Szkoła Sobotnia | Wydane 2019/05/25

Czas rodzicielstwa

Pisze Jan Pollok

Czy jest jakaś dobra recepta na rodzicielstwo?

Nie znam nikogo, kto czuje się całkowicie przygotowany do bycia ekspertem w sprawie rodzicielstwa. Czasami spotykam doskonałych rodziców, ale najczęściej są to ci ludzie, którzy jeszcze nie mają dzieci! Kiedy pojawiają się w ich rodzinach dzieci, ludzie ci bardzo szybko dochodzą do wniosku, że rodzicielstwo nie jest prostą rzeczą. W minionym tygodniu zajmowaliśmy się tematem rodzicielstwa. W taki czy inny sposób wszyscy jesteśmy dotknięci rodzicielstwem, czy to w okresie dorastania, lub później, kiedy jesteśmy powołani do bycia rodzicem. Co więcej, rozprzestrzenianie się ludzi jest powiązane z rodzicielstwem. Tam, gdzie rodzicielstwo jest wykonywane starannie i dobrze, ludzie się rozwijają. Tam, gdzie jest zaniedbane lub źle wykonane, ludzie cierpią. Życzyłbym sobie, aby każde dziecko przychodziło na świat z indywidualną instrukcją obsługi. Niestety każde dziecko jest inne.

Co możemy powiedzieć na temat rodzicielstwa dzisiaj? Po pierwsze, jest to duże wyzwanie, które jest zarówno trudne jak również bardzo satysfakcjonujące. We wszystkich wiekach obowiązywała zasada, aby ludzie stali się rodzicami. Jednak nie wszyscy stają się rodzicami. Niektórzy nie stają się rodzicami, ponieważ podejmują taką decyzję i czynią to z różnych powodów. Przyczyny tego mogą być różne, począwszy od decyzji niezawierania związku małżeńskiego, do problemów natury medycznej czy biologicznej, które uniemożliwiają poczęcie i ciążę. Dlatego mając świadomość rożnych przyczyn niemożliwości spłodzenia potomstwa, zawsze należy zajmować się problemem rodzicielstwa z wrażliwością i delikatnością. Niektórzy ludzie nie chcą być rodzicami; inni chcieliby, ale nie mogą; jeszcze inni mają tyle dzieci, ile chcą.

Co mówi Biblia na temat rodzicielstwa? Autorzy biblijni mówią dużo na temat rodzicielstwa. Przede wszystkim należy pamiętać, że Biblia jest nie tyle kodeksem rodzicielstwa, ale raczej zbiorem przykładów, zarówno tych dobrych rodziców jak i niezbyt dobrych. Przykłady, które znajdujemy w Biblii pokazują obraz naszego Ojca, który jest w niebie.

Mówiąc o przykładach z Biblii, słyszałem kiedyś stwierdzenie, że Abraham był ojcem trzech pokoleń kłamców. Abraham kłamał, jego syn Izaak kłamał i jego wnuk także kłamał. Taka obserwacje z pewnością daje nam dużo do myślenia. Nasze dzieci i wnuki bardzo szybko uczą się lekcji od nas, niestety nie zawsze dobrych. Dlatego kiedy posiadamy dzieci musimy umieć spojrzeć na siebie łaskawie. Jedno jest pewne, że każdy z nas na pewno popełnia błędy. Czasami powiemy złe słowa, czasami popełnimy złe czyny. Nie tylko sami musimy okazać sobie łaskę, ale także rozciągnąć tę łaskę na innych rodziców w naszym społeczeństwie a także w naszej wspólnocie wiary, którzy zmagają się z problemem rodzicielstwa.

Sposób, w jaki ludzie zajmują się rodzicielstwem, jest bezpośrednio związany z ich zrozumieniem człowieka, kim człowiek jest z natury. Jeśli rodzice uważają, że ludzie są z gruntu źli, to ich rodzicielstwo będzie miało charakter autorytarny i często bardzo surowy. Z kolei, gdy rodzice uważają, że ludzie są w zasadzie dobrzy, to wtedy na ogół pozwalają swoim dzieciom na samorealizację w sprawach swojej wiary, wierząc, że miłość we właściwy sposób poprowadzi ich dzieci. Jeśli rodzice postrzegają ludzi jako dobrych, ale skażonych grzechem, to będą skłonni dawać swoim dzieciom wskazówki i łagodnie ich dyscyplinować. Wydaje się, że ten ostatni obszar jest najlepszy ze względu na rodzicielstwo. Z takiego obszaru wychowawczego, dzieci najczęściej wyrastają na zrównoważonych dorosłych ludzi. Z kolei pierwsza kategoria ma tendencję do tworzenia zbuntowanych dzieci, podczas gdy druga powoduje, że dzieci w swoim rozwoju popełnią wiele błędów. Oczywiście taka klasyfikacja jest bardzo teoretyczna.

Rodzicielstwo jest jednym z najtrudniejszych zadań na świecie. Możemy jednak wskazać na kilka ważnych elementów, które dobrzy rodzice powinni posiadać. Po pierwsze, rodzice muszą być konsekwentni, prawi i uczciwi. Dzieci bardziej zwracają uwagę na to co czynimy niż na to co mówimy.

