego siebie została zastąpiona dążeniem do wyrażenia siebie. Jednym z najbardziej fascynujących składników nowego sposobu życia stał się duch poznawania i wynalazczości.

 

Nowy świat humanistów

Intelektualistów epoki odrodzenia zwano humanistami (łac. humanus = ludzki). Humanizm był prądem umysłowym i kulturalnym, który promował ludzką myśl i rozum jako źródło wszelkiej prawdy i dobra, prawie całkowicie pomijając przy tym Boga. Będąc pod wpływem pogańskich myślicieli, humaniści skupili się na ludzkich ideałach i osiągnięciach. Postrzegając człowieka jako dobrego z natury, zawierzyli ludzkim możliwościom i utrzymywali, że ludzkość może sama się zbawić.

Celem humanistów było doświadczenie życiowego spełnienia tutaj na ziemi, a nie jedynie życie w nadziei na przyszły świat. Było to zupełne przeciwieństwo średniowiecznego poglądu, iż jedyne znaczenie nadaje ludzkiej egzystencji nadzieja zbawienia po śmierci. Choć głównym obiektem zainteresowania humanistów było życie doczesne, z reguły zachowywali oni więź z Kościołem. Stan duchowego bankructwa, panującego w Kościele rzymskokatolickim, dawał im uzasadniony powód do niezadowolenia z ówczesnej religii. Niestety, rozwiązanie, jakie proponowali, polegało na zastąpieniu fałszywych wierzeń religijnych równie błędnymi poglądami świeckimi. Polegając na ludzkiej mądrości, wysuwali rozwiązania, które same w sobie stawały się kolejnymi problemami. Dopiero reformacja wyraźnie uświadomiła ludziom, że rozwiązanie życiowych problemów jest możliwe jedynie w Jezusie.

 

Wpływ odrodzenia

Duch odrodzenia podejmujący wyzwania i badający rzeczywistość stanowił siłę napędową krytycznej analizy Kościoła rzymskokatolickiego. Na przykład, w roku 1440 Laurentius Valla skutecznie dowiódł, że dokumenty znane jako Dekrety pseudo-Izydora są w rzeczywistości falsyfikatem. Tymczasem od IX wieku stanowiły dowód i rzekomo autentyczne uzasadnienie papieskiego dążenia do supremacji nad światem. Erazm z Rotterdamu, holenderski filozof, filolog, pisarz i teolog, uważany za najwybitniejszego humanistę XV i XVI wieku, napisał liczne książki, atakujące zło panoszące się w jego czasach. Ostro krytykował w nich rażącą niewiedzę, zabobony, obłudę i występek w Kościele.

Nowy entuzjazm dla zdobywania wiedzy i odkrywania rzeczywistości zachęcał ludzi do samodzielnego myślenia, a więc stanowił poważne zagrożenie dla Kościoła powszechnego. Od wieków wierzący nie cieszyli się taką wolnością. Wcześniej normę stanowiły manipulacja i przymus, mające skłonić ludzi, by pozwolili Kościołowi myśleć za nich. Odrodzenie skutecznie obnażało zło i zepsucie Kościoła, torując w ten sposób drogę do znacznie silniejszych ciosów, jakie miały mu zostać zadane przez reformację.

 

Badanie, odkrywanie i wynalazczość

Żywiołowość i zapał, jakie cechowały epoke odrodzenia, stanowiły zachętę i dawały możliwość dokonywania wybitnych osiągnięć. Leonardo da Vinci (1452-1519), Michał Anioł (1475-1564) i Rafael (1483-1520) są nadal uważani za największych artystów wszystkich czasów.

  Michal_aniol_buonarotti_kuszenie_i_wygnanie_z_raju_1509_large

Michał Anioł - "Wygnanie z raju"

Leonardo_da_vinci_mona_lisa_medium

Leonardo Da Vinci - "Mona Lisa"

 

Mikołaj Kopernik (1473-1543) bronił rewolucyjnego poglądu, mówiącego, że to Słońce, a nie Ziemia, jest środkiem wszechświata. Obawiał się jednak otwarcie ogłosić swoje przekonania, jako że były one uważane przez Kościół za herezję i karane śmiercią.

