W Kościele | Wydane 2011/08/07

Oddział TABITY

Pisze Halina Bukin
- prowadzi Szkołę Sobotnią

Halina Bukin w apelu ewangelizacyjnym

Wersja dźwiękowa:

Halina Bukin W Apelu Ewangelizacyjnym
Audio player will not be visible in the editor.
Do not centre or colour this content, as it will be done automatically.


Kilka osób z naszego kościoła uczestniczyło w ostatnim Zjeździe Generalnej Konferencji w Atlancie, USA. Jedną z nich była Halina Bukin – członkini Tabity, która podzieliła się swoimi wrażeniami.

  Img_1473_medium

Dziękuję Bogu, że miałyśmy możliwość być na kolejnym 59 Zjeździe Generalnej Konferencji w Atlancie, USA. To był wielki przywilej być z dziećmi Bożymi z całego świata. Serce radowało się patrząc na ten tłum radosnych, uśmiechniętych ludzi.

W całym mieście ulice były udekorowane, na słupach wisiały transparenty z napisami: „Witamy 59 Zjazd Gneralnej Konferencji ADS”. W barach, gdzie przygotowano posiłki wegetariańskie, też wisiały emblematy naszego kościoła.

Atlanta to duże miasto. Miejsce, gdzie odbywały się zebrania, było oddalone od hoteli i z powodu upałów tam panujących, zatroszczono się o to, aby od godz. 6 rano do 22.30, co 20-30 minut kursowały autobusy. Przy wjeździe na teren zjazdu zawsze stała policja i gdy autobus podjeżdżał do skrzyżowania, ruch uliczny był zatrzymywany, aby autobus mógł skręcić pod budynek zjazdu.

Telewizyjny Chanal Hope na żywo nadawał transmisje, ale widzieć w TV, a być na zjeździe, to się nie da porównać.

Kongres_original  

Hasłem zjazdu było – „Proclaiming God’s Grace” i na ten temat były wszystkie kazania. Już w pierwszy sabat przedstawiono nam nowego przewodniczącego Generalnej Konferencji, a jest nim G.C. Ted Wilson.

W czasie zjazdu była podkreślana ważność łączności z Jezusem. Nasze materialne rzeczy mogą ją zniszczyć. Jezus pragnie abyśmy byli z Nim. Było podkreślane, że pracy jest wiele, ale robotników mało. Bóg pragnie, aby każdy człowiek był zbawiony. Mamy modlić się, aby Pan wypchnął robotników do pracy. Modlitwa nie zmienia serca Boga, tylko nasze. Bóg czyni cuda w naszym życiu. Pokażę to na przykładzie dr. Milano Moskali. 

Miałyśmy możność osobiście porozmawiać z dr. Milanem Moskalą, który jest dentystą i już 13 lat pracuje w Bangladesz i działa tam też jako misjonarz. Ma on cudowne doświadczenia ze swej pracy. Mówił, że jako dentysta założył tam klinikę, w której jest też kaplica. Tam zbierają się ludzie aby słuchać poselstwo Ewangelii. Założył tam kilka zborów – są tam byli muzułmanie i buddyści.. Bóg natchnął go myślą żeby spotkania z ludźmi zaczynać od śpiewania pieśni, zawsze miał ze sobą tłumacza.

Na przedzie zawsze gromadziły się dzieci i je uczono śpiewać. Rodzice potem mówili, że ich dzieci nie śpiewają innych pieśni, tylko te których tutaj się nauczyły. Przychodziło zawsze dużo ludzi. Po prześpiewaniu kilku pieśni, doktor prosił Boga, aby mógł  powiedzieć ludziom to, co najlepsze.