Najlepszym przykładem rodzica jest nasz niebiański Ojciec, który wciąż nas kocha i kiedy wracamy do Niego to czeka na nas z otwartymi ramionami i chce się z nami spotkać. Kiedy myślę o moich dzieciach, które zamigają się z różnymi problemami, zastanawiam się, czy moje ramiona są dla nich tak samo otwarte? To nie oznacza, że nie ma takich momentów, kiedy trudno jest wyrazić miłość. Refleksja na temat naszego Ojca wyrażona w przypowieści o Marnotrawnym Synu pomaga nam z całą pewnością zdobyć prawidłową perspektywę.

W Starym Testamencie mamy przykłady, które pokazują nam, że posiadanie dzieci ma również wpływ na to, co dzieje się w nas. Bardzo pouczająca jest historia Enocha. Autor księgi Rodzaju pokazuje nam, że wraz z narodzeniem swojego pierworodnego syna, Enoch zaczął „chodzić z Bogiem” (Rdz 5,22). Czy takie stwierdzenie jest przypadkowe? Wydaje mi się że nie. Coś się wydarzyło, kiedy Enoch spojrzał na swojego syna, który się urodził. Być może właśnie wtedy uświadomił sobie, na czym polega bycie ojcem. Jako rodzice musimy pamiętać, że dzieci wnoszą do naszego życia takie wartości, które pozwalają nam lepiej zrozumieć nasze relacje z Bogiem. Osobiście potrzebuję moje dzieci, ponieważ pomagają mi one wzrastać w łasce Chrystusa, w zrozumieniu Bożej sprawiedliwości, która jedynie może przykryć moją grzeszną naturę. Kiedy mamy dzieci dwie bardzo ważne rzeczy pojawiają się w naszym życiu. Zaczynamy wzrastać w zupełnie nowym wymiarze miłości, którego nigdy wcześniej nie mieliśmy oraz zdobywamy nowe zrozumienie okoliczności, z którymi musi się zmierzyć Pan Bóg, których nigdy byśmy nie zrozumieli gdybyśmy nie przeżyli doświadczenia rodzicielskiego.

Innym problem, na który warto zwrócić uwagę, jest sytuacja, w której jeden rodzic samotnie wychowuje dzieci. Autorzy naszej lekcji zwrócili uwagę, że jednym z najtrudniejszych zadań w życiu człowieka jest wychowywanie dziecka samotnie. Niestety, osoba, która samotnie wychowuje, bardzo często jest posądzana o to, że dane dziecko pochodzi ze związku pozamałżeńskiego, podczas gdy w rzeczywistości istnieje wiele powodów, które mogły spowodować sytuację, w której dana osoba jest samotnym rodzicem - Hagar została wypędzona z domu z powodu zazdrości; kobieta, u której zatrzymał się Eliasz, była wdową; Batszeba zaszła w ciążę z powodu związku seksualnego z potężnym i wpływowym człowiekiem; prawdopodobnie podczas wychowywania Jezusa Maria straciła swojego męża Józefa, i stała się samotnym rodzicem. Co można zrobić, aby pomóc ludziom, którzy samotnie wychowują dzieci? Pierwszą rzeczą jest zrozumienie, w jakiej sytuacji znajduje się rodzic samotnie wychowujący dziecko. Warto zapytać, co dana osoba potrzebuje, jako samotny rodzic. Dopóki sami nie znajdziemy się w takiej sytuacji nie zdajemy sobie sprawy, jakie jest to wyzwanie. Warto pomyśleć, co można zrobić, aby włączyć takich ludzi do wspólnoty i stworzyć poczucie, że nie są oni samotni.

Jednym z bardzo trudnych problemów związanych z rodzicielstwem są dzieci, które postanowiły odejść od przekonań religijnych, które zostały im przekazane przez rodziców. Co można wtedy zrobić? Pierwszą rzeczą, o której należy pamiętać, jest ta, że ludzie posiadają wolność wyboru, dlatego jest możliwe, że dziecko może się zdecydować, aby pójść swoją drogą, nawet wtedy, gdy rodzic wykonał bardzo dobrą pracę, aby przekazać mu swój system wierzeń. Prawdopodobnie najlepszym sposobem zachowania się w takim przypadku jest szczere okazywanie miłości, mimo że może to być czasami bardzo trudne. Możemy nadal modlić się w intencji tego dziecka każdego dnia, a także nie tracenie nadziei. Bardzo ważna zasada w takim przypadku polega na tym, aby nie antagonizować dziecka i tym samym prowadzić do trwałego rozłamu.

Tylko dlatego, że dziecko dokonało wyboru, z którym się nie zgadzasz, nie znaczy, że nie jest ono nadal wartościowe dla ciebie i dla niebiańskiego Ojca. Nie oznacza to również, że w tym momencie przestałeś być jego rodzicem. Rodzicem jesteś tak długo, aż dziecko udowodni, że nie potrzebuje już więcej abyś był jego rodzicem.

