W Kościele | Wydane 2011/10/25

Chrześcijaństwo ( I-XIX w.) – cz. 6

Upadek wskutek rywalizacji i wywyższenia

Wersja dźwiękowa:

Chrześcijanstwo Cz6
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.



Wzrost władzy Kościoła rzymskiego po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego w V wieku oraz jego reakcja na powstanie imperium muzułmańskiego w VII w.

Gdy podupadające imperium próbowało na nowo się podźwignąć, pojawił się czynnik, który mógł zachować rzymską cywilizację. Było to chrześcijaństwo, które wniosło nowe życie i porządek w chaos. Raz jeszcze objawiło się Boże działanie niosące nadzieję, odnowę i rozwój w trudnej i bolesnej sytuacji.

Upadek cesarstwa na zachodzie wyznaczył początek średniowiecza, czyli okresu między starożytnością a epoką nowożytną. Okres ten rozpoczął się od głębokich przemian i reorganizacji na wszystkich poziomach społeczeństwa. Gdy dawne zwyczaje i ustalone normy przestały obowiązywać, wszędzie zapanowały zamieszanie i niepewność. Przez kilka stuleci panowała powszechna ignorancja, rażące bezprawie i okrucieństwo. W wielu przypadkach duchowni byli jedynymi odpowiedzialnymi osobami, u których lud mógł szukać ochrony, pomocy i przywództwa.

1-deuteronomy_original

 

Potrzeba edukacji i ewangelizacji

Germanie byli z reguły niewykształceni, surowi i okrutni. Jako najeźdźcy nie byli zainteresowani rzymską kulturą, tak więc niszczyli muzea i biblioteki wraz ze wszystkim, co napotkali na swej drodze. Mieli jednak dość szacunku dla religii, by oszczędzić większość budynków kościelnych. Choć dzicy i o niskim poziomie kultury, w wielu dziedzinach byli naprawdę dobrzy. Mieli swoje prawa i rozwinęli własny system rządów. Wiedzieli, jak przetrwać i jak zdobyć środki do życia. Wiedzieli, jak walczyć, i musieli to robić całkiem nieźle, skoro pokonali Rzymian. Komponowali pieśni, a ich ulubionym zajęciem było przysłuchiwanie się plemiennym bardom snującym opowieści o bohaterach i bogach. Lubili śpiew i taniec, alkohol i hazard, pracę i walkę. Nie potrafili tylko czytać i pisać.

W tej sytuacji ważną rolę odegrali mnisi. Wielu z nich było wykształconych i biegłych w czytaniu i pisaniu. Ponieważ nie istniał druk, wszystkie księgi pisano ręcznie. Wiele z tych mozolnie kopiowanych manuskryptów zostało zniszczonych, inne zużywały się i wymagały zastąpienia nowymi egzemplarzami. Przez kilka stuleci dzięki wytrwałemu trudowi, mnisi zachowali starożytną historię i literaturę, jak również praktyczne umiejętności i wiedzę. Ich poświęcenie było wręcz niewiarygodne. Często zdarzało się i tak, że jeden mnich poświęcał całe dorosłe życie na sporządzenie jednego egzemplarza księgi.

Jednak zadaniem Kościoła było nie tylko kształcenie, ale także ewangelizowanie – nawracanie niewierzących na chrześcijaństwo. Dzieło misyjne zawsze było ważne dla chrześcijan. Przecież ostatnie przykazanie Chrystusa: „ Idźcie...”, powinno być pierwszoplanowym zadaniem wierzących . Gdy pogromcom Rzymu przedstawiano dobrą nowinę o zbawieniu, nie żądano od nich, by porzucili swoje miecze i włócznie, ale swoich bogów. Było czymś wyjątkowym, że zwycięzcy przyjęli religię pokonanych. A jednak tak się stało. Zmiana  życiowego nastawienia i rezygnacja z własnego egoizmu na rzecz Jezusa jest tym, co Biblia nazywa nawróceniem lub nowonarodzeniem. Takiej zmiany potrzebowały plemiona, które najechały Rzym, i także my jej potrzebujemy.

 

Pokonanie plemion ariańskich

Jeszcze przed upadkiem Rzymu pogańskie plemiona Germanów zostały zapoznane z chrześcijaństwem. Z reguły przechodzili oni na chrześcijaństwo pod wpływem misjonarzy. Nauki Ariusza (o Jezusie jako stworzonej istocie) szerzyły się wśród Germanów już w IV wieku. Ariańskie poglądy były znacznie prostsze niż wiara w Trójcę, a zatem zyskiwały łatwiejszy przystęp do niewykształconych plemion. Ariańscy chrześcijanie nie posiadali scentralizowanej organizacji kościelnej i nie chcieli przyjąć hierarchii ani złożonych rytuałów praktykowanych przez Kościół rzymski.

