Wersja dźwiękowa:
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.
Kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych przemawia...
„ Ameryka musi nadal przewodzić światu” – taka wypowiedź znalazła się w różnych środkach przekazu.
Mitt Romney (mormon) był gubernatorem stanu Massachusetts (2003-2007), jest obecnie w czołówce kandydatów z ramienia Partii Republikańskiej na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, wybory mają się odbyć w 2012 roku.
Jedna z ankiet podaje, że 1 na 4 ankietowanych – raczej nie będzie głosowało na kandydata, który jest mormonem.
W 10 rocznicę inwazji Afganistanu w college’u wojskowym The Citadel w Karolinie Południowej Ramsey wygłosił pierwsze przemówienie poświęcone polityce zagranicznej A oto wypowiedź czołowego kandydata Republikanów do nominacji prezydenckiej: „ Ameryka musi nadal przewodzić światu i militarnie dominować nad nim... Stany Zjednoczone powinny zwiększyć wydatki na obronę i angażować się militarnie tam, gdzie wymagają tego ich interesy, jeśli trzeba nawet bez mandatu ONZ. O ile Ameryka powinna współpracować z innymi krajami, zawsze rezerwujemy sobie prawo do samodzielnego działania w celu ochrony naszych żywotnych interesów narodowych... Polemizował jednocześnie z izolacjonistycznymi tendencjami w łonie Partii Republikańskiej (GOP). – To jest moment Ameryki. Powinniśmy odpowiedzieć na wezwanie, a nie wzdragać się przed jego podjęciem, nie wycofywać się w skorupę izolacjonizmu, nie powiewać białą flagą poddania się. Wiek XXI –‘ musi być wiekiem amerykańskim’ – Bóg nie stworzył tego kraju, aby dawał się on przewodzić . Jego przeznaczeniem nie jest być jednym z wielu różnych światowych mocarstw. Ameryka musi przewodzić światu, albo ktoś inny przejmie tę rolę – powiedział. Obserwatorzy zauważyli, że Romney zapowiada powrót do hegemonistyczno-imperialnej polityki zagranicznej prezydenta Georg’a W. Busha, zwłaszcza z jego pierwszej kadencji. Byli doradcy Bush’a od polityki międzynarodowej współpracuję teraz z Romneyem... Romney zapowiedział, że jako prezydent zachowa obecną liczbę lotniskowców, zwiększy produkcję innych okrętów wojennych i rozmieści system obrony rakietowej przed zagrożeniem z Iranu.
Kandydat GOP skrytykował też prezydenta Obamę za to, że – jak powiedział – ‘nie chce on, by Ameryka była najsilniejszym krajem ziemi.” (źródła PAP)
Nie mogę się oprzeć, by nie sięgnąć w tym miejscu znowu do Apokalipsy 13, 11.12: „Zobaczyłem też drugą bestię, która wychodziła z ziemi. Miała dwa rogi jak Baranek, ale mówiła jak smok. W obecności pierwszej bestii sprawuje ona całą władzę...”
Więcej na temat wizji ap. Jana czytaj tutaj.... oraz tutaj.....
Pisarka adwentystyczna Ellen G. White w „Wielkim boju”, ponad 100 lat temu pisała: „Wygląd tego zwierzęcia i sposób jego pojawienia różni się od potęg przedstawionych za pomocą poprzednich symboli. Wielkie mocarstwa rządzące światem przedstawione zostały prorokowi Danielowi jako drapieżne bestie, które powstały, gdy ‘cztery wiatry niebieskie wzburzyły Wielkie Morze’ - Daniel 7, 2. (tu należy dodać, że Apokalipsa św. Jana i Księga Daniela – poruszają podobne zagadnienie, tylko w nieco innych obrazach! – przyp. mój)
W 17 rozdziale księgi Objawienia anioł wyjaśnił, że wody, które widział ap. Jan, są symbolem walki. Cztery wiatry niebieskie, które wzburzyły Wielkie Morze obrazują zawieruchy wojenne i przewroty, w których potęgi ziemskie zdobywają władzę. Ale zwierzę, posiadające dwa rogi podobne do baranich, wychodziło z ziemi. Zamiast obalać inne mocarstwa, by samemu istnieć, potęga ta miała pojawić się na terytorium dotychczas nie zamieszkanym i stopniowo na drodze pokojowej wzrastać w siłę. Wobec tego nie mogła ona powstać wśród walczących ze sobą narodów Starego Świata – wzburzonego morza ludów, tłumów, narodów i języków. Jedynym takim terytorium był wówczas kontynent zachodni.