Pewnego razu opowiadał ludziom, jak Jezus uzdrowił chorego nad sadzawką Betesda. Mówiąc zauważył, że ludzie przynieśli człowieka tak chudego, że było widać żebra pokryte skórą. Mówił dalej nie patrząc prawie w tamtą stronę i gdy skończył poszedł do pobliskiego domu żeby się tam skryć. Myślał, że ludzie tam nie wejdą, ale oni przyszli i powiedzieli – chory czeka na modlitwę. Tego nie mógł odmówić. Podszedł do chorego i powiedział, że Jezus może go uzdrowić, tylko on musi uwierzyć, rzucić wszystkie swoje nałogi. Wziął go za rękę, drugą położył na głowie i zaczął się modlić. Był sam zdumiony, gdy usłyszał słowa modlitwy wymawianej przez siebie; to tak, jakby ktoś przemawiał przez niego. Czuł moc Bożą i obecność Ducha Świętego. Gdy skończył modlitwę, jeszcze pouczył chorego jak ma żyć. Patrzył na niego, a on usiadł i wstał. Dziś ten człowiek jest zdrowy i jest naszym bratem.

Opowiadał, że tam ludzie krótko żyją. W kraju  wielkości Czech i Słowacji żyje ponad 100 milionów ludzi. Jest bardzo dużo dzieci, dr. Moskala pozakładał szkoły i sierocińce  Jest tam dużo chorych, głodujących – nieraz jedzą raz na dwa dni. Matki mieszają trawę z błotem i tym karmią dzieci.

Pewnego wieczoru, gdy dr  Moskala skończył pracę i zamykał klinikę, podeszło do niego dwoje ludzi z dziećmi. Powiedzieli, że od dwóch dni nic nie jedli i nie mają gdzie spać. On powiedział, że już rozdał żywność i nic więcej nie ma, dlaczego nie przyszliście wcześniej. To co mógł dla nich zrobić – to pomodlić się wspólnie. W czasie modlitwy przypomniał sobie, że w lodówce ma coś, co mógłby im dać. Przyszedł inny człowiek i powiedział, że ma miejsce, aby się u niego przespali. Tak dzięki jednej modlitwie, zostały zaspokojone potrzeby tych biedaków – zostali nakarmieni i mieli gdzie spędzić noc.

Nasz Bóg jest cudowny i odpowiada na nasze potrzeby. Do dr. Moskali przychodzi wielu ludzi, a on rozdaje im pożywienie, lekarstwa, moskitiery; ma wielką radość z tej pracy i czuje, że Pan Bóg jest z nim i pomaga.

Jeszcze jeden przypadek. Zaprowadzono dr. Moskalę do chorego, który był tak słaby, że na nic nie reagował. Dr Moskala próbował wszystkiego, w końcu zapytał, co chce aby mu zrobił, jak ma mu pomóc. Chory z wielkim trudem złożył dwie ręce jak do modlitwy. Dr Moskala wziął go za rękę, była bardzo gorąca – musiał mieć wysoką temperaturę – znów czuł obecność mocy Bożej przy sobie. Modląc się, poczuł że ręka staje się chłodniejsza, przesunął rękę wyżej – też była chłodna. Przy końcu modlitwy chory już sam usiadł na łóżku. Tacy ludzie chcą mieć potem kontakt z dr. Moskalą, uczą się i przyjmują Jezusa jako swojego osobistego Zbawiciela.

Jezus przychodzi wkrótce, chce nas mieć u siebie. Przejechałam szmat Ziemi, widziałam piękne miejsca. Jeżeli teraz Ziemia jest piękna, to jakaż będzie po przyjściu Jezusa – po odnowieniu..

Bądźmy pokorni, miejmy innych za lepszych od siebie, szanujmy się nawzajem . Dbajmy o swoje i innych zbawienie. Chodźmy na co dzień z Jezusem.

Po powrocie do Australii, na nasz apel zbory w Glenroy i Dandenong zebrały ponad 2 tysiące dolarów, które zostały wysłane do Bangladesz na wsparcie misji dr. Moskali.

Dr Moskala serdecznie wszystkich pozdrawia i dziękuje za pomoc w postaci hojnych darów.

Cox_mediumDaniel_mediumEmanuel_mediumMoskala_medium

Na zdjęciach pr Cox, Samuel, Emanuel i Daniel – serdecznie zbór w Dandenong pozdrawiają.

Komentarze