Rudy Micelli urodził się w Brazylii w 1972 r. jako dziecko emigrantów włoskich, w domu chrześcijańskim.
Jego matka śpiewała w kościele i przyuczała dzieci swoje śpiewu. Kiedy Rudy miał 3 latka już wykazywał zainteresowanie śpiewem w kościele, a mając 5 lat zaśpiewał po raz pierwszy solo. Później śpiewał w grupach młodzieżowych i dyrygował chórem seniorów.
W wieku 18 lat zaczął studia muzyczne. Jego talent wzbudził zainteresowanie na zewnątrz kościoła. Rudy był zachwycony ofertami i działalnością w dużych zespołach, ale kolidowało to z jego chrześcijańską przeszłością - musiał się jej wyzbyć.
Początkowo to wyglądało bardzo obiecująco i ponętnie, ale po kilku latach Rudy uznał, że to wszystko prowadzi do nikąd i wrócił do pieśni i muzyki religijnej - postanowił wrócić do śpiewania dla Królestwa Bożego.
Zwracając się do słuchaczy młodszej generacji Rudy mówił - świat może ci oferować wiele, bardzo wiele, ale ja wybrałem Jezusa.
W 1997 r. Rudy udał się do Stanów Zjednoczonych, tam kontynuował studia muzyczne i równocześnie śpiewał w lokalnych kościołach Miami i na Florydzie.
W 1998 r. Rudy znów otrzymał propozycję kontraktu z Sony Music, znów ponętna oferta, ale warunek - musisz zostawić swoją chrześcijańską stronę życia. Rudy postanowił wybrać służbę Bogu.
Dzisiaj Rudy podróżuje po całym świecie i przekazuje poselstwo o Chrystusie i Jego zbawieniu dla wszystkich. Śpiewa w językach portugalskim, angielskim i hiszpańskim, a rozpoczynając swoje spotkanie popołudniowe w polskim kościele adwentystycznym Dandenong, pozdrowił wszystkich po polsku - dzień dobry.
Rudy określa swoją działalność: „Lecz ja nie przywiązuję się zbytnio do życia, chcę jedynie do końca wypełnić powierzoną mi przez Pana Jezusa misję i zadanie głoszenia Ewangelii o łasce Bożej." (Dzieje Apostolskie 20,24.
Sobota 10 kwietnia wpisała się do jednej z najpiękniejszych w naszym kościele.
BK
Komentarze