Poleć pieśni, poleć ptakiem do... Krakowa


Któż wypowie twoje piękno Krakowie prastary
Któż wypowie Twoje piękno Krakowie prastary,
Chyba, że na Sukiennicach przemówią maszkary,
Chyba że się w hymn przemieni Twa duma strzelista,
Z jaką Wieża Maryjacka płynie w gwiezdną przystań.
Patrz Mariacka Wieża stoi – dla miasta strażnica,
Na jej widok myśl się korzy, a dusza zachwyca,
Na wysmukłej jej kibici sześć wieków drzymało,
Przecie piękna jak dziewica, przecie stoi cało.
Hej, księżycu, ty wagancie, co wędrujesz miasty,
Weź nasz Kraków aż do nieba i opraw go w gwiazdy,
A wy coście drzwi otwarli, dla wędrownych ptaków,
Idźcie do dom i sny śnijcie tak piękne jak Kraków.
Poleć pieśni, poleć ptakiem, na rozstajne drogi,
Rybałtowskim nieś się szlakiem, aż pod niebios progi.
Może kiedyś cię usłyszę na dalekiej niwie,
Duch waganta mi wyszepce: stary Kraków żywie!
Hej, księżycu, ty wagancie, co wędrujesz miasty,
Weź nasz Kraków aż do nieba i opraw go w gwiazdy.


Kraków – Miasto Królów Polskich, Smoka i Wzgórza Wawelskiego pozdrawia tych, którzy tu żyli, byli i którzy go wspominają. Kraków w moim odczuciu to wyjątkowo piękne i magiczne miasto wśród innych polskich miast. Kraków to miasto, które przez kilka wieków było stolicą Rzeczypospolitej w okresie jej największej świetności. Kraków to miasto, gdzie spoczywają szczątki władców Polski i wielu znamienitych jej synów. Kraków to miasto legenda, z którego dziejami związane jest wiele podań, baśni ale i doniosłych wydarzeń z nie tak odległych czasów. Takim wydarzeniem jest chociażby sformowanie i wymarsz z krakowskich Oleandrów „Pierwszej Kadrowej” co zapoczątkowało kolejne wydarzenia związane z odzyskaniem po 123 latach niepodległości.