Jaki naród Nowego Świata w roku 1798 stawał się coraz silniejszą i większą potęgą, a także zwrócił na siebie powszechną uwagę świata? Znalezienie odpowiednika tego symbolu nie przedstawia żadnych trudności. Jeden tylko naród odpowiada wyszczególnieniom proroctwa, mianowicie Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Bardzo często mówcy i historycy nieświadomie powtarzali myśli, a nawet słowa proroka, kiedy opisywali powstanie i rozwój tego kraju. Ap. Jan widział zwierzę ‘wychodzące z ziemi’. Użyte tutaj słowo ‘wychodzące’ znaczy dosłownie ‘wyrastające albo kiełkujące jako roślina’. Jak wcześniej stwierdziliśmy naród symbolizowany przez to zwierzę, musi powstać na terenach uprzednio nie zamieszkanych. Jeden z wybitnych pisarzy, opisując powstanie Stanów Zjednoczonych, mówi o ‘tajemnicy ich wyjścia z pustkowia’. Stwierdza, że z ‘niewidocznego nasienia wyrośliśmy na potężne państwo’ (G.A.Townsend, ‘The New World Compared with the Old’, s.462). Pewien europejski dziennik pisał w 1850 roku o Stanach Zjednoczonych jako o cudownym państwie, które ‘wyłoniło się’ i ‘pośród milczącej ziemi codziennie pomnażało swoją potęgę i dumę’ ( ‘The Dublin Nation)...
Republikanizm i protestantyzm stały się fundamentalnymi zasadami narodu i to właśnie one były źródłem jego siły oraz dobrobytu. W tym kraju szukały schronienia miliony uciskanych i prześladowanych z całej chrześcijańskiej Europy. Tłumy przybywały do wybrzeży Stanów Zjednoczonych, a kraj ten urósł do światowej potęgi. Ale zwierzę z rogami podobnymi do baranich ‘mówiło jak smok’... Rogi podobne do baranich i głos smoka, cechujące to zwierzę, wskazuje na jaskrawą różnicę między deklaracjami a czynami symbolizowanego tu narodu. ‘Mową’ narodu są postanowienia władz ustawodawczych i sądowych. Jednak władze te mogą zadać kłam zasadom wolności i pokoju, jakie wcześniej uznały za podwalinę swej polityki państwowej. Przepowiednia, że zwierzę będzie mówiło ‘jak smok’ i będzie wykonywało ‘wszelką władzę pierwszego zwierzęcia’ wyraźnie wskazuje na rozwój nietolerancji i prześladowania, praktykowanego przez potęgi, których symbolami są smok i zwierzę podobne do pantery...” (Ellen G. White, Wielki bój, rozdz. Stany Zjednoczone w proroctwie, str.493, wyd. 1979 r.)
Nie trudno zauważyć, że to państwo (częściej politycy różnej maści!) przemawia od czasu do czasu potężnym głosem i trudno w to uwierzyć, że tak przemawia „baranek z dwoma rogami”... czyżby Mitt Romney znał proroctwo Apokalipsy – a może wcale nie bierze go pod uwagę? Coś jednak jest w przepowiedniach ap. Jana, który miał widzenie o bestiach na wyspie Patmos, a miało to miejsce prawie 2 tys. lat temu!
Komentarze
Coś w tym "baranku przemawiającym jak smok" - jest! "Przebywajaca z wizytą w Trypolisie sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że Stany Zjednoczone chciałyby, aby były libijski dyktator Muammar Kadafi został zabity lub schwytany. Clinton złożyła taka deklarację w czasie spotkania, w którym uczestniczyli m.in. studenci" (Wirtualna Polska, Wiadomości ze świata, 20.10.2011 r.)
Hm... na całym świecie powinna triumfować jedyna demokracja - USA! Czy nie jest to zbliżone do proroctwa z Apokalipsy św. Jana? A jak wytoczyć proces sądowy - zabitemu???
serdecznie pozdrawiam,nadmieniam ze bardzo mi sie podobalo.popieram calkowicie.aby jak najwiecej ludzi to przeczytalo,lub wysluchalo,godne uwagi. dziekuje alina.