  Mikolaj_kopernik_tropie_3948272_medium

Pokłosiem odrodzenia były także wielkie zamorskie wyprawy da Gamy, Pizarra, Cortesa, Balboy, Magellana i oczywiście Kolumba. Kolumb był nie tylko odważnym żeglarzem, ale także pilnie studiował biblijne proroctwa. Na podstawie tego studium doszedł do wniosku, że świat zbliża się do swego końca, a odkrycie przez niego nowych lądów jest spełnieniem proroctwa, gdyż otwiera drogę do ogłoszenia ewangelii całej ludzkości

W okresie odrodzenia dokonano wielu ważnych odkryć i wynalazków, ale żadne z nich nie okazały się tak doniosłe, jak wynalezienie czcionki i prasy drukarskiej oraz opanowanie sztuki wytwarzania papieru. Gdy w VII wieku muzułmanie podbili Egipt, odcięte zostały dostawy papirusu do Europy. Zaprzestano wówczas posługiwania się zwojami, a zaczęto wytwarzać księgi z kosztownego pergaminu lub welinu. Używano pergaminu wytwarzanego ze skór kozich lub owczych. Nierzadko na jedną księgę trzeba było skór kilkudziesięciu zwierząt. Welin był wytwarzany ze skór cielęcych i był droższy od pergaminu. Ponadto na cenę książek niemały wpływ miał fakt, że były one kopiowane ręcznie. Stąd też większość ludzi nie tylko nie posiadała, ale nawet nie widziała przez całe swoje życie żadnej książki.

Nieliczne istniejące wówczas Biblie były niemal wyłącznie w posiadaniu kleru. Tylko duchowni potrafili czytać łacinę, a zatem zwykli wyznawcy musieli całkowicie polegać na ich zrozumieniu nauk Słowa Bożego. Sytuacja ta uległa zmianie wraz z pojawieniem się papieru i wynalezieniem druku w 1450 roku przez Jana Gutenberga. Odtąd możliwe stało się to, co wcześniej wydawało się utopią – każda rodzina mogła posiadać Pismo Święte i to w zrozumiałym dla siebie języku.

Catimg91f8c5177a6607919295a7b3976102a6_original

Choć tłumaczenie Biblii na znane języki było jeszcze kwestią przyszłości, możliwość samodzielnego studiowania Słowa Bożego wyzwoliła ludzi z fałszywych praktyk i błędnych nauk rzymskiego Kościoła.

 

Dola prostego ludu

Z reguły w każdym państwie, jakie istniało w dziejach świata, sprawdzało się powiedzenie, ze kto ma ziemię, ten ma też władzę. Przed epoką odrodzenia ziemia należała niemal wyłącznie do Kościoła Katolickiego i szlachty. Uprawiający ziemię chłopi pańszczyźniani byli praktycznie niewolnikami posiadaczy ziemskich. Ich dochody ledwie wystarczały, by utrzymać się przy życiu, a ponadto podlegali surowym zakazom. Chłop, który odważył się bez pozwolenia ściąć w lesie drzewo, mógł  zostać za to skazany na śmierć. Polowanie na ziemiach należących do pana i łowienie ryb w przepływających przez nie strumieniach było zakazane. Duchowni domagali się dziesięciny od wszystkich dochodów, a także żądali wysokich opłat za posługi religijne, takie jak chrzest, udzielenie ślubu, spowiedź, odpust, namaszczenie chorego i pogrzeb. Podatki były bardzo wysokie, a większość pieniędzy pobieranych przez miejscowe władze oddawano do papieskiego skarbca w Rzymie. Nietrudno więc zrozumieć powody silnego niezadowolenia i buntu rodzącego się wśród niższych klas społeczeństwa.

 

Dążenie do niezależności

Choć w XIV wieku zbyt wcześnie byłoby mówić o narodach w takim sensie, jak rozumiemy to obecnie, ludzie coraz silniej identyfikowali się jako Anglicy, Francuzi czy Hiszpanie. Duch poczucia odrębności narodowej oraz idea wolności i niezależności rodziły się pod wpływem odrodzenia. Ludzie zaczęli myśleć o państwie jako tworze mogącym funkcjonować bez ingerencji Kościoła. Narastała coraz większa niechęć wobec kościelnego panowania sprawowanego przez zagranicznych dostojników Kościoła, jak również wobec wysyłania pieniędzy do dalekiego Rzymu. W ludziach wzmagało się pragnienie i oczekiwanie wydarzeń, które przyczyniłyby się do uzyskania przez nich takiej władzy i bogactwa, jakie dotychczas były udziałem Kościoła powszechnego.

 

Walka o bogactwo i władzę

Duch odrodzenia spowodował liczne konflikty o bogactwo, występujące między krystalizującymi się państwami a Kościołem. W XIV i XV wieku papieże i królowie różnymi sposobami starali się uzyskać większe finansowe wpływy.