To wszystko budzi określone uczucia, refleksje i pobudza wyobraźnię. Jednak dla nas adwentystów Kraków związany jest również a może przede wszystkim z wydarzeniem, które miało miejsce w 1818 roku we wsi Sieciechowice leżącej miedzy Krakowem a Olkuszem. To tutaj 25 września na świat przyszedł Michał Belina Czechowski—nieprzeciętny, wymykający się wszelkim klasyfikacjom ale gorąco i szczerze miłujący prawdę biblijną człowiek. Ten późniejszy zakonnik i ksiądz rzymskokatolicki zostaje w końcu wyznawcą trójanielskiego poselstwa i tę biblijną prawdę jako pierwszy przywozi z kontynentu amerykańskiego do Europy w 1864 roku.
Po latach nadszedł w końcu czas, że Pan uznał za słuszne, aby ziemie nie istniejącej wówczas jako państwo Polskie zostały rozjaśnione światłem Jego Ewangelii. Na południowych terenach naszego kraju stało się to za sprawa Luizy Rouvlin, którą kierownictwo Kościoła ADS w Niemczech wysyła w pierwszych latach XX wieku jako ewangelistkę na południowo-zachodnie ziemie polskie. Do Krakowa znajdującego się wówczas pod zaborem austriackim Luiza Rouvlin przybyła w 1911 roku, a już w 1920 roku został tutaj zorganizowany zbór, liczący 8 członków. Pierwszym miejscem spotkań tej małej grupki było mieszkanie s. Dziewińskiej.
Okoliczności społeczne w tamtych czasach były jednak trudne i niesprzyjające tym, którzy myśleli i żyli inaczej niż większość. Aktywny kolporter związany ze zborem krakowskim - br. Żurek zostaje aresztowany i osadzony w więzieniu na Montelupich. Zgromadzanie się było zakłócane, utrudniane a w końcu uniemożliwione, dlatego też przez pewien czas spotykano się w różnych ustronnych miejscach, w ogrodach za miastem, w parkach czy w końcu również na cmentarzu Rakowickim. Przyszedł jednak czas, że można było powrócić do mieszkania s. Dziewińskiej na ul. Kołłątaja w pobliżu dworca kolejowego, a później w 1928 roku na ul. Bosacką, gdzie oprócz zboru siedzibę miało Zjednoczenie Śląsko-Galicyjskie. Pod koniec1931 roku, gdy zbór liczył już 73 członków, na ul. Bosackiej było za ciasno i przeniesiono się na ul. Kazimierza Wielkiego a później na ul.Bracką.
Do zboru zaczęli przybywać ludzie z podkrakowskich miejscowości takich jak Trojanowice, Wieliczka, Czyżyny, Borek Fałęcki, Bolechowice i wielu innych. Kiedy odbyłam kiedyś wycieczkę po tamtych miejscach (w większości dzisiaj leżących na terenie Wielkiego Krakowa) stanęli mi przed oczami ówcześni kolporterzy i pracownicy, którzy w tamtych trudnych czasach przemierzali te wioski—Bezimienni Bohaterowie.
Po latach zawieruchy II Wojny Światowej dzięki pomocy finansowej Kościoła ogólnoświatowego oraz wyjątkowej w tej kwestii aktywności braci organizujących struktury powojennego Kościoła w Polsce pod kierunkiem przewodniczącego Unii Zborów Adwentystów (taka wtedy była nazwa) Jana Kulaka, zostaje zakupione kilka budynków na potrzeby Kościoła . Budynek przy ul. Lubelskiej 25 zakupiono w 1946 roku. Czas powojenny to mimo wszystko czas pewnej stabilizacji. Zbór się powiększa, życie zborowe staje się bogatsze. Działa chór i orkiestra, coraz częściej organizowane są zjazdy i inne spotkania. Do tej pory co przed laty, w tym samym miejscu, mieści się zbór krakowski i siedziba zarządu Diecezji Południowej .
Warto również wspomnieć, że tu w pierwszych latach powojennych mieściło się Seminarium Duchowne. Jego pierwszych wychowanków można jeszcze dzisiaj spotkać na chyba wszystkich kontynentach. W czasie tych minionych 88 lat przez nasz zbór „przewinęło” się wiele zacnych i wspaniałych osób. Część z nich to osoby z tzw. „świecznika”, część to skromni ale szlachetni i na swój sposób wyjątkowi ludzie. Uniwersytecka pozycja miasta powodowała napływ wielu młodych ludzi na czas studiów. Wnieśli oni do naszego zboru ten właściwy młodemu wiekowi powiew entuzjazmu i optymizmu. Wielu z nich już nie żyje, wielu z różnych przyczyn opuściło nasze miasto i swoją ziemską Ojczyznę.
W 1992 roku podjęto decyzje o zorganizowaniu drugiego miejsca zgromadzeń i tak od tamtego czasu spotykamy się przy ul. Lubelskiej i w Nowej Hucie na osiedlu Teatralnym. Przez pewien czas również funkcjonował zbór w Krakowie Podgórzu. Dzisiaj są czynione pewne wysiłki, aby ponownie w tej dzielnicy zorganizować grupę. Przychodzą dzięki Panu nowi ludzie, nowi , inni ale tak samo cenni przed Jego obliczem. Oczywiście nie zabrakło przez te wszystkie lata również sytuacji trudnych, przykrych i niekoniecznie chlubnych, jak to w życiu bywa. Nie mniej jednak „podnosimy głowy do góry”... a nasze troski i kłopoty składamy w Boże dłonie.
Nie jestem rodowitą krakowianką, ale spędziłam tu już 41 lat. Tu poznałam mojego męża Ryszarda Markowskiego, tu przyszli na świat nasi synowie: Wojtek, Tomek i Bartek ; założyli swoje rodziny i tu się narodziły nasze wnuczęta, ale i tu pochowałam moich kochanych rodziców (Paulinę i Mariana Kotów) . Przez te lata pokochałam ten zbór i to miasto. Tę garść wspomnień oparłam na starych dokumentach oraz relacjach świadków tamtych lat szczególnie br. Michała Durasa. Pamięć ludzka jednak jest niedoskonała, wiec mogły pojawić się w ich wspomnieniach pewne nieścisłości, jeżeli tak - to wybaczcie. Nie wymieniałam żadnych nazwisk (poza kilkoma) aby nie pominąć nikogo.
Pozdrawiam naszych Rodaków gdziekolwiek ich losy rzuciły, a słowa piosenki: „Któż wypowie twoje piękno Krakowie prastary”, niech przypomną chwile spędzone tu w Krakowie.
Barbara Kot-Markowska

