Australia to piękny kraj, piaski Mazowsza też!
Koncert „Melodie znad Wisły”
Australia to piękny kraj, o cudownej przyrodzie, bogaty, gwarantujący swobody takie jakie są potrzebne człowiekowi do godziwego życia, dający możliwości rozwoju w każdej dziedzinie, a co najważniejsze - będąc obywatelem Australii możesz czuć się Polakiem!
Tak, tak... w Domu Polskim „Syrena” mogłeś z łezką w oku śpiewać razem z Małgosią Smalec, Jolą Mielczarek i Markiem Smalcem :
Być może gdzie indziej są ziemie piękniejsze i
Noce gwiaździstsze i ranki jaśniejsze
Być może bujniejsza, zieleńsza jest zieleń i ptaki
w gałęziach śpiewają weselej
Być może gdzie indziej... lecz sercu jest
Droższa piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza...
A ten bocian? Przywieziony przez Marka z Polski... który stał przez cały koncert na pianinie...
W niedzielę 16 sierpnia 2009 r. Klub Seniora „MARANATHA” przy Polskim Kościele Adwentystów Dnia Siódmego w Dandenong, zorganizował z inicjatywy pastora Pawła Ustupskiego i Marka Smalca koncert pt.: „Melodie znad Wisły”.
Konferansjerami byli Lidia Gmurkowska i Marek Smalec, a wykonawcami: Małgosia Smalec, Jola Mielczarek, Roman Syrek, Julia Rawdanowicz i chór Klubu Seniora „Maranatha”.
Przeplatały się strofy poezji Juliana Tuwima :”Kwiaty polskie” – deklamowała Lidia Gmurkowska
„...ojczyzna ci wyrośnie
zjawi się taka niewątpliwa,
wyłączna, nie do podzielenia
że poznasz z echa, zwęszysz z cienia:
to ona – twoja, własna, żywa”.
Z melodiami ludowymi: „W moim ogródeczku”, „Jadą goście jadą...”, „Czerwone jagody”, „Oj w kadzidlańskim boru” w wykonaniu Małgosi Smalec i Romana Syrka.
„Pamiętam te piaski nad wodą” – Jana Kasprowicza ...
Potem ożył Stanisław Moniuszko w pieśniach „Cztery pory roku”, „Prząśniczka” – w wykonaniu Joli Mielczarek.
A jakże... nie zabrakło Henryka Wieniawskiego. „Legendę” odegrał na skrzypcach pr Paweł Ustupski.
Było by świętokradztwem ominąć Warszawę i tu z repertuaru Fogga – „Piosenka o mojej Warszawie” w wykonaniu Joli Mielczarek przy akompaniamencie Romana Syrka, a potem „Na prawo most, na lewo most, a dołem Wisła płynie” – cała sala śpiewała!
Roman Syrek na akordeonie wykonał wiązankę różnych melodii znad Wisły – wszyscy obecni, a było ich ok. 250 osób, śpiewali stare szlagiery.
Nie obyło się bez Fryderyka Chopina. Julia Rawdanowicz na fortepianie wykonała Polonez Adur op.41.
Kończąc koncert Lidia zadeklamowała Cypriana Kamila Norwida wiersz: „Tęskno mi Panie”, a chór Klubu Seniora „Maranatha” pieśnią „Już ostatni za górami promień słońca zgasł” (muz. Kazimierz Lubomirski, autor słów nie znany) zakończył koncert.
W czasie koncertu zebrano kolektę na Dom Polski „SYRENA” w Rowville, która wyniosła $1370.30
O wizualną stronę zadbał Cezary Niewiadomski i w ciągu całego koncertu oczy słuchających napawały się pięknymi widokami wsi, miast i przyrody naszej Ojczyzny Polski.
Dzięki Markowi Kocurowi nie straciliśmy ani jednego słowa i dżwięku - nagłośnienie działało wspaniale.
Wszyscy uczestnicy i słuchacze koncertu zostali poczęstowani słodkim ciastami i napojami.
Była to piękna impreza, nawiązano wiele kontaktów, poznano wielu Rodaków – ja nawet rozmawiałem z jednym panem, który pochodzi z tej samej miejscowości co moja mama – tj. z Brodów koło Lwowa.
Jaki dziś świat jest mały!
Bogusław Kot
Zdjęcia:K.Widuch
Komentarze