Aby zwiększyć swoje dochody, królowie Anglii i Francji opodatkowali duchowieństwo. Jednak polityka papiestwa zakładała, iż Kościół ma być wolny od wszelkich świeckich podatków. W 1296 roku papież Bonifacy VIII wydał bulle (łac. bulla – pieczęć, dokument) grożącą ekskomuniką każdemu królowi, który opodatkuje kler bez zgody papieża. Król Anglii odpowiedział na to stwierdzeniem, że jeśli duchowni nie będą płacili podatków, wówczas zostaną wyjęci spod prawa i pozbawieni majątków. Król Francji, Filip IV Piękny, wydał zakaz wywozu złota, srebra i drogich kamieni ze swojego królestwa, pozbawiając w ten sposób skarbiec papieski jednego z głównych źródeł dochodu.

W odpowiedzi na to posunięcie Bonifacy VIII wydał przeciwko królowi Francji bullę (...) Ekskomunikował w niej króla, a na całą Francję nałożył interdykt, który wymagał zamknięcia wszystkich kościołów. Umilkły głosy dzwonów kościelnych, nie celebrowano ślubów oraz pogrzebów i nie udzielano sakramentów. Papież Bonifacy VIII zakończył swoją bullę chełpliwą groźbą: „ Wszyscy ludzie muszą się podporządkować papieżowi rzymskiemu, jeżeli chcą osiągnąć wieczne zbawienie”. Innymi słowy, jeśli król czy ktokolwiek inny nie jest posłuszny papieżowi, to tak, jakby nie był posłuszny samemu Bogu.

Gdy król Filip IV Piękny otrzymał papieski dokument, jego reakcja była natychmiastowa i zdecydowana. Odrodzenie wytworzyło w sercach ludzkich silny opór wobec papieskiej dominacji i władzy. Tak więc król, i cały lud Francji, zignorował bullę. Król oświadczył nawet, że pozbawi Bonifacego VIII papieskiego tytułu, jako że jego wyboru dokonano w sposób nielegalny. Francuski władca otrzymał tak silne poparcie, iż wkrótce potem papież, obawiając się o życie, uciekł ze swojej rezydencji w Rzymie. Żaden dotychczasowy papieży nie zachowywał sie tak arogancko, ale żaden też nie poniósł tak upokarzającej porażki. Dla wszystkich stało się oczywiste, że zaczęła się nowa epoka!

 

Co to wszystko oznacza?

W części 6. wskazaliśmy, iż Dan. 7,8 mówi o małym rogu (biblijny symbol papiestwa), który wyrastając wyrwał  trzy inne rogi. Świadczy to o okrutnej i niszczycielskiej naturze papiestwa. W części 8, omówiliśmy kolejną część wersetu z Dan. 7,8, w której mały róg jest przedstawiony jako mający „ oczy jakby oczy ludzkie”, co oznacza system wierzeń oparty na ludzkim autorytecie. Ostatnia część Dan. 7,8 przedstawia mały róg jako mający „usta, które mówiły zuchwałe słowa”. Symbolizuje to wyniosłość i ducha samowywyższenia, charakterystyczne dla katolickiej hierarchii.

Nie tylko papiestwo przejawia jednak egoistyczną, samolubną naturę. Nikt z nas nie jest wolny od egoistycznych ambicji, pragnienia przeprowadzenia swojej woli i pięcia się na szczyt kosztem innych. W odłączeniu od Jezusa nikt nie potrafi zapanować nad swoim życiem. Możemy pozwolić, by rządził nami egoizm, albo poddamy sie władzy Chrystusa. Wybór jest prosty – albo zapanuje egoizm, albo zostanie on uśmiercony.

W chrześcijańskim życiu śmierć dla egoizmu jest moją odpowiedzią na śmierć Jezusa poniesioną za mnie. Jego śmierć na krzyżu zbawiła mnie i dała mi pewność życia wiecznego. Śmierć dla egoizmu świadczy o tym, że przyjąłem Jego ofiarę i pozwoliłem Mu panować w moim życiu. Nie niosę mojego krzyża na Golgotę w nadziei, że zrobię wrażenie na Bogu i zasłużę na zbawienie (jak błędnie nauczał Kościół powszechny).  Jako wierzący niosę mój krzyż z Golgoty, uznając w ten sposób fakt, że zostałem zaakceptowany przez Boga, i wyrażając wdzięczność przez całkowite posłuszeństwo Jego woli.

Niesienie krzyża oznacza, że w naszym chodzeniu z Panem mamy do wykonania realne zadania, musimy znieść bolesne doświadczenia, podjąć trudne decyzje i odnieść wielkie zwycięstwa. Dlatego chrześcijańskie życie zostało porównane do pełnej zmagań i walki wędrówki. Nie powinno cię to jednak przerażać ani zniechęcać. Jezus pozwala nam doświadczać jedynie tego, co możemy znieść, i co służy naszemu dobru. On obiecał nam, że we wszystkich naszych życiowych doświadczeniach nigdy nas nie porzuci ani nie opuści (zob. Hebr. 13,5).

 

c.d.n.

Komentarze