Frankowie pod przywództwem Chlodwiga (481-511) byli pierwszym germańskim plemieniem, które po upadku Rzymu w całości przyjęło katolicyzm. Historia nawrócenia Chlodwiga jest bardzo podobna do nawrócenia Konstantyna.. W ogniu bitwy Chlodwig ślubował, że zostanie chrześcijaninem, jeśli Bóg da mu zwycięstwo. Po pokonaniu wroga został ochrzczony w Boże Narodzenie 496 roku wraz z trzema tysiącami swoich wojowników. Tak rozpoczął się średniowieczny trend przechodzenia na chrześcijaństwo całych plemion za przykładem wodza. Takie masowe nawrócenia doprowadziły do tego, iż nowo pozyskani wyznawcy wnosili do Kościoła swoje pogańskie zwyczaje i zabobony.

Kościół rzymski usiłował kształcić i ewangelizować plemiona germańskie za pośrednictwem misjonarzy. Jednak dążąc w ten sposób do poszerzenia swojej władzy i panowania, Kościół nie wahał się jednocześnie eliminować tych plemion, które otwarcie sprzeciwiały się jego nauczaniu. Do najważniejszych wrogów papiestwa należały plemiona ariańskie – Herulowie, Wandalowie i Ostrogoci. Gdy zostały one ostatecznie pokonane przez  siły papieskie, wówczas Rzym (i Kościół rzymski) został uwolniony od groźby, jaką stanowili dla niego arianie. Znaczenie tego historycznego faktu zostało podkreślone w proroctwie (zob. Dan. 7,8). W tym wersecie wzrost małego rogu (symbolizującego papiestwo) powoduje, iż  „trzy spośród poprzednich rogów zostały wyrwane”. Pokonanie tych plemion, mające swą kulminację w roku 538, była początkiem 1260 lat papieskiej supremacji i duchowych ciemności, od których pochodzi synonimiczna nazwa średniowiecza – ciemne wieki

 

Rywalizacja między papieżami i królami.

Gdy zaczęły się kształtować nowe europejskie królestwa, ludzie powszechnie uznawali, iż zarówno państwo, jak i Kościół są niezbędne dla zachowania stabilności społeczeństwa. Ważne było także to, by te dwie siły harmonijnie współdziałały dla przywrócenia pokoju i dobrobytu. Niestety, te wzniosłe oczekiwania nigdy nie miały się spełnić. Państwo i Kościół rywalizowały między sobą o dominację i tylko kwestią czasu było, kiedy ta rywalizacja stanie się głównym czynnikiem podziałów i waśni.

Spór o supremację, o którą tak zaciekle zabiegali papieże i królowie, trwał na zachodzie Europy przez wieki. Czasami, gdy papiestwo potrzebowało ochrony przed buntowniczymi tłumami czy najeźdźcami, Kościół szukał oparcia u królów i władców. Tego rodzaju pomoc najczęściej prowadziła do ingerencji państwa w sprawy Kościoła. Ostatecznie jednak Kościół stał się dość potężny, by nie polegać więcej na sile państwa. Jednak papiestwo nie zadowoliło się tym. Pragnęło, by Kościół został wyniesiony ponad państwo i posiadł najwyższą władzę. Te wielowiekowe zmagania między papieżami i królami były wielkim dramatem średniowiecza.

W VIII wieku papież otrzymał w wyłączne panowanie niewielki obszar, zwany odtąd państwem Kościelnym. Gdy stał się w ten sposób świeckim władcą, przybliżyło go to o krok do upragnionej supremacji. Niestety, dążenie do coraz większej władzy i panowania, złe samo w sobie, nie było ponadto wolne od posługiwania się metodami, takimi jak oszustwo i zwiedzenie.

Przykładem stosowania tego typu metod był zbiór dokumentów, opublikowanych w połowie IX wieku, zwanych Dekretałami pseudo-Izydora. Jeden z nich zawierał stwierdzenie, iż żaden biskup ani papież nigdy nie podlegał panowaniu świeckiej władzy. Ponadto wszystkie prawa, jakich domagali się dla siebie papieże w IX wieku, miały się im rzekomo należeć już od I wieku. Przez setki lat uważano te dokumenty za autentyczne, dopóki w XV wieku bezsprzecznie nie udowodniono, iż są one sfałszowane. Zostały one nazwane „najbardziej zuchwałym i jednym z największych oszustw w historii”. Przez sześć wieków te fałszywe dokumenty dawały papieżom autorytet, jakiego potrzebowali, by umacniać papiestwo i rozszerzać jego panowanie.

 

(...)

