W Kościele | Wydane 2011/11/02

Dzień Dziecka

Pisze M Wieczorek / tłumaczenie G.Jankiewicz
Dzień wspólnoty i celebracji
Dzien Dziecka
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.


To był kolejny dzień wspólnoty i celebracji.

Powiedziałbym nawet, że swoim ciepłem i wspaniałą atmosferą przewyższał poprzednie imprezy.
Pogoda – deszczowa i wietrzna chwilami, jednak dzień był pełen owoców Ducha Świętego, który wygenerował niezapomniane przeżycia.
Kilka osób powiedziało: "Jesteśmy nowymi w tej społeczności, właśnie  przeprowadziliśmy się tu i chcielibyśmy chwalić Boga razem z wami – kiedy możemy to zrobić ?"
Było to wspaniałe.  Mam nadzieję wkrótce ich zobaczyć!
Właściciel sprzętu, który wypożyczyliśmy, był zachwycony wspaniałą atmosferą – nie doświadczył takiej od dawna.

Dorośli byli karmieni życzliwością, dobrocią i miłością.

Dzieci miały niebywałą frajdę: trzy zamki do skakania, wieża strachu, malowanie twarzy, zajęcia artystyczne i filmy; mogły też głaskać i karmić zwierzątka i bawić się z nimi.

Wszyscy byli zadowoleni z prezentacji straży pożarnej w zakresie ochrony przeciwpożarowej oraz

z prezentacji gotowania wegetariańskiego.

Każdy mógł podziwiać pięknie udekorowany budynek kościoła wewnątrz i na zewnątrz – dekoracje wykonane były przez naszą młodzież, która również była zaangażowana w wiele innych działań.

Był to wspaniały dzień rodzinny!

Dzieci i ich rodziny wychodziły z balonami wypełnionymi nie tylko helem, ale radością i dobrocią, szczególnie dlatego, że były wręczane z naleśnikami i hot dogami – jakby z niewyczerpanego źródła. Torby pełne nadziei wyrażonej w książkach i płytach CD oraz cukierki były zabierane do domów przez wszystkich uczestników.

Dzięki hojności i dobremu sercu naszych braci i sióstr mogliśmy serwować watę cukrową (przeżycia dzieciństwa).

Zamki do skakania i wieża strachu – główne atrakcje dnia – były także sponsorowane przez członków zboru, którzy chcieli ofiarować swoje serce dla dzieci w społeczności wokół kościoła.

Ponadto, namioty, które były miejscem ucieczki – gdy deszcz zachęcał nas do szukania schronienia – mieliśmy dzięki hojności pewnej osoby.

Chciałbym wyrazić wielkie dzięki Bogu za to, że mieliśmy wspaniały czas, gdyż dzięki odpowiedniej postawie możemy uczynić  życie innych tak ekscytującym.

Dziękuję wszystkim, którzy wsparli tę akcję finansowo, którzy poświęcili swoje talenty i czas, hojność i życzliwość w tworzeniu tego niezapomnianego czasu i dzielenia się z kościołem i społecznością.

 

Zdjęcia....

Komentarze