Świat, który nas otacza, jest pełen cierpienia. Ludzie są głodni, chorzy w agonii. Ludzie są krzywdzeni, wyzyskiwani, prześladowani. Tu i tam przewalają się wojny i najazdy. Rośnie w ludziach skłonność do bezwzględności i okrucieństwa. Na dokładkę – ziemia się trzęsie, tsunami zalewają wybrzeża niszcząc wszystko, huragany, powodzie, pożary...giną ludzie, niektórych dotykają cierpienia...
Cierpienia wywołują sprzeciw. Nie chcemy cierpieć. Boimy się cierpienia. Problem cierpienia jest trudny do zbadania i towarzyszy człowiekowi przez całe życie.
Nad problemem istniejącym od zarania dziejów ludzkich zatrzymuje się Biblia. Mąż Boży Job kiedy została mu zesłana okrutna męka, żali się na swój los:
Bodajby zginął dzień, w którym się urodziłem, i noc, w której powiedziano: Poczęty jest mężczyzna. Bodajby ów dzień obrócił się w ciemność, bodajby o niego nie pytał Bóg na wysokości.” Księga Joba 3, 3.4.
„Obrzydło mi życie, toteż puszczę wodze mojej skardze i będę mówił w goryczy mojej duszy.” Księga Joba 10, 1.
Straty i cierpienia nie załamały w Jobie jednak wiary, choć nie obyło się bez pytań. Człowiek, który cierpi, zaczyna czasami pytać o znaczenie cierpienia i sens życia. Cierpienie nie jest dla człowieka stanem naturalnym i stąd czasami ...
– DLACZEGO?
Czytaj więcej na stronie: www.adwentysci.waw.pl
Komentarze