 

Powstanie imperium muzułmańskiego

Przez niemal dwa stulecia wschodnia część cesarstwa (zwana także Cesarstwem Bizantyjskim) cieszyła się względnym spokojem, unikając ataków barbarzyńców, którzy podbili zachodnią część państwa. Nadchodził jednak czas, gdy także wschodnie imperium miało przystąpić do walki na śmierć i życie. Również Bizancjum musiało w końcu odpierać liczne ataki Germanów na północy. Jednak o wiele większym zagrożeniem okazały się najazdy z południa dokonywane przez arabskich muzułmanów. Islam – ruch religijno-polityczny – szybko stał się największym rywalem Kościoła rzymskiego. Założony przez Mahometa (570-632) w Mekce, mieście na Półwyspie Arabskim, w ogromnym tempie rozprzestrzenił się w Arabii i poza jej granicami.

W roku 610 Mahomet zaczął głosić przesłanie islamu (ar. Islam – poddanie się woli Boga). Był przekonany, że został powołany jako prorok prawdziwego Boga ( ar. Allah). Nauki i wypowiedzi Mahometa zostały spisane w Koranie, świętej księdze islamu. Muzułmanie ( ar. muslim = poddający się przeznaczeniu) wierzą, że Koran został natchniony przez Boga i że powinien istnieć wyłącznie w języku arabskim. Od początku postrzegali oni religię i państwo jako jeden nierozdzielny twór, a zatem bez skrupułów posługiwali się militarną siłą w swych misyjnych podbojach.

Islam opiera się na pięciu zasadach, zwanych filarami. Brzmią one następująco: 1/. Szaheda –publiczne wyznanie wiary: Nie ma Boga oprócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem; 2/. Salat – modlitwa pięć razy dziennie twarzą w kierunku Mekki; 3/. Zakat – dawanie jałmużny ubogim; 4/. Saum – post w ciągu dnia w świętym miesiącu rzmadan; 5/. Hadżdż – odbycie pielgrzymki do Mekki. Islam naucza, że każdy wierny może się zwracać bezpośrednio do Boga, a więc nie potrzebuje żadnych pośredników ani kapłanów. Według islamu niepotrzebny jest też Zbawiciel ani zadośćuczynienie za grzechy. Ludzie mogą zyskać zbawienie dzięki własnym dobrym uczynkom. Do tych uczynków należy spełnianie pięciu filarów islamu, ale najważniejszym dobrym uczynkiem dla muzułmanina był udział w świętej wojnie przeciwko niewiernym. Kropla krwi przelana w takiej wojnie znaczyła więcej niż wszelki dobre uczynki. Każdemu, kto by oddał życie w walce za wiarę, islam obiecywał otrzymanie szczególnych przywilejów i rozkoszy w raju. Tak więc muzułmańscy wojownicy walczyli z niezrównaną odwagą, nie lękając się śmierci.

W ciągu stu lat od śmierci Mahometa jego naśladowcy podbili ogromne tereny poza Arabią i nawrócili na islam wielkie rzesze ludzi. Poganie, którzy dostawali się pod panowanie muzułmańskie, mogli albo przyjąć islam, albo zginąć od miecza. Żydów i chrześcijan tolerowano pod warunkiem, że zapłacili specjalny podatek w zamian za darowanie życia. To szczególne traktowanie zawdzięczali przekonaniu muzułmanów, iż wszystkie trzy religie czczą tego samego Boga, tylko w inny sposób.

Symbolem islamu stał się półksiężyc. W VII wieku wielu obawiało się, że cała Europa dostanie się pod panowanie muzułmańskie. Gdy muzułmanie uderzyli na Franków na równinie pod Tours w 732 roku, zostali powstrzymani dzięki przywództwu Karola Młota.

De_karl_xsmall280px-bataille_de_poitiers_xsmall  

Jednak wyrządzonych szkód nie dało się naprawić. W prowincjach i miastach opanowanych przez muzułmanów chrześcijaństwo poszło w rozsypkę. Wiele z tych terenów po dzień dzisiejszy pozostało pod panowaniem islamu.

Powstanie imperium muzułmańskiego miało także drugą stronę. Na ziemiach opanowanych lub podbitych przez wyznawców islamu – jak Arabia czy Hiszpania – rozwinęła się wysoka cywilizacja i kwitnąca kultura. Budowano szkoły, biblioteki i szpitale. Dobrobyt przejawiał się w rozwoju handlu, rolnictwa, sztuki, architektury, matematyki i medycyny. Z duchowego punktu widzenia islam zadał chrześcijaństwu potężny cios, ale w kwestii kultury jaśniał jak pochodnia na tle ciemności, jakie spowiły większość chrześcijańskiej Europy.

 

c.d.n.

Komentarze