Wersja dżwiękowa:
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.
Miesiące sierpień i wrzesień to dla starszego pokolenia miesiące wspomnień i rozważań nad przeszłością i życiem.
Przeczytaliśmy z mężem na Waszej stronie „Nie tylko wspomnienia”
Wysłuchaliśmy piosenki „Biały Krzyż” i postanowiliśmy udać się do Płaszowa i tam wspomnieć te smutne i trudne czasy z przed ok. 70 laty.
Mieszkamy w Krakowie ale Płaszów leżał zawsze jakoś na uboczu naszych tras – tym razem pojechaliśmy. O tym miejscu oglądaliśmy makabryczne sceny w filmie „Lista Schindlera”, tutaj przebywał jako więzień Karol Wojtyła (późniejszy papież Jan Paweł II).
Obóz w Płaszowie został założony w 1942 r. jako obóz pracy przymusowej dla ludności żydowskiej. Więźniowie pracowali w zbudowanych tam zakładach oraz w pobliskim kamieniołomie. Przebywało tam ok. 25 tysięcy mieszkańców, pochodzili oni z Małopolski, Słowacji i Węgier. Obok Żydów umieszczano tam przejściowo (w „obozie pracy wychowawczej”) – Polaków.
Przez Pleszów przewinęło się od 50 – 150 tysięcy ludzi. Podczas likwidacji obozu w 1944 roku grupy więźniów wywożono do obozów w Auschwitz i Stutthofu (ok. 36 km. od Gdańska). Ostatnia grupa więźniów opuściła Płaszów 16 stycznia 1945 r.
Chodząc po tym dużym terenie pokrytym drzewkami i zieloną trawą, zatrzymywaliśmy się przy tablicach informacyjnych, grobowcach i pomnikach.
Monumentalny pomnik na wzgórzu, z zaklętymi w granicie postaciami z pochylonymi głowami... w ciszy świadczy o tysiącach ludzi, których życie pękło jak ta granitowa bryła, wołająca – nigdy więcej!
Pochodziliśmy, podumaliśmy, wspominaliśmy te miejsca na świecie, gdzie ludzie giną obecnie w czasie działań wojennych, giną dzieci i ... wyraziliśmy wdzięczność Bogu za to, że my sami i nasze dzieci mogą żyć w spokoju – wybierając własną drogę życia...
Barbara i Ryszard Markowscy – Kraków, 15.9.2011 r.
Komentarze