Rok 1946, wrzesień. Konferencja duchownych. Pierwszy rząd: Edward Bujak, Józef Rosiecki, O. Lindsay, (?), Teodor Babienco, Jan Kulak, Franciszek Stekla. Drugi rząd: Aleksander Kruk, Włodzimierz Siemienowicz, Józef Zieliński, Marian Kot, (Himmel?), (?) Błachuciak, Emil Niedoba. Trzeci rząd: Jan Borody, Andrzej Smyk, Paweł Englert, Gustaw Baron, Erwin Lawaty, Stanisław Rafanowicz, Andrzej Maszczak, Antoni Maszczak. Czwarty rząd: Edward Szworak, Józef Lipski, Romuald Wawrzonek, Wojciech Sędzik, Jan Skrzypaczek, Jan Gomola.

Rok 1948. Zjazd okręgowy. Spotkanie nad Wisłą.

Rok 1954. W pewne sobotnie popołudnie. Ze wszystkich rozpoznanych, siedzą z przodu: Magdalena Jantos, Stanisław Jamrozik, Lucjan Dyduła, Bronisław Jantos, Jonasz Łyko, Alina Łozowska, (przed nią Janusz Nurzyński); za nimi siedzą: Marian Jantos, Antonina Jantos, Jan Borody; stoją: Wiktoria Koźbiał, Franciszek Cybura, Eugenia Szwarc, Paweł Jantos, Zofia Ziółko, Apolonia Łęczyńska, Stanisława Sztombke, Władysława Cybura.

Rok 1958. Chór krakowski. Pierwszy rząd od lewej: Zuzanna Maszczak, Władysław Cybura, Wiesława Kramarz (Markowska); Drugi rząd: Antonina Jantos, Anna Bondaruk, Teresa Bolek, Czesława Kuc (Barczyńska), Bożena Nowicka (Wawrzonek), (?) Siwkówna, Herta Nurzyńska: Trzeci rząd: (?), (?), Janusz Nurzyński, Zdzisław Cybura, Jonasz Łyko, Lucjan Dyduła, Włodzimierz Cybura, Marian Jantos.

Rok 1961. Młodzież na Wawelu.

Rok 1963. Chór krakowski. Ślubu braterstwu Dydułom udziela kaznodzieja Aleksander Kruk. Przed panną młodą stoi Jola Cybura (późniejsza Mielczarek).

Rok 1969. Chór krakowski. Kieruje Barbara Kot (Markowska), dyryguje kaznodzieja Andrzej Górski. Pierwszy rząd: Zofia Kramarz (Schaffer), Hilda Figiel (Selent), Ola Gradzikiewicz, Irena Motyka (Ali), Andrzej Górski, Zosia Grabarczyk (Sanocka), Jadzia Nawrocka (Borgula), Barbara Kot (Markowska). Drugi rząd: Danusia Moskwa (Moszyńska), Zosia Malec (Sędzik), Marysia Sura, Ela Kunowska, Zosia Gargas (Chyc), Bogusia Franczak (Knut), Estera Chyc (Hatała), Ela Włodarczyk (Ganczarczyk). Trzeci rząd: Stanisław Figiel (Selent), Ryszard Markowski, Andrzej Grabarczyk, Witold Nawrocki, Jacek Moszyński, Julian Hatała, Eugeniusz Mąsiorski, Roman Chalupka, Marian Kot.

Rok 1972. Chór krakowski.

Rok 1972. Spotkanie młodzieży.

Rok 2004. Spotkanie par małżeńskich prowadzone przez Alinę i Marka Rakowskich.
Jeśli ktoś z internautów rozpozna nierozpoznane przez nas osoby, prosimy napiszcie do nas i podajcie ich nazwiska.
Jeśli chcesz, napisz do nas.
Komentarze