Wydaje mi się, że żydowska tradycja, która nazywa się bar lub bat micwa jest czymś czego brakuje nam w kulturze chrześcijańskiej. Według żydowskiego prawa kiedy chłopcy osiągną wiek 13. lat są odpowiedzialni za swoje czyny i stają się bar micwa. Dziewczynka staje się bat micwa w wieku 12. lat. Przed okresem bar micwa rodzice dziecka są odpowiedzialni za jego czyny. Po tym okresie chłopcy i dziewczęta są odpowiedzialni w świetle żydowskiego prawa za przestrzeganie tradycji i etyki i są upoważnieni do uczestniczenia we wszystkich obszarach życia w żydowskim społeczeństwie.

Myślę, że jako rodzice musimy uświadomić sobie etapy rozwoju dziecka zarówno na poziomie fizycznym jak i duchowym oraz mentalnym. Uznanie, że na pewnym etapie dzieci muszą być zdolne podjąć swoje własne decyzje jest bardzo ważne. Trzynasto i czternastolatkowie muszą podjąć swoje własne decyzje. W judaizmie bar micwa jest właśnie w tym wieku. Jako rodzice musimy ufać, że podstawy, które położyliśmy w ich życiu w kontekście Pana Boga poprowadzą ich w stronę dobrych decyzji.

Znam wielu rodziców, którzy obwiniają siebie z powodu dokonywania złych wyborów przez ich dzieci. Ważne jest jednak, aby uświadomić sobie, że nawet bardzo dobrzy rodzice mogą mieć dzieci, które są krnąbrne, ponieważ dziecko posiada możliwość wyboru. Na pewnym etapie nie jesteśmy w stanie kontrolować decyzji, które podejmuje dziecko. W rodzicielstwie pojawia się poczucie dumy i wstydu. Jeżeli moje dziecko dokona czegoś, z czym się nie zgadzam i co nie pasuje do systemu moich wartości to przynosi to poczucie niesławy i hańby. Jest wiele rodziców, którzy mają takie odczucia, ale to nie oznacza, że dziecko jest mniej wartościowe. W naszej kulturze istnieje poczucie  aby być dobrym i najlepszym. Jeżeli nie osiągniemy tego poziomu to zaczynamy się zastanawiać, co złego zrobiliśmy, gdzie popełniliśmy błąd. Musimy być bardzo ostrożni aby nie trwać w ciągłym poczuciu winy z powodu decyzji, które podjęły dzieci w wieku dorosłym, które nie pasują do systemu wartości który my pielęgnowaliśmy i mieliśmy nadzieję, że oni również go przyjmą.

W kontekście pytania, które umieściłem na samym początku warto wczytać się w słowa poety Khalila Gibrana, który w poemacie Prorok napisał bardzo ciekawy fragment na temat dzieci:

Dzieci wasze nie waszymi są dziećmi.

Są synami i córkami tęsknoty Żywota za własnym spełnieniem.

Przechodzą przez was, lecz z was nie pochodzą.

I chociaż są z wami, nie do was należą.

Możecie im dać swoją miłość, lecz nie myśli wasze,

Jako że swe własne myśli posiadają.

Możecie gościć ich ciała, lecz nie dusze ich,

Gdyż ich dusze zamieszkują w domu należącym do jutra, którego nawet w snach waszych odwiedzić nie zdołacie.

Możecie usiłować być podobnymi do nich, lecz nie próbujcie nawet uczynić ich podobnymi do was.

Jako że życie się nie cofa ani na dzień wczorajszy nie czeka.

Jesteście łukami, z których dzieci wasze, niby żywe strzały wysyłane są w przyszłość.

A Łucznik szuka znaku na ścieżce nieskończoności i gnie was swą potęgą tak, aby strzały Jego szybowały chyżo i daleko sięgały.

Niech ugięcie wasze w rękach Łucznika szczęściem napełnione będzie;

Gdyż tak jak kocha On strzałę, która w przestrzeń wzlata, tak również łuk, który jest stabilny, miłością darzy. (Khalil Gibran, Prorok, Świdnica 1991)

Rodzicielstwo daje rodzicowi wiele okazji do uczenia dzieci dróg Boga oraz pokazywania im dróg Boga. Dobrze jest pamiętać, że czyny przemawiają znacznie głośniej niż słowa. Najlepszą radą jaką możemy dać rodzicom to zwrócić się do Jezusa rano i wieczorem i prosić o mądrość.

 

DO PRZEMYŚLENIA

W jaki sposób można rozmawiać o rodzicielstwie z osobami, które nie chcą mieć dzieci; które nie mogą mieć dzieci; oraz tymi, które mają dzieci?

W jaki sposób zborowa rodzina może udzielić bardzo ważnej pomocy osobom, które z takiego lub innego powodu stały się rodzicami wychowującymi samotnie swoje dzieci?

Czy jest możliwe, aby osoby, które chcą mieć dzieci, ale nie mogą ich spłodzić, mogły znaleźć sposób, aby współpracować z tymi, którzy mają dzieci, aby mieć wspólne rodzicielskie doświadczenie? Czy jest możliwe, aby stać się bezdzietnym rodzicem?

Komentarze