W Kościele | Wydane 2009/08/17

Koncert „Melodie znad Wisły”

Australia to piękny kraj, piaski Mazowsza też!

Australia to piękny kraj, piaski Mazowsza też!

Koncert „Melodie znad Wisły”

 

Australia to piękny kraj, o cudownej przyrodzie, bogaty, gwarantujący swobody takie jakie są potrzebne człowiekowi do godziwego życia, dający możliwości rozwoju w każdej dziedzinie, a co najważniejsze - będąc obywatelem Australii możesz czuć się Polakiem!

Tak, tak... w Domu Polskim „Syrena” mogłeś z łezką w oku śpiewać razem z Małgosią Smalec, Jolą Mielczarek i Markiem Smalcem :

Być może gdzie indziej są ziemie piękniejsze i

Noce gwiaździstsze i ranki jaśniejsze

Być może bujniejsza, zieleńsza jest zieleń i ptaki

w gałęziach śpiewają weselej

Być może gdzie indziej... lecz sercu jest

Droższa piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza...

 

A ten bocian? Przywieziony przez Marka z Polski... który stał przez cały koncert na pianinie...

 

W niedzielę 16 sierpnia 2009 r. Klub Seniora „MARANATHA” przy Polskim Kościele Adwentystów Dnia Siódmego w Dandenong, zorganizował z inicjatywy pastora Pawła Ustupskiego i Marka Smalca koncert pt.: „Melodie znad Wisły”.

 

Konferansjerami byli Lidia Gmurkowska i Marek Smalec, a wykonawcami: Małgosia Smalec, Jola Mielczarek, Roman Syrek, Julia Rawdanowicz i chór Klubu Seniora „Maranatha”.

 

Przeplatały się strofy poezji Juliana Tuwima :”Kwiaty polskie” – deklamowała Lidia Gmurkowska


„...ojczyzna ci wyrośnie

zjawi się taka niewątpliwa,

wyłączna, nie do podzielenia

że poznasz z echa, zwęszysz z cienia:

to ona – twoja, własna, żywa”.

 

Z melodiami ludowymi: „W moim ogródeczku”, „Jadą goście jadą...”, „Czerwone jagody”, „Oj w kadzidlańskim boru” w wykonaniu Małgosi Smalec i Romana Syrka.

„Pamiętam te piaski nad wodą” – Jana Kasprowicza ...

 

Potem ożył Stanisław Moniuszko w pieśniach „Cztery pory roku”, „Prząśniczka” – w wykonaniu Joli Mielczarek.

A jakże... nie zabrakło Henryka Wieniawskiego. „Legendę” odegrał na skrzypcach pr Paweł Ustupski.

Było by świętokradztwem ominąć Warszawę i tu z repertuaru Fogga – „Piosenka o mojej Warszawie” w wykonaniu Joli Mielczarek przy akompaniamencie Romana Syrka, a potem „Na prawo most, na lewo most, a dołem Wisła płynie” – cała sala śpiewała!

Roman Syrek na akordeonie wykonał wiązankę różnych melodii znad Wisły – wszyscy obecni, a było ich ok. 250 osób, śpiewali stare szlagiery.

Nie obyło się bez Fryderyka Chopina. Julia Rawdanowicz na fortepianie wykonała Polonez Adur op.41.

Kończąc koncert Lidia zadeklamowała Cypriana Kamila Norwida wiersz: „Tęskno mi Panie”, a chór Klubu Seniora „Maranatha” pieśnią „Już ostatni za górami promień słońca zgasł” (muz. Kazimierz Lubomirski, autor słów nie znany) zakończył koncert.

W czasie koncertu zebrano kolektę na Dom Polski „SYRENA” w Rowville, która wyniosła $1370.30

O wizualną stronę zadbał Cezary Niewiadomski i w ciągu całego koncertu oczy słuchających napawały się pięknymi widokami wsi, miast i przyrody naszej Ojczyzny Polski.

Dzięki Markowi Kocurowi nie straciliśmy ani jednego słowa i dżwięku - nagłośnienie działało wspaniale.


Wszyscy uczestnicy i słuchacze koncertu zostali poczęstowani słodkim ciastami i napojami.


Była to piękna impreza, nawiązano wiele kontaktów, poznano wielu Rodaków – ja nawet rozmawiałem z jednym panem, który pochodzi z tej samej miejscowości co moja mama – tj. z Brodów koło Lwowa.

Jaki dziś świat jest mały!

 

Bogusław Kot

 

Zdjęcia:K.Widuch

Komentarze